tag:blogger.com,1999:blog-89753085712050989842024-03-12T07:52:33.960+01:00bezrobotna.plSubiektywne opinie, recenzje książek, filmów i sporadycznie muzyki, zdjęcia z podróży.bezrobotna.plhttp://www.blogger.com/profile/05432485267609913010noreply@blogger.comBlogger135125tag:blogger.com,1999:blog-8975308571205098984.post-85803708130529097702016-10-25T18:04:00.001+02:002016-10-25T18:04:02.552+02:00Hultajstwa Witka - mój nowy blogChociaż blog Bezrobotna.pl już dawno zakończył swoją działalność, prowadzenie go i interakcję z Wami do dziś wspominam bardzo miło :). <br />
<br />
Wracam tym razem z nowym pomysłem i nowym blogiem, który znajdziecie pod adresem <a href="http://hultajstwawitka.pl/">hultajstwawitka.pl</a>.<br />
<br />
Są to opowiadania o niesfornym dziesięcioletnim chłopcu, dla którego dzień bez zabawy to dzień stracony. Każde z nich opatrzone jest przygotowaną na jego podstawie ilustracją.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6RYZrRGwdqoteSLJTarcADxg1rwbjeAyDDyxFtdJwhEYM66cN6ynvTu6JFIGRwLKJ9OUbNcxXisum6JibMl_zyIcKqLUcdUPMHm_1l-kBPwNUgZF8PCDDexqlZWXPTHYQkiAvKZKi7P0/s1600/kaczka-m.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="513" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6RYZrRGwdqoteSLJTarcADxg1rwbjeAyDDyxFtdJwhEYM66cN6ynvTu6JFIGRwLKJ9OUbNcxXisum6JibMl_zyIcKqLUcdUPMHm_1l-kBPwNUgZF8PCDDexqlZWXPTHYQkiAvKZKi7P0/s640/kaczka-m.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
Co je wyróżnia? Opowiadania inspirowane są <b>autentycznymi wydarzeniami z życia mojego taty</b>, a ich krótki zbiór był prezentem z okazji jego 60 urodzin.<br />
<br />
Pisanie ich było dla mnie samą przyjemnością, postanowiłam więc stworzyć ich więcej, a co nada się do tego lepiej niż blog? :)<br />
<br />
Póki co znajdziecie tam 5 historii o hultaju Witku, a także jedną o mnie w zakładce <a href="http://hultajstwawitka.pl/about/" target="_blank"><i>O autorce</i></a>.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7hRb25-ZKxdhVHtFdpqPYsMx7ygyxNP4mzSs33xc0Oraa32rxgC6zF10J20tqXgCudSmfXgqqf2mJad1YHpb5J7fEehSpk6BPmmsjUJ-gKWIqwNNO016mELhDCi-gPB0Duz7e9VYAbcQ/s1600/stotinka2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="563" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7hRb25-ZKxdhVHtFdpqPYsMx7ygyxNP4mzSs33xc0Oraa32rxgC6zF10J20tqXgCudSmfXgqqf2mJad1YHpb5J7fEehSpk6BPmmsjUJ-gKWIqwNNO016mELhDCi-gPB0Duz7e9VYAbcQ/s640/stotinka2.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
Mam nadzieję, że Hultajstwa Witka przypadną Wam do gustu. Jeżeli tak, będę bardzo wdzięczna za umieszczenie informacji o nich na blogu lub Facebooku i śledzenie pod adresem FB <a href="https://www.facebook.com/Hultajstwa-Witka-1149933878377619/?ref=aymt_homepage_panel" target="_blank">Hultajstwa Witka</a>.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzGQl8Mu1reSqC1zfWbXMcm4elpIgvsSyUiEc6QRRL5LreVoFVyWmy1iKx_m9yTUr2oJIULD4TvuPu1nfFfuL1gazmQubGKHeoD460hFDgM1nILxkyVDnE5yMdGvbNkH1e25Q8J-gBOmw/s1600/ryby-m.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzGQl8Mu1reSqC1zfWbXMcm4elpIgvsSyUiEc6QRRL5LreVoFVyWmy1iKx_m9yTUr2oJIULD4TvuPu1nfFfuL1gazmQubGKHeoD460hFDgM1nILxkyVDnE5yMdGvbNkH1e25Q8J-gBOmw/s640/ryby-m.jpg" width="450" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
Dziękuję za uwagę i pozdrawiam Was wszystkich serdecznie! :)</div>
<br />
<br />bezrobotna.plhttp://www.blogger.com/profile/05432485267609913010noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-8975308571205098984.post-56999539613062582542014-06-01T17:56:00.002+02:002014-06-01T17:56:58.157+02:00Kronika zapowiedzianej śmierci<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEif9BRSg9UU0OqtPFKdjI8d1fDMdjZEyw1WLgh7Qs0gMqxp5Ulv59nLnpXjFb52Q4pqPc9AF1CFTljSPdFNeiKDsJzP5seJwqNzrZmb86Dw89U3bzltLmEnC1d5b8tI2yMheZR2KRwVJWw/s1600/batalista-duze.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEif9BRSg9UU0OqtPFKdjI8d1fDMdjZEyw1WLgh7Qs0gMqxp5Ulv59nLnpXjFb52Q4pqPc9AF1CFTljSPdFNeiKDsJzP5seJwqNzrZmb86Dw89U3bzltLmEnC1d5b8tI2yMheZR2KRwVJWw/s1600/batalista-duze.jpg" height="320" width="225" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<span style="font-size: large;"><i><span style="color: #666666;"><span style="color: black;">Tytuł:</span> </span></i><span style="color: #666666;"><b>Batalista</b></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: #666666;"><i><span style="color: black;">Autor:</span> </i><b>Arturo Perez-Reverte</b></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: #666666;"><i><span style="color: black;">Wyd.:</span> </i><b>Znak</b></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: #666666;"><i><span style="color: black;">Rok wydania:</span> </i><b>2013</b></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: #666666;"><i><span style="color: black;">Ilość stron:</span> </i><b>272 </b></span></span><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Jako fotograf amator nie raz zastanawiałam się nad tym, jak wygląda praca reportera wojennego - osoby, która osłonięta jedynie swoim aparatem, jest najbliższym świadkiem mordów, gwałtów i krzywd wyrządzanych niewinnym osobom w imię dobra narodu. Wiem doskonale, że czasami, aby sprostać wszelkim technicznym aspektom dobrej fotografii, odcinamy się od rzeczywistego obiektu, który znajduje się w zasięgu naszej ręki czy kilku kroków, widząc go jedynie jako przyszłe zdjęcie, jako kadr, jako kolor i jako złapaną w locie chwilę. Czy można zatem znieczulić się na gorzki smak brutalnych wojen, znajdując się w samym ich środku? Moja odpowiedź na to pytanie jest wprawdzie czysto hipotetyczna, myślę jednak, że w pewien sposób tak. Nie wątpię mimo wszystko, że tego typu zdarzenia pozostawiają na ludzkiej psychice trwały, bolesny ślad, którego nierzadko ciężko się pozbyć, czego idealnym przykładem jest właśnie główny bohater książki Arturo Pereza-Reverte.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Faulques był świetnym fotografem wojennym, zdobył mnóstwo prestiżowych nagród, a jego zdjęcia wzbudzały emocje i przenosiły widza w samo centrum brutalnych walk. Z czasem jednak coś się w nim wypaliło, stwierdził, że pora zmienić profesję, zakupił latarnię morską i zaczął tworzyć w niej dzieło swojego życia - ogromny fresk, splatający w sobie mroczne losy wszystkich wojen, w jakich brał udział jako reporter. Życie skupione na jednym artystycznym celu mąci mu jednak nagle pewien Chorwat - bohater jednej z najbardziej cenionych fotografii tytułowego batalisty. Okazuje się, że zdjęcie to wywołało lawinę tragicznych w skutkach zdarzeń, które na zawsze naznaczyły jego losy. Pragnie zemsty i jest zdeterminowany, aby za wszelką cenę dopiąć swego.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pomimo tego, że tematyka tej powieści może nieść ze sobą prowizoryczną mnogość akcji, jest jej tam naprawdę niewiele. Całość skupia się wokół rozmów Faulquesa z Markoviciem i retrospekcji z pola bitewnego, na którym jeden był fotoreporterem, a drugi żołnierzem. Bohaterów jest tu właściwie jedynie trzech. Obok dwóch wymienionych, we wspomnieniach przewija się również pewna kobieta, która, będąc ważną częścią życia batalisty, budzi ciekawość Chorwata.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jest to zatem powieść o wojnie, ale i o życiu po niej, o rozważaniach na temat sztuk, jakimi są fotografia i malarstwo i o wyższości jednej nad drugą, o "efekcie motyla". Obaj mężczyźni próbują rozwikłać zagadkę fotografów wojennych i ich wpływu na dalsze losy uwiecznianych przez nich osób, obaj reprezentują różne punkty widzenia i każdy z nich wie lepiej, do jakich wniosków prowadzi jego własna historia.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Książkę tę musiałam sobie trochę mimo wszystko dawkować. Wiele było w niej negatywnych emocji, które snuły się pomiędzy literami nie tylko w rozpamiętywanych przez bohaterów wojennych wydarzeniach, ale i w ich rozmowach, spojrzeniach i gestach. Ogólnie rzecz biorąc, podobało mi się umiarkowanie. Lubię przegadane dzieła, ale to mnie dziwnie przytłoczyło. Tak czy inaczej jest to wciąż bardzo dobra literatura, a moja ocena jest jak zwykle bardzo subiektywna.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>4.5/6</b></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span id="sBookDescriptionShort"></span></div>
bezrobotna.plhttp://www.blogger.com/profile/05432485267609913010noreply@blogger.com39tag:blogger.com,1999:blog-8975308571205098984.post-30381085102174922072014-05-12T21:49:00.000+02:002014-05-12T21:49:23.534+02:00Z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciach<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjoqruJK4YLQPA_5XuC63ClHiuSLoeZTrEejntHe4liu4f0fftecWgMqUtyE3KW2AwW5ISzpRnlyqVPKs-g901ZDaHPnTpcfFyuyHgy_X5mNtNHq26GV9MKMr8vv0Ejl_PaFTmoghzotm0/s1600/sierpie%C5%84whrabstwie.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjoqruJK4YLQPA_5XuC63ClHiuSLoeZTrEejntHe4liu4f0fftecWgMqUtyE3KW2AwW5ISzpRnlyqVPKs-g901ZDaHPnTpcfFyuyHgy_X5mNtNHq26GV9MKMr8vv0Ejl_PaFTmoghzotm0/s1600/sierpie%C5%84whrabstwie.jpg" height="320" width="222" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<span style="font-size: large;"><i><span style="color: #666666;"><span style="color: black;">Tytuł:</span> </span></i><span style="color: #666666;"><b>Sierpień w Hrabstwie Osage (August: Osage County)</b></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: #666666;"><span style="color: black;"><i>Reż.:</i></span><b>John Wells</b></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: #666666;"><i><span style="color: black;">Produkcja:</span> </i><b>USA</b></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: #666666;"><i><span style="color: black;">Premiera:</span> </i><b>24 stycznia 2014</b></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: #666666;"><i><span style="color: black;">Gatunek:</span> </i><b>Dramat, Komedia</b></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: #666666;"><i><span style="color: black;">Czas trwania:</span> </i><b>2 godz. 1 min. </b></span></span><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Rewelacyjnie obsadzony, brawurowo zagrany, nagradzany - ot film skazany na sukces. Przenoszenie sztuki na ekran kinowy nie należy jednak do zadań łatwych i bezproblemowych. Reżyser musi działać bardzo ostrożnie, żeby nie przedobrzyć, wciąż ma to być wszakże dzieło nieco surowe i teatralne. Czy zatem plejada najgorętszych nazwisk Hollywoodu i ich niewątpliwy kunszt aktorski wystarczą, aby podołać, usadzić nas przed tym niezwykłym widowiskiem, wycisnąć emocje i pozostawić w poczuciu rosnącego zachwytu? </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjoUAB4d8gxERxUJwdLVpR4y4Qm0Hio2dbLAJYxaLAFi3nhxQ0DaPuMMliK2ZHAwyG99qxrPeOdbsjW1F3FDC7tPpKLoYUKG_gxoE9lKhn8tECdAgSvOxgaPqLXDJfT3o_8tq7ZwscbdT4/s1600/sierpien.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjoUAB4d8gxERxUJwdLVpR4y4Qm0Hio2dbLAJYxaLAFi3nhxQ0DaPuMMliK2ZHAwyG99qxrPeOdbsjW1F3FDC7tPpKLoYUKG_gxoE9lKhn8tECdAgSvOxgaPqLXDJfT3o_8tq7ZwscbdT4/s1600/sierpien.jpg" height="478" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Do spokojnego hrabstwa Osage, w którym niemiłosierny skwar snuje się po uliczkach, przenikając ociężałe umysły mieszkańców, przybywają trzy siostry. Każda z nich wiezie se sobą garść niepowodzeń, problemów, życiowych porażek. Każda też przyjeżdża w jednym celu - pomóc schorowanej, uzależnionej od leków matce pogodzić się z tajemniczym zniknięciem ojca. Przy jednym stole posadzone zostają sławy takie jak Meryl Streep, Julia Roberts, Juliette Lewis, Ewan McGregor czy Chris Cooper. Przy jednym stole zasiada rodzina, a tym samym dawne waśnie, tajemnice, kompleksy. Na wierzch wychodzą nietolerancja, buta, upartość i tłumione przez lata pretensje. Sytuacja staje się coraz to bardziej napięta, a w zbyt ciasnym w tym momencie domu wrze nie tylko od wysokich temperatur, ale i od zaciętych kłótni, przedawnionych, ale i tych świeżych sporów, wylewanych żali i frustracji. Emocje się kumulują, aby wybuchnąć wreszcie ogromem nagromadzonej wrogości. W Osage niczego nie zamiata się pod dywan (ani nawet obrus). Tu każda skrywana niechęć istnieje po to, aby rodzić następną.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgEU5vJRg4WToel40E-Unfon9sAfrGywctoEK_mb-a0Mz-vexdmJYV-Fe5mNeq1WEVg4LP_oUVq0nkrPYno25RvSfTiGltxUTMR23IPRXE294LUcwHBoombArLcW_aGB5dWDgsC6sjRtl8/s1600/august-osage-county-fight.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgEU5vJRg4WToel40E-Unfon9sAfrGywctoEK_mb-a0Mz-vexdmJYV-Fe5mNeq1WEVg4LP_oUVq0nkrPYno25RvSfTiGltxUTMR23IPRXE294LUcwHBoombArLcW_aGB5dWDgsC6sjRtl8/s1600/august-osage-county-fight.png" height="328" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Historia zupełnie niepoukładanej rodziny poraża swą dramaturgią, wciągają świetnie zagrane role, choć ta, w którą wcieliła się genialna Meryl Streep wydaje się nieco przerysowana. Film ma swoje lepsze momenty, ma też jednak kilka gorszych, a zamysł reżysera i tym samym przekaz całego obrazu zdają się dosyć niespójne. Komedii tu właściwie nie zauważyłam, jest za to sporo dramatu, który czyha na widza niemal w każdym punkcie scenariusza i odkrywa przed nim każdą z tajemnic, schowanych dotąd skrzętnie za przykurzonymi meblami. Bywało, że nagromadzenie negatywnych emocji przytłaczało. Być może nawet trochę za dużo się tu działo, jak na jeden dzień z życia kochającej się nienawidzić rodziny. Całość wzbudzała jednak zainteresowanie, nie nudziła i trzymała we względnym napięciu.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Podsumowując: film jest dobry, historia ciekawa, a gra aktorska zachwycająca. Warto zobaczyć, choć nie jest to moim zdaniem konieczność.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>4,5</b></div>
bezrobotna.plhttp://www.blogger.com/profile/05432485267609913010noreply@blogger.com36tag:blogger.com,1999:blog-8975308571205098984.post-57395517061649528352014-04-23T20:54:00.000+02:002014-04-23T22:07:11.773+02:00Najwyższa pora wracać<div style="text-align: justify;">
Mam ochotę napisać, że czas zbyt szybko leci i nie sądziłam nawet, że tak długo mnie tu nie było, ale mijałabym się wtedy z prawdą. Przez cały okres mojej nieobecności zdawałam sobie z niej sprawę i za każdym razem gryzły mnie wyrzuty sumienia. Cóż ja się będę tłumaczyć, że miałam dużo pracy, że udało mi się w końcu wyjechać na upragniony urlop, że zaległości blogowe zmieściłyby się dziś na sporym stosie i to przypominało mi tylko o tym, o jak wiele recenzji jestem do tyłu. Nie wiem, czy uda mi się nadrobić wszystkie książkowo-filmowe zaległości, ale z tego miejsca i na dodatek w Światowy Dzień Książki obiecuję, że postaram się przynajmniej być na bieżąco.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Tymczasem zapraszam Was na mini kolaż z moich marcowo-kwietniowych wakacji w Maroko. Więcej zdjęć już niebawem w <a href="http://bezrobotna-pl.blogspot.com/p/cykl-foto.html">cyklu fotograficznym</a>.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4xZJe-IP9e3A2pCwf9n5jPqMhGz1WYvYeLnNtP2VNNwhtesZYse7RT651eagcouDTei5CwZREOL8cGCh2y2CiR9WCKfgfp2WFxY6kOLGS4cVt0V7EJ9Xw2bMuuNUHTMgYQewdBqsei2A/s1600/kolaz.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4xZJe-IP9e3A2pCwf9n5jPqMhGz1WYvYeLnNtP2VNNwhtesZYse7RT651eagcouDTei5CwZREOL8cGCh2y2CiR9WCKfgfp2WFxY6kOLGS4cVt0V7EJ9Xw2bMuuNUHTMgYQewdBqsei2A/s1600/kolaz.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
bezrobotna.plhttp://www.blogger.com/profile/05432485267609913010noreply@blogger.com41tag:blogger.com,1999:blog-8975308571205098984.post-54222483587555827442014-02-12T21:20:00.000+01:002014-02-12T21:20:10.662+01:00W wilczej skórze<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEitUlLIYVmvlCo99NftoW79dRLEg2Fn84askYKP1IZ_hwq5O8DakKxCbXqBCDqjDmc1Hl9sCBle080r04kAn9S1B5MVX02O3_NoCOpTuHN2ZyE8AkbhJ_y3l3e3JiY_j0rjWVsHPwvZ0yg/s1600/wilk.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEitUlLIYVmvlCo99NftoW79dRLEg2Fn84askYKP1IZ_hwq5O8DakKxCbXqBCDqjDmc1Hl9sCBle080r04kAn9S1B5MVX02O3_NoCOpTuHN2ZyE8AkbhJ_y3l3e3JiY_j0rjWVsHPwvZ0yg/s1600/wilk.jpg" height="320" width="216" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<span style="font-size: large;"><i><span style="color: #666666;"><span style="color: black;">Tytuł:</span> </span></i><span style="color: #666666;"><b>Wilk z Wall Street (The Woolf of Wall Street)</b></span></span><br />
<span style="color: #666666;"><i><span style="font-size: large;"><span style="color: black;">Reż.:</span> </span></i><span style="font-size: large;"><b>Martin Scorsese</b></span></span><br />
<span style="color: #666666;"><span style="font-size: large;"><i><span style="color: black;">Produkcja:</span> </i><b>USA</b></span></span><br />
<span style="color: #666666;"><span style="font-size: large;"><i><span style="color: black;">Premiera:</span> </i><b>3 stycznia 2014</b></span></span><br />
<span style="color: #666666;"><span style="font-size: large;"><i><span style="color: black;">Gatunek:</span> </i><b>biograficzny, komedia kryminalna </b></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><i><span style="color: #666666;"><span style="color: black;">Czas trwania:</span> </span></i><span style="color: #666666;"><b>2 godz. 59 min.</b></span></span><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Pieniądze szczęścia nie dają? Powiedzcie to Jordanowi Belfortowi - głównemu bohaterowi <i>Wilka</i>,
który bez wahania zamienia swoje spokojne poukładane życie z wierną
małżonką u boku na jedną wielką orgię, stanowiącą mieszaninę milionów
dolarów, seksu i narkotyków. Jemu kasa zdecydowanie szczęście
przyniosła. Dzięki niej stał się królem życia, życia, które sam sobie
wybrał, które wprawdzie wyprało go z wszelkich uczuć, ale jakże ożywiło
szarą dotąd codzienność. Zacznijmy jednak od początku.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Lata
80-te ubiegłego wieku. Młody Jordan zdał właśnie egzamin maklerski,
rozpoczął swą pierwszą, obiecującą pracę. Oczy rozbłysły mu
perspektywami, na jakie liczył w tak przyszłościowym zawodzie. Nagle
jednak przyszedł krach, ten giełdowy, i zmiótł marzenia początkującego
maklera pod dywan. Podłamany Belfort postanowił jednak wziąć sprawy we
własne ręce. Znalazł pracę w podrzędnej firemce, sprzedającej akcje
małych, nic nieznaczących spółek i tam właśnie wpadł na genialny, choć
niezbyt uczciwy pomysł. Wraz ze zgrają podejrzanych typów otworzył
biznes, polegający na, co tu dużo mówić, wciskaniu ludziom kitu.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgNqlo5_SCzs0JpnNCg1vmcRPO0K_IKWtYZHOVRjyU2YNr0A6l1Yx4QD9Be8iNLIqA7sVdeiBSe5l4yAfhKSWj6BDLR_EqliSV9Wvv0xWpj4yE3hnBlY8D1U0GsdiuhbEIJ90MhHPmFuWA/s1600/wilk.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgNqlo5_SCzs0JpnNCg1vmcRPO0K_IKWtYZHOVRjyU2YNr0A6l1Yx4QD9Be8iNLIqA7sVdeiBSe5l4yAfhKSWj6BDLR_EqliSV9Wvv0xWpj4yE3hnBlY8D1U0GsdiuhbEIJ90MhHPmFuWA/s1600/wilk.jpg" height="383" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Martin
Scorsese szybko wrzuca nas w wir wydarzeń, wszystko dzieje się
błyskawicznie, czasami wręcz nie nadążamy za tempem, w którym Belfort
popija kolejnego drinka, podrywa kolejną modelkę, wciąga kolejną kreskę
kokainy. Chełpi się swoim bogactwem, z dumą spogląda na otaczający go
świat, by nagle w narkotycznym upojeniu czołgać się po ziemi, robiąc z
siebie kompletnego idiotę.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
DiCaprio
jak zwykle stanął jednak na wysokości zadania. Spisał się zarówno jako
niewzruszony milioner, jak i ogłupiony nadmierną ilością substancji
pobudzających narkoman, za co zdecydowanie, po raz kolejny, należą mu
się brawa. Spisali się również jego koledzy po fachu, w tym chociażby,
słynący jak dotąd z ról w niezbyt błyskotliwych komediach Jonah Hill,
czy Matthew McConaughey, grający w tym filmie jakże zapadający w pamięć
epizod.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0ZpSYkxOvwzTobWozL6BCQ27HR5w_d9dHuBE8ObH5bAKzE59NMpAHD2DiRLx18BKmmheOHtLAsUxebBpP-Pg1pkK2r9RmshELUnM4gXhKdjwsVP6FYrFBpl39gchAwHiqlWjbLsSU0iI/s1600/wilk.z.wall.street.2.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0ZpSYkxOvwzTobWozL6BCQ27HR5w_d9dHuBE8ObH5bAKzE59NMpAHD2DiRLx18BKmmheOHtLAsUxebBpP-Pg1pkK2r9RmshELUnM4gXhKdjwsVP6FYrFBpl39gchAwHiqlWjbLsSU0iI/s1600/wilk.z.wall.street.2.jpg" height="320" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Opowieści
o tym, jak człowiek stacza się na dno ze szczytu pełnego sukcesów i
pieniędzy jest wiele. Ta nie należy jednak do tych banalnych,
powielanych niejednokrotnie na kinowych ekranach. Scorsese tchnął w nią
ducha swoich najlepszych produkcji, sprawiając, że <i>Wilk z Wall Street</i>
to nietuzinkowy obraz, który śmieszy, oburza i prowokuje. Ciekawi fakt,
że została w nim użyta największa ilość przekleństw w historii kina,
choć oglądając go każde <i>fuck </i>wplecione w dialogi wydaje się oczywiste. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Film
trwa bagatela trzy godziny. Być może nie wszystkie końcowe sceny były
konieczne, by nadać tej produkcji kształt, jaki był zamierzeniem
reżysera, ale ja się nie czepiam. Gdzie mi, marnej płotce do mistrza
Scorsese? Po raz kolejny chylę czoła, być może nie rzucona tym filmem na
kolana, ale tak lekko zgięta w pół.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>5/6</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Wilk z Wall Street </i>otrzymał nominację do nagrody <a href="http://bezrobotna-pl.blogspot.com/2013/12/zote-globy-2014-nominacje.html">Złote Globy</a>
w kategorii "najlepsza komedia lub musical", Leonardo DiCaprio zgarnął
nagrodę za główną rolę męską. Poza tym obraz nominowany jest także do
Oscara w kategorii "najlepszy film roku" i kilku innych.</div>
bezrobotna.plhttp://www.blogger.com/profile/05432485267609913010noreply@blogger.com43tag:blogger.com,1999:blog-8975308571205098984.post-65351544126807374052014-01-18T13:45:00.000+01:002014-01-18T13:45:15.672+01:00Tam, gdzie śpiewają norweskie lasy<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjeeLm8tP2NpnL3rIqUOwkPnN0qOOl6nYsrhzzgQb2MRlWn4SW_hWl5MWyKX7VAmG0TRGNBmWj9U-i5-iDR7GXxDtLLG6CnAOSr2fbwcaxUvWcSCsw_FicBmvH2nhagzHlapt7vka1LB7Q/s1600/a+lasy.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjeeLm8tP2NpnL3rIqUOwkPnN0qOOl6nYsrhzzgQb2MRlWn4SW_hWl5MWyKX7VAmG0TRGNBmWj9U-i5-iDR7GXxDtLLG6CnAOSr2fbwcaxUvWcSCsw_FicBmvH2nhagzHlapt7vka1LB7Q/s1600/a+lasy.jpg" height="320" width="207" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<span style="font-size: large;"><i><span style="color: #666666;"><span style="color: black;">Tytuł:</span> </span></i><span style="color: #666666;"><b>A lasy wiecznie śpiewają</b></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: #666666;"><i><span style="color: black;">Autor:</span> </i><b>Trygve Gulbranssen</b></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: #666666;"><i><span style="color: black;">Wyd.:</span> </i><b>Zysk i S-ka </b></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: #666666;"><i><span style="color: black;">Rok wydania:</span> </i><b>2013</b></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: #666666;"><i><span style="color: black;">Ilość stron:</span> </i><b>560 </b></span></span><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Uwielbiam klimat Skandynawii, tamtejsze krajobrazy, które ujmują i na długo pozostają w pamięci, prostotę stylu, zarówno architektury jak i literatury, i wreszcie pewną tajemnicę, którą niosą ze sobą długie białe noce latem i ciemne krótkie dni zimą.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W Polsce czytamy wiele skandynawskich utworów, są to jednak głównie historie kryminalne, które przyciągają swoją mroczną aurą i kolejnymi nierozwiązanymi zagadkami. Ja chciałam poznać literacką stronę tego intrygującego północnoeuropejskiego państwa poprzez zgoła inną powieść, poprzez książkę naznaczoną tamtejszą nieodgadnioną przeszłością, tradycjami zakorzenionymi w porozsiewanych po dzikich zakątkach kraju domach. Chciałam cofnąć się te kilka wieków wstecz, odbyć przechadzkę po gęstych lasach, wysokich górach, dać się przerazić nieokiełznanej przyrodzie, niosącej ze sobą szereg przeróżnych niebezpieczeństw, ukryć się przed dziką zwierzyną, aż w końcu przekroczyć progi jednego z tamtejszych domostw, otrzymać kielich rozgrzewającego trunku i wyłożyć się wygodnie przed płonącym drewnem, trzaskającym wesoło w kominku. Wszystko to otrzymałam w powieści Trygve Gulbranssena. I chociaż ciężko zapamiętać mi to dosyć trudne nazwisko, samej książki z pewnością nie zapomnę przez długi czas.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Utwór ten składa się w zasadzie z dwóch powieści, należących do jednego cyklu. Jest to tytułowa <i>A lasy wiecznie śpiewają </i>oraz jej druga część <i>Dziedzictwo na Björndal</i>. Pierwsze polskie wydania z lat 30-tych ubiegłego wieku pojawiły się osobno. Dziś na szczęście nie musimy już czekać na dalsze losy głównych bohaterów książki. Mamy je w jednym, dosyć opasłym, ale ładnie wydanym tomie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Przejdźmy jednak do samej historii. Na przełomie XVIII i XIX wieku północną Norwegię zamieszkiwał pewien bogaty, odważny acz butny ród, na który w każdym pokoleniu składało się kilku rosłych, przystojnych mężczyzn, imponujących swą siłą, niezależnością i bohaterstwem, przywiązaniem do tradycji, rodziny i dzikich lasów, okalających tamtejsze ziemie. Każdy znikał w nich od czasu do czasu, zagłębiał się w niebezpieczne gęstwiny drzew z bronią pod pachą i zapasem jedzenia w tobołku. Tam walczył o przetrwanie, o pożywienie, odzienie, o własne jestestwo. Lasy były drugim domem, drugim życiem, ważną częścią samego człowieka. Mogły obdarować go hojnie swoimi darami lub zrzucić na jego barki tragedię, dawały szczęście i napawały trwogą.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Również kobiety są w tej powieści silne, mądre, stojące u boku swoich mężów, niezdolnych zwykle do okazywania uczuć. Znoszą cierpliwie niekończące się wycieczki do lasów, boją się, lecz są dzielne. Wierzą w swoich mężczyzn, wiedzą, że wszystko, co ich spotyka jest wolą boską, i choć często nie opuszczają ich czarne myśli, przyjmują wszelkie przeciwności losu, aby rosnąć w siłę i być prawdziwą ostoją tak ważnego w całym państwie rodu.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Książkę tę nazywa się czasami norweską epopeją narodową. Czy słusznie? Cóż, nie wszystkim słowo to kojarzy się dobrze, nie każdy był w stanie przebrnąć przez niełatwe dzieło naszego słynnego wieszcza. Ja nie widziałam jednak żadnego podobieństwa pomiędzy tymi dwoma lekturami. Powieść Gulbrannsena napisana jest prostym, surowym, lekko starodawnym stylem, który nie jest jednak archaiczny, a przyswojenie treści nie przysparza czytelnikowi żadnych problemów. Opisy przyrody nie są nużące, stanowią bardzo plastyczne tło powieści, pomagają wyobrazić sobie rzeczywistość, w jakiej żyli nasi bohaterowie. Do gustu przypadło mi również przedstawienie wnętrz domostwa rodu Björndal. Czułam się tak, jakbym siedziała na tamtejszych pięknie rzeźbionych krzesłach przy wielkim, suto zastawionym stole, leżała na miękkim, rozłożystym łożu, chodziła po skrzypiącej drewnianej podłodze i wyglądała przez okno w oczekiwaniu na przybycie gości.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Przepadłam w tej powieści bez reszty, wciągnęłam się w kuszące i odpychające zarazem groźne tereny lasów, w codzienność wspaniale nakreślonych postaci. Żyłam ich radościami, tragediami, podejmowałam z nimi życiowe decyzje, patrzyłam jak się cieszą i jak cierpią, jak walczą z przyrodą i z własnymi słabościami. Tę podróż do Norwegii uznaję zatem wszem i wobec za niezwykle udaną. Również was zachęcam do wsłuchania się w śpiew tych dalekich lasów. Być może przemycone w nim historie oczarują was tak samo, jak i mnie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>5/6</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Za egzemplarz recenzencki dziękuję serdecznie Wydawnictwu Zysk i S-ka.<b> </b></div>
bezrobotna.plhttp://www.blogger.com/profile/05432485267609913010noreply@blogger.com20tag:blogger.com,1999:blog-8975308571205098984.post-89405190028298574312014-01-14T19:29:00.000+01:002014-02-12T21:21:37.938+01:00ZŁOTE GLOBY 2014 - ZWYCIĘZCY<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHjCEuqyNH3xs9VtFrdSyh8bw5Bz77kuSRshiIEubgBwnwe2iGdnmvcbtKFs_yJaph-QJMpR7716-KB0g2f_L322tqUN06rfQTngZWFCLgSTIRBB4uih7NYk1rToS4tZJA8Ds7NF7ndTw/s1600/z%C5%82ote+globy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHjCEuqyNH3xs9VtFrdSyh8bw5Bz77kuSRshiIEubgBwnwe2iGdnmvcbtKFs_yJaph-QJMpR7716-KB0g2f_L322tqUN06rfQTngZWFCLgSTIRBB4uih7NYk1rToS4tZJA8Ds7NF7ndTw/s400/z%C5%82ote+globy.jpg" height="265" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<u><b>NAJLEPSZY DRAMAT</b></u></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4alj3ihPyupjhjA6uUpEzVDod6XSUhcEATC3Uab-pjMgP29RRmO9z0Qo7Egv3ct-tG77oMl5V4G1TZDq7ikqxKrxEOarS-qqv2lXhhxG2Za0wvA1PShmIPSxUjtTB_bmSMv63LMpx-pQ/s1600/dramat.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4alj3ihPyupjhjA6uUpEzVDod6XSUhcEATC3Uab-pjMgP29RRmO9z0Qo7Egv3ct-tG77oMl5V4G1TZDq7ikqxKrxEOarS-qqv2lXhhxG2Za0wvA1PShmIPSxUjtTB_bmSMv63LMpx-pQ/s320/dramat.jpg" height="91" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<i><b>Zniewolony. 12 Years a Slave</b></i></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i><b><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgdUsz8Lkm30lnM27KznoFA3sKOraqyzrE-POK9vy-YIhAKsa9IoI1OpLx8OhXmT5pexu3E2S0K_pFJyNcQliNZw2nSYx0980bcUf0dYBgwht9ytXGr3Rsf0q9Ibt2zVwbWIzFYWotR9OY/s1600/zniewolony.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgdUsz8Lkm30lnM27KznoFA3sKOraqyzrE-POK9vy-YIhAKsa9IoI1OpLx8OhXmT5pexu3E2S0K_pFJyNcQliNZw2nSYx0980bcUf0dYBgwht9ytXGr3Rsf0q9Ibt2zVwbWIzFYWotR9OY/s320/zniewolony.jpg" height="320" width="216" /></a></b></i></div>
<u><b> </b></u><br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<u><b>NAJLEPSZA KOMEDIA LUB MUSICAL</b></u></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdiLcGC2aFPN9kttcTVpWMTdS9HQ5BS5MU3RMVXeZhup5ZHxuK0nenS6aYagR5XwZw2sMOE_59aTtdpcAVCBVN_cegWTykDkgSnKKksOBXdzv0-yeCuUk1u8di-3Nxma1jJm5IvS-kc7Y/s1600/komedia.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdiLcGC2aFPN9kttcTVpWMTdS9HQ5BS5MU3RMVXeZhup5ZHxuK0nenS6aYagR5XwZw2sMOE_59aTtdpcAVCBVN_cegWTykDkgSnKKksOBXdzv0-yeCuUk1u8di-3Nxma1jJm5IvS-kc7Y/s320/komedia.jpg" height="94" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<i><b>American Hustle</b></i></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHjEsR2Zd-79KZ44_VXbCBwwH9YovuxtJue53BTf1P_-NQOrEhVOffXvVw2ECGCD8eSBr85aad7E8KeTtWiw8V_ywDGI3ZC43nT1XUbCXqdvIsW7DqI89FS9Px5GbXRKXf0tBoSw484AU/s1600/american+hustle.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHjEsR2Zd-79KZ44_VXbCBwwH9YovuxtJue53BTf1P_-NQOrEhVOffXvVw2ECGCD8eSBr85aad7E8KeTtWiw8V_ywDGI3ZC43nT1XUbCXqdvIsW7DqI89FS9Px5GbXRKXf0tBoSw484AU/s320/american+hustle.jpg" height="320" width="222" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b><u>NAJLEPSZY FILM ZAGRANICZNY</u></b></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjltgsMF-ZJeB8zEujbwB9qTc5IHRqtbmoSB8cjBLL0AYDkBih5BswnMyE35QrKwussH8l9isDLyv_5tfuYnGPABuvazs0ePsaQbD0416mOl50yTSLrX8LxCsh_oB6-woCra8yQ1Apxjhs/s1600/zagraniczny.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjltgsMF-ZJeB8zEujbwB9qTc5IHRqtbmoSB8cjBLL0AYDkBih5BswnMyE35QrKwussH8l9isDLyv_5tfuYnGPABuvazs0ePsaQbD0416mOl50yTSLrX8LxCsh_oB6-woCra8yQ1Apxjhs/s320/zagraniczny.jpg" height="89" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b><i>Wielkie piękno</i><u> </u></b></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8zp_uHzPw84zya6rmbkhqZLHnY4w5J8rZShrD1CZjE1esK3laNnqDvgFvH0Z0bfpmTLD3tNxHa6r8NLZDo37W8x9Eqn2GYqG2PNGAz0XUyQ6fTkUjRgoMuPF6aUh7QzeAb163cd1q__8/s1600/WIELKIE+PI%C4%98KNO.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8zp_uHzPw84zya6rmbkhqZLHnY4w5J8rZShrD1CZjE1esK3laNnqDvgFvH0Z0bfpmTLD3tNxHa6r8NLZDo37W8x9Eqn2GYqG2PNGAz0XUyQ6fTkUjRgoMuPF6aUh7QzeAb163cd1q__8/s320/WIELKIE+PI%C4%98KNO.jpg" height="320" width="224" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b><u>NAJLEPSZY FILM ANIMOWANY</u></b></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbyYy1mGnmLKu0MOzjiayg_9SWLHYo2IYauLw4YeOx-1SY_16hj7VeMA-VVQhba_-DlrCekUQL3a8S5Ua8pv0GzCMeZjK9vSX8-_Gaw6UBIzQTh7AnmeDftshoGO8DVGeMsxtEXGgePr4/s1600/animowany.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbyYy1mGnmLKu0MOzjiayg_9SWLHYo2IYauLw4YeOx-1SY_16hj7VeMA-VVQhba_-DlrCekUQL3a8S5Ua8pv0GzCMeZjK9vSX8-_Gaw6UBIzQTh7AnmeDftshoGO8DVGeMsxtEXGgePr4/s200/animowany.jpg" height="95" width="200" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b><a href="http://bezrobotna-pl.blogspot.com/2013/12/powrocmy-jak-za-dawnych-lat-w.html"><i>Kraina lodu</i></a><u> </u></b></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnjuE5Q-FEw8GBwIko0nLCb218_ON_d9PeQ7b-_NURaMxjgqaL6F9lNnbMCb-R-aBGbd9RUz6YTd5DxJ6R1uiPdOXf03fKc2oXePeYLC3SIV_Sw8E2kunaDQz5hfQXnuGp_fwBZCrKe20/s1600/kraina+lodu+plakat.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnjuE5Q-FEw8GBwIko0nLCb218_ON_d9PeQ7b-_NURaMxjgqaL6F9lNnbMCb-R-aBGbd9RUz6YTd5DxJ6R1uiPdOXf03fKc2oXePeYLC3SIV_Sw8E2kunaDQz5hfQXnuGp_fwBZCrKe20/s320/kraina+lodu+plakat.jpg" height="320" width="222" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b><u>NAJLEPSZY REŻYSER</u></b></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjO-SwkQHlg-a2ljdwCfZ_zD1f-8W0OqFUNh6A1LTHOZujLpFkIRQ5xQ2caqTZ_fAED8qtI87irozxGtWxdGxgD_px4QSHyC2Nha6sbb0WB6nmMV87m8y-DxC4RvPe4Fuf-Lr42-5OiDW0/s1600/rez.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjO-SwkQHlg-a2ljdwCfZ_zD1f-8W0OqFUNh6A1LTHOZujLpFkIRQ5xQ2caqTZ_fAED8qtI87irozxGtWxdGxgD_px4QSHyC2Nha6sbb0WB6nmMV87m8y-DxC4RvPe4Fuf-Lr42-5OiDW0/s320/rez.jpg" height="85" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>Alfonso Cuaron - <i>Grawitacja</i></b></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEizviFWoANFfPGMFVvITFkypFjwjgvUv6FvA00I0bEMig9_Vki3nE1wuGMSNtdN3_WKXlHjtjSxqVGPEoAoYezRLiLEujimFb6xPjMLLh38A3aKvdxDyGVgoLLDTwxHM72FBkDabiGSY7E/s1600/alfonsocuaron.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEizviFWoANFfPGMFVvITFkypFjwjgvUv6FvA00I0bEMig9_Vki3nE1wuGMSNtdN3_WKXlHjtjSxqVGPEoAoYezRLiLEujimFb6xPjMLLh38A3aKvdxDyGVgoLLDTwxHM72FBkDabiGSY7E/s320/alfonsocuaron.jpg" height="320" width="226" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b><u>NAJLEPSZY SCENARIUSZ</u></b></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjNoCXq0vbGBhMsMo6YWPyfHDcUIcAj0LhMa0v1h5l_1w4FBhYj4Wv9xwmYnJQoQjUdZ6uGaNET5rbxn1FXbl8MrPCGl79iLMWKRtxwq8LEGWo27tK9I-avuQpt7eLhRluVum9P3dzxMyo/s1600/SCENARIUSZ.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjNoCXq0vbGBhMsMo6YWPyfHDcUIcAj0LhMa0v1h5l_1w4FBhYj4Wv9xwmYnJQoQjUdZ6uGaNET5rbxn1FXbl8MrPCGl79iLMWKRtxwq8LEGWo27tK9I-avuQpt7eLhRluVum9P3dzxMyo/s320/SCENARIUSZ.jpg" height="93" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<i><b>Ona</b></i></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhd2i5hYItfkf_qOenmHG-HFaE2sjNhUwXkju9tWxB3PexIuda-KLs-VyvdHFAjEZkGTJXbJffSATHAG6Kb5GeOzgPtmXhF_y3CnqxYA1jWc0qswWfz_ILZuDJukarFs9Az4nyfGPJrVpA/s1600/ona.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhd2i5hYItfkf_qOenmHG-HFaE2sjNhUwXkju9tWxB3PexIuda-KLs-VyvdHFAjEZkGTJXbJffSATHAG6Kb5GeOzgPtmXhF_y3CnqxYA1jWc0qswWfz_ILZuDJukarFs9Az4nyfGPJrVpA/s320/ona.jpg" height="320" width="227" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b><u>ZWYCIĘSCY AKTORZY</u></b></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh161lXCHTulpTw4lfSbiQu0XZKkIpIutB98zh51w923xN_3zkJirzi6sHpr36KP6IApaCdSvo2s58nj4cllmpPh59-lLiP1ytIrXaLZ1b74VehQXx7pb4eOCWjYe4OhgzPn6okKkCK8wk/s1600/najlepsi.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh161lXCHTulpTw4lfSbiQu0XZKkIpIutB98zh51w923xN_3zkJirzi6sHpr36KP6IApaCdSvo2s58nj4cllmpPh59-lLiP1ytIrXaLZ1b74VehQXx7pb4eOCWjYe4OhgzPn6okKkCK8wk/s640/najlepsi.jpg" height="160" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: center;">
<b><i> </i></b>Najlepszy aktor w dramacie - <b>Matthew McConaughey </b><i>(Witaj w klubie)</i></div>
<div style="text-align: center;">
Najlepszy aktor w komedii lub musicalu - <b>Leonardo di Caprio </b><i>(<a href="http://bezrobotna-pl.blogspot.com/2014/02/w-wilczej-skorze_12.html" target="_blank">Wilk z Wall Street</a>)</i></div>
<div style="text-align: center;">
Najlepsza aktorka w dramacie - <b>Cate Blanchett </b><i>(Blue Jasmine)</i></div>
<div style="text-align: center;">
Najlepsza aktorka w komedii lub musicalu - <b>Amy Adams </b><i>(American Hustle)</i></div>
<div style="text-align: center;">
Najlepszy aktor drugoplanowy - <b>Jared Leto </b><i>(Witaj w klubie)</i></div>
<div style="text-align: center;">
Najlepsza aktorka drugoplanowa - <b>Jennifer Lawrence </b><i>(American Hustle) </i></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
I jak? Sprawdziły się wasze typy? Moje nieszczególnie, ale ciężko było mi ocenić obiektywnie każdy film, bo większości jeszcze nie widziałam. Czekam z niecierpliwością na nadchodzące premiery i nominacje do Oscarów. Być może one choć trochę nas zaskoczą. </div>
bezrobotna.plhttp://www.blogger.com/profile/05432485267609913010noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-8975308571205098984.post-14266892267756433042014-01-12T20:42:00.002+01:002014-01-12T20:42:52.064+01:00Kalendarium # 01/2014<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqWp8WgzA3Es9OX8BF1OFZ7tNt1kiwv4TjNbd5hvaYy8OVajOiNXNux8YwzdqVTJCHclBij1Pe4CdAAv4sd9ZEPt5ir7wDamyClvo4cvl9Ektp0bL4gTQcxo0GpzglxE2tOb3h0Eru1_w/s1600/filmy1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqWp8WgzA3Es9OX8BF1OFZ7tNt1kiwv4TjNbd5hvaYy8OVajOiNXNux8YwzdqVTJCHclBij1Pe4CdAAv4sd9ZEPt5ir7wDamyClvo4cvl9Ektp0bL4gTQcxo0GpzglxE2tOb3h0Eru1_w/s1600/filmy1.jpg" height="131" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">Subiektywny przegląd zapowiedzi filmowych, czyli najciekawiej zapowiadające się produkcje początku nowego roku:</span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>3 stycznia</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEioHvFvU4A8DicKsGpzXuRG9m-OYpEzFlOFpiQjs4b0sT6a4hswltZ53FLeQ-KDrXw-kGPG6H9I9gHoz8GpBxhRjeOmqW9gH5XCZDuJPttbWUxck2G7Y2ykFwBQZudBt08BLyZXoXEVoVk/s1600/wilk.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEioHvFvU4A8DicKsGpzXuRG9m-OYpEzFlOFpiQjs4b0sT6a4hswltZ53FLeQ-KDrXw-kGPG6H9I9gHoz8GpBxhRjeOmqW9gH5XCZDuJPttbWUxck2G7Y2ykFwBQZudBt08BLyZXoXEVoVk/s1600/wilk.jpg" height="320" width="216" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Jak można pominąć ten film w styczniowych wypadach do kina? To byłoby po prostu niewyobrażalne. Nowe dzieła jednego z moich ulubionych reżyserów, Martina Scorsese do dla mnie każdorazowo obowiązkowa wyprawa przed wielki ekran. Podobnie było i z <b>"Wilkiem z Wall Street" </b>(The Woolf of Wall Street), którego udało mi się zobaczyć wczoraj wieczorem. Świetna kreacja Leonardo di Caprio to tylko jedna z wielu ogromnych zalet tego filmu. Nie będę się jednak na jego temat rozpisywać, bo o swoich wrażeniach po seansie opowiem wam w osobnym poście. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Film otrzymał póki co nominacje do nagród BAFTA, Złote Globy, Złoty Laur, Critics' Choice i wielu innych. Wróżę mu również co najmniej kilka nominacji do Oscara.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgL9WiTWsfPXDXdSU9cDQilZETmU6_5xf2sGDbU-hydIuXxp-v3m_04wBgP4FWJPTE7wb5_IrkKrVQzSVtJRplKkpBjlLX_IoZsrrCecNkMVcMlLiqYwrQyhqpZ8Di8bIIq0AQP3qm3wGw/s1600/nimfo.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgL9WiTWsfPXDXdSU9cDQilZETmU6_5xf2sGDbU-hydIuXxp-v3m_04wBgP4FWJPTE7wb5_IrkKrVQzSVtJRplKkpBjlLX_IoZsrrCecNkMVcMlLiqYwrQyhqpZ8Di8bIIq0AQP3qm3wGw/s1600/nimfo.jpg" height="320" width="225" /></a></div>
Niezwykle kontrowersyjny film Larsa von Triera, który bulwersował już na rok przed oficjalną premierą, podzielony został na dwie części. Premiera pierwszej miała miejsce w zeszłym tygodniu, druga wejdzie do kin ostatniego dnia miesiąca. Ciekawi mnie trochę podział <b>"Nimfomanki" </b>(Nymphomaniac) na dwa epizody i szczerze powiedziawszy zniechęca mnie to trochę do wybrania się do kina, bo wiem, że jeżeli zobaczę część pierwsza, wypadałoby iść i na drugą. Jest to w każdym razie opowieść tytułowej nimfomanki, która zwierza się przypadkowo napotkanemu człowiekowi, rzecz więc być może całkiem ciekawa, a samego Larsa von Triera bardzo lubię, więc i tym dziełem niewątpliwie mnie kusi.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<b>17 stycznia</b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnIDAlZkKxj41BjfEwedKMDWtcpsS51bMaOIPcKe9cJCkr4eVpk2kNgzrzx0qVJ3_dJ3266ra307rIVFxOKsZ0uoUVgSI8ZXO76IpX3N4_GGivpEgneEzouW3IXKg7o5hIqVjhuNYFpac/s1600/pod+mocnym.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnIDAlZkKxj41BjfEwedKMDWtcpsS51bMaOIPcKe9cJCkr4eVpk2kNgzrzx0qVJ3_dJ3266ra307rIVFxOKsZ0uoUVgSI8ZXO76IpX3N4_GGivpEgneEzouW3IXKg7o5hIqVjhuNYFpac/s1600/pod+mocnym.jpg" height="320" width="221" /></a></div>
Nie ukrywam, że styczeń jest dla mnie bogaty w naprawdę świetnie zapowiadające się produkcje, i co najważniejsze produkcje moich ulubionych reżyserów. Nie inaczej jest i z filmem <b>"Pod mocnym aniołem" </b>Wojtka Smarzowskiego. Każdy jego obraz wbija mnie w fotel i każdy wiąże się z obowiązkowym wyjściem do kina. Ostrzę sobie ząbki więc i na tę historię, szczególnie że jest to ekranizacja powieści Jerzego Pilcha. Reżyser opowiada nam tym razem o alkoholizmie, o próbie wyjścia z nałogu i ułożenia sobie życia na trzeźwo. Ja nie mogę się doczekać. A wy?</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<b>24 stycznia</b><br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZ4FHM5y30RxtOm9KPlhgGD0OCenEY6WTHvpD23z4CLAOwti4K4DIiGIVGSMavGqIrDYklZB57OI9ru9RwE1KkCjlFowgmL6gByoRiht32lzgd265F1veXeoxNLheY9DHK3bSizKyLw6E/s1600/sierpie%25C5%2584.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZ4FHM5y30RxtOm9KPlhgGD0OCenEY6WTHvpD23z4CLAOwti4K4DIiGIVGSMavGqIrDYklZB57OI9ru9RwE1KkCjlFowgmL6gByoRiht32lzgd265F1veXeoxNLheY9DHK3bSizKyLw6E/s1600/sierpie%25C5%2584.jpg" height="320" width="227" /></a><b>"Sierpień w hrabstwie Osage" </b>(August: Osage County) to świetnie obsadzona historia rodzinna. Już sam fakt, że grają w nim tak znamienite aktorki jak Meryl Streep i Julia Roberts powinien przyciągnąć do kina tłumy widzów. Ja obejrzę ten film z ogromną ciekawością, więc z niecierpliwością czekam na premierę.<br />
<br />
Film nominowany został do przeróżnych nagród, a wśród nich wyróżnić można chociażby Złote Globy, BAFTA i Critics' Choice.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiuj4YBKu67zRtf-Gb8u7U2RIXEcr0V2xJL55cBZkOarHe-PMyAYCo2xRnDYTDYSTq7GhbauE68VGMM6CbrKOwxRmupRdakVXmc2qbjk7G4r4YFGLHCY1B7xAJq10AM937Btm-q1BQSi0A/s1600/grobowiec.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiuj4YBKu67zRtf-Gb8u7U2RIXEcr0V2xJL55cBZkOarHe-PMyAYCo2xRnDYTDYSTq7GhbauE68VGMM6CbrKOwxRmupRdakVXmc2qbjk7G4r4YFGLHCY1B7xAJq10AM937Btm-q1BQSi0A/s1600/grobowiec.jpg" height="320" width="221" /></a></div>
Miałam ochotę zobaczyć tę animację od wielu wielu lat. Aż dziwne, że w tak długim czasie po jego nakręceniu trafi w końcu do polskich kin. Naprawdę nie sądziłam, że kiedykolwiek się to wydarzy. Grywany będzie wprawdzie jedynie w kinach studyjnych, zatem pewnie nie w każdym mieście, ale tak czy siak myślę, że warto go zobaczyć. Obraz ten opowiada historię rodzeństwa: siostry i brata, którzy starają poradzić sobie w ciężkiej rzeczywistości II wojny światowej. <br />
<br />
<b>"Grobowiec świetlików" </b>(Hotaru no haka) zgarnął nagrodę Stowarzyszenia Krytyków Filmowych w Tokio - Błękitną Wstęgę.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<b>31 stycznia</b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqWkvobzZBfA0xRSLawTwzemzrweKgnhugmnMN5ETJxQ4tWG-UaP48cT39xPLE4TEfSkb32cwBUxvWaaFvOioT1jN3ynxarmahxQ730tBQw6Y64mDGqyY3fxZePSBnbCnaeXfsNc2Skr0/s1600/zniewolony.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqWkvobzZBfA0xRSLawTwzemzrweKgnhugmnMN5ETJxQ4tWG-UaP48cT39xPLE4TEfSkb32cwBUxvWaaFvOioT1jN3ynxarmahxQ730tBQw6Y64mDGqyY3fxZePSBnbCnaeXfsNc2Skr0/s1600/zniewolony.jpg" height="320" width="216" /></a></div>
Oto kolejny film, na który czekam z niekłamaną ciekawością, zwłaszcza że to prawdopodobnie jeden z tegorocznych głównych kandydatów do Oscara. <b>"Zniewolony. 12 Years a Slave" </b>(12 Years a Slave) to historia wolnego nowojorczyka, który zostaje oszukany i sprzedany jako niewolnik na południe Stanów Zjednoczonych.<br />
<br />
Film ten nominowany jest do naprawdę sporej ilości nagród, w tym siedmiokrotnie do Złotych Globów, jedenście razy do nagrody BAFTA itd. itp.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHANbAaVhb8yJ7i-lK_r5iAhWD6gjjuz3wcXxGEZTKkHZRNpCVZHNbEhn_W0HI8KbVKTT8BoF27x5ltTD_m9lmxqf2_WxvEnXwg64AHhITGcQDxgn3a3GbtpiT7_6oL03p3nFkduQOgPg/s1600/american+hustle.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHANbAaVhb8yJ7i-lK_r5iAhWD6gjjuz3wcXxGEZTKkHZRNpCVZHNbEhn_W0HI8KbVKTT8BoF27x5ltTD_m9lmxqf2_WxvEnXwg64AHhITGcQDxgn3a3GbtpiT7_6oL03p3nFkduQOgPg/s1600/american+hustle.jpg" height="320" width="222" /></a></div>
<b>"American Hustle" </b>opowiada historię oszusta i jego partnerki, uwikłanych w dziwny układ z agentem federalnym, który zmusza ich do działania na niekorzyść pewnych niezwykle ważnych szych. Ma to być po trosze dramat, po trosze komedia, i choć film zbiera naprawdę różne opinie, od tych najbardziej pozytywnych po niezbyt przychylne, i tak z chęcią go zobaczę.<br />
<br />
Produkcja otrzymała siedem nominacji do Złotych Globów, dziesięć do nagrody BAFTA i wiele wiele innych.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Poza powyższymi siedmioma filmami, które interesują mnie najbardziej, na uwagę w tym miesiącu zasługują również: <b>"Molier na rowerze" - </b>francuska komedia o emerytowanym aktorze<b>, "Ratując pana Banksa"</b>, czyli na poły biograficzny film o powstaniu słynnej Mary Poppins,<b> </b>oraz<b> "Złodziejka książek"</b>, czyli ekranizacja uwielbianej przez wielu powieści Markusa Zusaka.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOzgTolJX-iqr6x7gQt51kNje7Pa95qYjgnnmu8z6xSNovHWgYJ_Sub1pz7ocM1kPKu-YTQad5UUDrhA_YcvJNfmyNDM-b4STQrClwC7LrhQrHqDSqBTQQT_mWFTDcMgC4405LP69auMA/s1600/filmy2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOzgTolJX-iqr6x7gQt51kNje7Pa95qYjgnnmu8z6xSNovHWgYJ_Sub1pz7ocM1kPKu-YTQad5UUDrhA_YcvJNfmyNDM-b4STQrClwC7LrhQrHqDSqBTQQT_mWFTDcMgC4405LP69auMA/s1600/filmy2.jpg" height="191" width="400" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Na co najchętniej wybralibyście się do kina? Ja w tym miesiącu obejrzałabym WSZYSTKO!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
bezrobotna.plhttp://www.blogger.com/profile/05432485267609913010noreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-8975308571205098984.post-84951493507580365322014-01-04T21:19:00.001+01:002014-01-18T15:05:03.056+01:00Korpo, ciała, sushi i Ikea<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqCmvYAiiUT6aSRRTO8ngodZmRhs1WiTr5m7Q5CrG5ifhagrouCgjVI78xvcXYr79Rt9bUvnrZy60zXK9heSRGBBg-WeMLuqUELIZXNaDfue1qYE9BNYGwmjiqCaQBykpT5Pd71mj58Lo/s1600/pokolenie+ikea.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqCmvYAiiUT6aSRRTO8ngodZmRhs1WiTr5m7Q5CrG5ifhagrouCgjVI78xvcXYr79Rt9bUvnrZy60zXK9heSRGBBg-WeMLuqUELIZXNaDfue1qYE9BNYGwmjiqCaQBykpT5Pd71mj58Lo/s320/pokolenie+ikea.jpg" height="320" width="201" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<span style="color: #666666;"><span style="font-size: large;"><i><span style="color: black;">Tytuł:</span> </i><b>Pokolenie Ikea</b></span></span><br />
<span style="color: #666666;"><span style="font-size: large;"><i><span style="color: black;">Autor:</span> </i><b>Piotr C.</b></span></span><br />
<span style="color: #666666;"><span style="font-size: large;"><i><span style="color: black;">Wyd.:</span> </i><b>Novae Res</b></span></span><br />
<span style="color: #666666;"><span style="font-size: large;"><i><span style="color: black;">Rok wydania:</span> </i><b>2012</b></span></span><br />
<span style="color: #666666;"><span style="font-size: large;"><i><span style="color: black;">Ilość stron:</span> </i><b>194 </b></span></span><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Na tę książkę natknęłam się zupełnym przypadkiem, zupełnym przypadkiem wzięłam ją do ręki i zupełnym przypadkiem poszłam z nią do kasy, aby wyciągnąć z portfela te dwadzieścia kilka złotych i dać się zaskoczyć. Kolejne z nią doświadczenia były już w pełni świadome. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Przyciągała mnie do siebie, kiedy jeszcze leżała na półce w oczekiwaniu na swoją kolej. Wyciągnęłam ją spośród innych, chciałam przeczytać zaledwie kilka zdań, a pięć minut później miałam za sobą dobre parę stron. Czeka mnie z nią jazda bez trzymanki - pomyślałam i wróciłam do poprzednio czytanej powieści, odkładając lekturę <i>Pokolenia </i>w czasie. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pierwsze strony zaintrygowały, zbulwersowały i odrzuciły, napawając mnie przeróżnymi odczuciami, najczęściej negatywnymi. Główny bohater, Czarny, to trzydziestopięcioletni radca prawny, grzejący miejsce w jednej z warszawskich korporacji. Jest dumnym reprezentantem pokolenia '70 plus. Ma mieszkanie na kredyt, wypełnione jedynie kilkoma meblami z tytułowego sklepu, całkiem nieźle płatną pracę, ale i spore wymagania od codziennego życia. Chadza do najbardziej ekskluzywnych klubów, wyrywa najlepsze <i>ciała</i> i stara się żyć na miarę swoich możliwości, napawając się przygodnym seksem, drogim jedzeniem i kosztownymi gadżetami, narzekając jednocześnie na swój los i nie wiedząc, czy jest w tej swojej ikeowskiej egzystencji szczęśliwy, znudzony czy pełen zwątpienia. Że jest inteligentny - co do tego nie mamy żadnych wątpliwości. Że to rasowy szowinista - przekonujemy się już po kilku słowach. Powiem wam jednak, że ta swoista satyra na dzisiejszą <i>warszawkę </i>wciąga i nawet jeżeli po kolejnej porcji wulgaryzmów, których poziom w tej książce przekracza 90% tekstu, mam ochotę wystawić jej druzgocącą dwóję, na koniec uśmiecham się tylko pod nosem i myślę sobie, że w ogólnym rozrachunku było całkiem nieźle. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Pokolenie Ikea </i>miało swój początek na blogu o tym samym tytule. Nigdy go jednak nie śledziłam, więc pierwsze spotkanie z pisarstwem Piotra C. zaliczyłam dopiero przy tej właśnie książce. Można mu naprawdę wiele zarzucić, wylać na niego wiadro pomyj, zmieszać z błotem, wyśmiać i stwierdzić, że to pozycja godna jedynie rynsztoku. Powiem szczerze, że w pewnych momentach rzeczywiście obrzucałam ją w myślach niewybrednymi epitetami, zdaję więc sobie sprawę z tego, że niektórzy z was pozostaną prawdopodobnie pod wpływem podobnych odczuć aż do ostatniej strony. Ja po jakimś czasie zmieniłam jednak front. Jeżeli pomimo tak znacznego nadmiaru przekleństw, tak szowinistycznego podejścia do kobiet i tak prostackiej wymowy, książka ta wciągnęła mnie, sprawiając, że nie przeszkadzał mi nawet brak konkretnej fabuły i czytałam ją z niespodziewanie wzrastającą przyjemnością, należy jej się coś więcej niż szkolny dopuszczający.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Być może sięgnięcie po tę pozycję to masochizm w czystej postaci, być może spędzicie z nią kilka niezwykle irytujących chwil. Jeżeli macie mimo wszystko ochotę się z nią zapoznać, nie podchodźcie do niej nazbyt poważnie, nie spodziewajcie się też wyżyn kunsztu literackiego. Sama, rozerwana przez całą lekturę pomiędzy niechęcią i zachwytem, stawiam jej jednak piątkę. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>5/6</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Recenzja bierze udział w wyzwaniu <a href="http://soy-como-el-viento.blogspot.com/p/polacy-nie-gesi-ii.html">Polacy nie gęsi, czyli czytajmy polską literaturę</a>.<b> </b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
bezrobotna.plhttp://www.blogger.com/profile/05432485267609913010noreply@blogger.com25tag:blogger.com,1999:blog-8975308571205098984.post-30435232520609519392014-01-02T22:06:00.000+01:002014-01-02T22:06:31.475+01:00Ocean strachu<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjl330GKaTis869ge4mIM0uA3l0NRwpnm0WkG9DWEC7VVTV7I0BibwzsAp95IluY-jloCwN2q1PYmqlFpBMJK-Uakx6CXifE4vRbe6InmBC4usecYrYmSlCK6rObpOEfWeqvusbZOsrraw/s1600/kp.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjl330GKaTis869ge4mIM0uA3l0NRwpnm0WkG9DWEC7VVTV7I0BibwzsAp95IluY-jloCwN2q1PYmqlFpBMJK-Uakx6CXifE4vRbe6InmBC4usecYrYmSlCK6rObpOEfWeqvusbZOsrraw/s320/kp.jpg" width="222" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<span style="font-size: large;"><i><span style="color: #666666;"><span style="color: black;">Tytuł:</span> </span></i><span style="color: #666666;"><b>Kapitan Phillips (Captain Phillips)</b></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: #666666;"><i><span style="color: black;">Reż.:</span> </i><b>Paul Greengrass</b></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: #666666;"><i><span style="color: black;">Produkcja:</span> </i><b>USA</b></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: #666666;"><i><span style="color: black;">Premiera:</span> </i><b>8 listopada 2013</b></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: #666666;"><i><span style="color: black;">Gatunek:</span> </i><b>biograficzny, dramat</b></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: #666666;"><i><span style="color: black;">Czas trwania:</span> </i><b>2 godz. 14 min. </b></span></span><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Bycie kapitanem statku to niezwykle odpowiedzialna praca. Pod swoją pieczą ma się całą załogę i wielką maszynę sunącą po rozległych wodach mórz i oceanów. Richard Philips staje właśnie przed kolejnym swym zadaniem, przygotowuje się do wyprawy potężnym statkiem towarowym przez Ocean Indyjski, na którym od pewnego czasu grasują żądni pieniędzy, niewzruszeni i bezwzględni piraci. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Do pracy szykuje się również Muse - dowódca wodnych złoczyńców. Wybiera pomocników, broń, sprawdza, czy wszystko zostało dopięte na ostatni guzik i rusza w drogę niewielką motorówką, z ogromnymi jednak planami i aspiracjami. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxjPyLDgFdKKb8ylWa-nQm3z-NkxU2mGix-V7zQUfX8GpQHKdk41TH708kL3_lEWcEi_WyWAOYjhzwcra9TncbCL1eBYq03AFQp9jWeQy4g5P17HJ9zTHDFQS6AJl5dbzVIr_Mfz53qOA/s1600/kapitan+philips.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxjPyLDgFdKKb8ylWa-nQm3z-NkxU2mGix-V7zQUfX8GpQHKdk41TH708kL3_lEWcEi_WyWAOYjhzwcra9TncbCL1eBYq03AFQp9jWeQy4g5P17HJ9zTHDFQS6AJl5dbzVIr_Mfz53qOA/s640/kapitan+philips.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Kapitan Phillips nie odbędzie tym razem spokojnej podróży. To właśnie na jego statek ma chrapkę Muse i jego załoga. Historia inspirowana autentycznymi wydarzeniami, opowiedziana z niezwykłą dokładnością prowadzi nas przez wszystkie etapy podróży obu dowódców, aby następnie skupić się na samym porwaniu. Widzimy po kolei, jak działają piraci, jak radzą sobie z niezbyt wyszukanymi środkami obronnymi ogromnego statku towarowego i w jaki sposób przejmują nad nim kontrolę. Czujemy niepokój, jakim owładnięta jest załoga zaatakowanego frachtowca, przewidujemy najgorsze, drżymy o życie tych niewinnych osób, niemal jak o własne, a zdjęcia z ręki sprawią, że łatwiej nam o tę empatię, bo jesteśmy bezpośrednimi obserwatorami nieszczęsnego widowiska. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Spodziewałam się, że ten film będzie dobry, nie wiedziałam jednak, że aż tak bardzo wbije mnie w fotel i sprawi, że nie będę mogła ani na sekundę odwrócić wzroku od kinowego ekranu. Ciągła niepewność, napięcie, wzrastające pomiędzy dwoma <i>wodzami </i>oszałamia, budzi emocje, buduje w nas przekonanie o nadchodzącym tragicznym finale. Piraci nie są wcale stuprocentowo źli i jest to w tym filmie ewidentnie ukazane. Grożą, wymachują bronią, ale tak jak i kapitan Phillips, wykonują jedynie swoją pracę, odpowiadając przed oczekującymi jak największych zysków przełożonymi. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgw5MpnKv8dPJp3_f3IQ2wkYbZW2oGp66bmxxsVg3PTKW7nNz7u-w8bPnji11Kl1uYIgszvMPtJQzakUgFAVhAe_S-evhdaONa12DbYE0stnHrNl4EJP3PLrUNORyo7sQfBD76EUiPOE4/s1600/kapitan.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgw5MpnKv8dPJp3_f3IQ2wkYbZW2oGp66bmxxsVg3PTKW7nNz7u-w8bPnji11Kl1uYIgszvMPtJQzakUgFAVhAe_S-evhdaONa12DbYE0stnHrNl4EJP3PLrUNORyo7sQfBD76EUiPOE4/s640/kapitan.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pamiętacie, jak przy opisie filmu <a href="http://bezrobotna-pl.blogspot.com/2013/11/meskie-kino-babskim-okiem.html"><i>Wyścig</i></a> pisałam, że to jeden z najlepszych obrazów minionego już roku? Wyobraźcie sobie, że ten podobał mi się jeszcze bardziej. Wspaniała kreacja Toma Hanksa, która zasłużyła na każdą z możliwych filmowych nagród, dopełniła całości. To kino, które po prostu TRZEBA zobaczyć. Nie ma zmiłuj.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>5.5/6</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><span style="font-size: small;">Kapitan Philips </span></i>otrzymał nominację do nagrody <a href="http://bezrobotna-pl.blogspot.com/2013/12/zote-globy-2014-nominacje.html">Złote Globy 2014</a> w kategorii "najlepszy dramat".</div>
bezrobotna.plhttp://www.blogger.com/profile/05432485267609913010noreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-8975308571205098984.post-80575182119143347762013-12-29T22:38:00.000+01:002013-12-29T22:38:56.476+01:00Biegnę, więc jestem <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjY4AD-M2Y9A8Fe4TxkQR-FA0Bg5Y1TN-NhEsGWOD0ZJa6akacRIJT4FWA521u-njPZ3omUnX8XZlodW3pd_xFA2y5Ovhbt-poPT4HW3vs7CH_DP7Cn4VSM22To05AT1XKTQ7oIlMqEn-0/s1600/murakami.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjY4AD-M2Y9A8Fe4TxkQR-FA0Bg5Y1TN-NhEsGWOD0ZJa6akacRIJT4FWA521u-njPZ3omUnX8XZlodW3pd_xFA2y5Ovhbt-poPT4HW3vs7CH_DP7Cn4VSM22To05AT1XKTQ7oIlMqEn-0/s320/murakami.jpg" width="226" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<span style="color: #666666;"><span style="font-size: large;"><i><span style="color: black;">Tytuł:</span> </i><b>O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu</b></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><i>Autor</i></span><span style="font-size: large;"><i><span style="color: #666666;"><span style="color: black;">:</span> </span></i><span style="color: #666666;"><b>Haruki Murakami</b></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: #666666;"><i><span style="color: black;">Wyd.:</span> </i><b>Muza</b></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: #666666;"><i><span style="color: black;">Rok wydania:</span> </i><b>2010</b></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: #666666;"><i><span style="color: black;">Ilość stron:</span> </i><b>192</b></span></span><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Już na wstępie zaznaczę, że niniejszy wpis będzie nie tylko próbą recenzji książki Murakamiego, ale i moimi subiektywnymi przemyśleniami na temat biegania. Od kiedy zaczęłam i wciągnęłam się w ten sport, widząc jednocześnie zmiany jakie we mnie od tamtego czasu zaszły, mam nieodpartą chęć stale o nim mówić, dzielić się ze wszystkimi swoimi wrażeniami, wychwalać i zachęcać aż do znudzenia, choć do profesjonalnego biegacza, czy maratończyka mi oczywiście daleko.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Murakami przeszedł tę drogę dobre kilkadziesiąt lat temu. Zaczynał jako młody mężczyzna, mając około trzydziestu lat. Dziś, przekroczywszy sześćdziesiątkę, wciąż cieszy się dobrą kondycją i choć być może ultramaroton nie jest już na jego siły, z powodzeniem radzi sobie ze standardową trasą 42 km i 195 m, które pokonuje raz do roku. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu</i> to swego rodzaju pamiętnik, traktujący nie tylko o tym jak potoczyła się jego ścieżka biegacza, ale i o tym, jak rozpoczął karierę pisarza i w jaki sposób obie te pasje na siebie wpływały. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Zaczyna od opisu ulubionych miejsc, w których zazwyczaj biega i w tym momencie, wyobrażając sobie pokonywanie kolejnych kilometrów na słonecznej plaży przy falach oceanu rozbijających się o brzeg, po raz pierwszy mu zazdroszczę. Blokowisko do najciekawszych lokalizacji nie należy, co potwierdzi zresztą każdy biegający mieszczuch, ale swoje żale zostawiam na boku, bo i moje otoczenie od czasu do czasu zmienia się na nieco łaskawsze. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Książka Murakamiego jest moim zdaniem całkiem ciekawą pozycją dla fanów jego pisarstwa, którzy ani myślą zabierać się za bieganie, ale również dla tych, którzy stale biegają lub pragną spróbować swoich sił w tym sporcie. Dla biegaczy nie interesujących się literaturą, szczególnie w jego wykonaniu, jest to raczej dzieło, które można pominąć. Sporo dygresji i stałe odchodzenie od głównego tematu trochę mi nie podeszło. Wolałam, żeby autor skupił się jednak na bieganiu. Najbardziej ciekawiły mnie fragmenty, kiedy opowiadał o pierwszym i kolejnych swoich maratonach, a także o ciężkiej próbie sił, jaką było dla niego przebiegnięcie 100 km. Dla mnie na dzień dzisiejszy nawet półmaraton brzmi nierealnie, ale mam nadzieję, że kiedyś się to zmieni.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Zaczęłam biegać pięć miesięcy temu. Postanowiłam, że mój pierwszy raz będzie decydujący i to właśnie po nim stwierdzę, czy mam zamiar kontynuować, czy też zarzucam ten pomysł na zawsze. Na drugi dzień zamawiałam już odpowiednie buty, na trzeci ruszyłam na kolejną wojnę z własnym lenistwem. Okazała się wygrana. Mój pierwszy bieg trwał 20 minut, był dla mnie ogromną męczarnią, czułam się jednak po nim świetnie i wiedziałam, że kolejne będą tylko lepsze. Mówiąc szczerze, nie zawsze jest kolorowo. Czasem nawet po kilku miesiącach regularnych treningów, ma się gorszy dzień i bieg nie sprawia tony radości, a stanowi wewnętrzną walkę z własną wytrzymałością i silną wolą. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiovkUGk9ZmBWQMeLVdoe_AbF6ZqRsxU_DMRNJSd4INdrQrc2IBD_2nIVMrfTZAtXq1soe0tkb5sS5F8GLkBRvqYeYVIwyHIMhQiltgTcFcJwbrtAk0Y7Nj90Hq9hVHgNFprQygDBezk28/s1600/bieg.JPG" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="348" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiovkUGk9ZmBWQMeLVdoe_AbF6ZqRsxU_DMRNJSd4INdrQrc2IBD_2nIVMrfTZAtXq1soe0tkb5sS5F8GLkBRvqYeYVIwyHIMhQiltgTcFcJwbrtAk0Y7Nj90Hq9hVHgNFprQygDBezk28/s640/bieg.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Jeden z zimowych biegów, kiedy na śląskich chodnikach leżał jeszcze śnieg.</td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
To, że bieganie poprawia kondycję, spala kalorie i sprawia, że nasza sylwetka zmienia się na lepsze wie każdy. Nie wszyscy chyba jednak zdają sobie sprawę z tego, jak duże są to zmiany i że nie dotyczą one jedynie ciała, ale i umysłu. Biegając regularnie, w zasadzie uprawiając regularnie jakikolwiek sport, jesteśmy po prostu szczęśliwsi. Lepiej się ze sobą czujemy, pokonujemy własne słabości, stajemy się lepsi, przynajmniej trochę. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Nie będę was zachęcać do biegania, bo jak słusznie stwierdził w swej książce Murakami, nie ma to głębszego sensu. Do tej decyzji trzeba dorosnąć i co najważniejsze, trzeba ją podjąć samodzielnie. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Książka Murakamiego <b>4.5/6 </b></div>
<div style="text-align: justify;">
Bieganie <b>6!/6</b></div>
<br />
<br />bezrobotna.plhttp://www.blogger.com/profile/05432485267609913010noreply@blogger.com31tag:blogger.com,1999:blog-8975308571205098984.post-26544568323699695482013-12-26T18:45:00.000+01:002013-12-26T18:45:06.796+01:00Powróćmy jak za dawnych lat w zaczarowany bajek świat<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEir4L_ZqBtGA7rLXfo_EQnN6GJ9KKfd1qaeK4n6tTvuPHCU1a0yvEqi1pMc81D6NleBQiCES5mp3a1Y078E54vbHdWMs-qJWM8ZiOltKJ072_pdn0b-b6xut9zuVSTGqnbl_PvesJgtO9k/s1600/kraina+lodu+plakat.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEir4L_ZqBtGA7rLXfo_EQnN6GJ9KKfd1qaeK4n6tTvuPHCU1a0yvEqi1pMc81D6NleBQiCES5mp3a1Y078E54vbHdWMs-qJWM8ZiOltKJ072_pdn0b-b6xut9zuVSTGqnbl_PvesJgtO9k/s320/kraina+lodu+plakat.jpg" width="222" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<span style="font-size: large;"><i><span style="color: #666666;"><span style="color: black;">Tytuł:</span> </span></i><span style="color: #666666;"><b>Kraina lodu </b></span><span style="color: #666666;"><b>(Frozen)</b></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: #666666;"><i><span style="color: black;">Reż.:</span> </i><b>Chris Buck, Jennifer Lee</b></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: #666666;"><i><span style="color: black;">Produkcja:</span> </i><b>USA</b></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: #666666;"><i><span style="color: black;">Premiera:</span> </i><b>29 listopada 2013</b></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: #666666;"><i><span style="color: black;">Gatunek:</span> </i><b>animacja, familijny, przygodowy</b></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: #666666;"><i><span style="color: black;">Czas trwania:</span> </i><b>1 godz. 48 min. </b></span></span><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Jeżeli brakuje wam w te święta śniegu, białego puchu spadającego z nieba i otulającego miękko ziemię; jeżeli chcielibyście zmarznąć w nos i poczuć w kościach, że najlepsza pora na Boże Narodzenie to przyjemnie tnąca mrozem zima, a pogoda za oknem sprzyja bardziej wiosennym spacerom niż lepieniu bałwana, zapraszam do kina na nową disneyowską animację, która zabierze was na chwilę do prawdziwej <i>Krainy lodu</i>.</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhVGlnudB81RDUjAblnDTLqFFCCQm9hfDA_eDnDABcHZkg2G5TSH-yTvtN5-IYwCVOQz_ev4Y1leYCNOzS42lm107i2V2jYNUhZAC-o-hyrXc3B530uzBwDDsn-2cLma7SI2Z9ozGlFvOU/s1600/kraina+lodu+2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="265" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhVGlnudB81RDUjAblnDTLqFFCCQm9hfDA_eDnDABcHZkg2G5TSH-yTvtN5-IYwCVOQz_ev4Y1leYCNOzS42lm107i2V2jYNUhZAC-o-hyrXc3B530uzBwDDsn-2cLma7SI2Z9ozGlFvOU/s640/kraina+lodu+2.jpg" width="640" /></a></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Zawitajmy zatem w królestwie Arendelle i poznajmy historię dwóch sióstr - księżniczek. Jedna z nich ma być właśnie koronowana na prawowitą władczynię państwa, nikt jednak nie zna jej sekretu; sekretu, który mrozi krew w żyłach i przyprawia o dreszcze. Elza posiada magiczną moc, dzięki której potrafi okryć wszystko szronem i lodem. Nie mogąc jej w pełni kontrolować, za wszelką cenę stara się okiełznać ją w kontaktach z innymi, nie zawsze jej się to jednak udaje. Rozwścieczona nazbyt pochopnymi zaręczynami młodszej siostry Anny, zamienia całe królestwo w lodową krainę, a sama ucieka na najwyższą górę, aby spędzić tam resztę swoich dni i nikomu już nie zagrażać. Zrozpaczona księżniczka udaje się na poszukiwanie swej krewnej - królowej śniegu. Pragnie sprowadzić ją z powrotem do domu i sprawić, żeby tafle lodu, w jakie zmieniło się królestwo, odtajały i przywróciły mu utracone piękno. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W tym właśnie momencie wolno płynąca dotąd opowieść nabiera tempa. Szalony pościg, walka na śmierć i życie z czyhającymi po drodze niebezpieczeństwami <span style="font-size: small;">i tony śniegu, okrywające świat bohaterów i nieułatwiające im zadania zachwycają i sprawiają, że na policzki wychodzi nam rumieniec. Od mrozu czy od nadmiaru wrażeń? Pewnie się domyślacie.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGtgod3bTHoMpl-Mzfn2TMhyZtDlZS-LmR2A0w2Kt55rdZF49VTPHwyXtfMXo_MNuw3X99f-fqho1u8Yhr_PAdpnS1il2MaJdkzT5hNLiAxgDIn4SUgs0l7dvIj1JciZGjOjfHlu-5_t0/s1600/kraina+lodu.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="268" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGtgod3bTHoMpl-Mzfn2TMhyZtDlZS-LmR2A0w2Kt55rdZF49VTPHwyXtfMXo_MNuw3X99f-fqho1u8Yhr_PAdpnS1il2MaJdkzT5hNLiAxgDIn4SUgs0l7dvIj1JciZGjOjfHlu-5_t0/s640/kraina+lodu.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><i>Kraina lodu</i>, poza bajeczną animacją, jest również na poły całkiem niezłym musicalem. Trzeba się zatem przygotować na sporą dawkę ujmujących melodii i głównych bohaterów wyśpiewujących swe smutki czy radości. Nie czułam jednak przesytu, porcja muzyczna była na tyle wyważona, że nie przytłumiła całego obrazu, dodała mu jedynie smaku i sprawiła, że widz odbył podróż w przeszłość do czasów najlepszych animacji, wychodzących spod pieczy słynnej wytwórni Disneya. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">Nie jest to być może jedna z tych bajek, których głównym celem jest rozbawienie widza śmiesznymi dialogami, ale bałwanek Olaf i uroczy renifer nie raz skutecznie nas rozśmieszą. Popisali się również graficy, tworzący scenerie, zapierające dech w piersiach. I chociaż fanką zimy nie jestem, zachwyciłam się tamtejszą lodową krainą, tak piękną, że nie straszne mi były jej śniegi i mrozy. Ubierzcie się zatem ciepło i zapukajcie do oszronionych bram Arendelle. Czeka was za nimi iście mroźna przygoda. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><b>5/6</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="color: #666666;"><span style="color: black;"><span style="font-size: small;"><i>Kraina lodu </i>otrzymała nominację do nagrody <a href="http://bezrobotna-pl.blogspot.com/2013/12/zote-globy-2014-nominacje.html">Złote Globy 2014</a> w kategorii "najlepsza animacja".</span></span></span></span></div>
bezrobotna.plhttp://www.blogger.com/profile/05432485267609913010noreply@blogger.com16tag:blogger.com,1999:blog-8975308571205098984.post-81226982135573694042013-12-24T14:59:00.000+01:002013-12-26T18:45:30.385+01:00Wesołych Świąt! <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnFXirkky2AOTHdL3b-g6m1nDyu4DUiUB8TSIKqxxQEHrv7UswG-9g05h7peiz6UkyJvvPVN347n2sOR5h592ZOgEuqrcrikW16Ak44RbG2i0dO_UQINAyOVtQr6fomxC_SJfATOAl-4M/s1600/choinka.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnFXirkky2AOTHdL3b-g6m1nDyu4DUiUB8TSIKqxxQEHrv7UswG-9g05h7peiz6UkyJvvPVN347n2sOR5h592ZOgEuqrcrikW16Ak44RbG2i0dO_UQINAyOVtQr6fomxC_SJfATOAl-4M/s1600/choinka.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Już niedługo zajdzie słońce i na niebie pojawi się ta długo wyczekiwana pierwsza gwiazdka (a może i nawet gwiazdki, bo pogoda w tym roku wyjątkowo łaskawa). Z tej okazji życzę wam wszystkim, jak na blogerkę książkową przystało, wielu wspaniałych powieści pod choinką i niezwykle interesującego czytelniczo Nowego Roku! </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jeżeli macie ochotę na dawkę świątecznej literatury, zachęcam do zapoznania się z zeszłoroczną recenzją cudownej <a href="http://bezrobotna-pl.blogspot.com/2012/12/koleda-proza-czyli-opowiesc-wigilijna-o.html"><i>Opowieści wigilijnej</i></a>. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Gdyby jednak bardziej interesowało was, co też ten magiczny czas ma nam do zaoferowania w kwestii filmów, zapraszam na <a href="http://bezrobotna-pl.blogspot.com/2012/12/swieta-przed-telewizorem.html">Święta przed telewizorem</a>. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
bezrobotna.plhttp://www.blogger.com/profile/05432485267609913010noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-8975308571205098984.post-70765397914958290922013-12-22T21:23:00.000+01:002014-02-12T21:22:01.262+01:00ZŁOTE GLOBY 2014 - NOMINACJE<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgNz3CbzcOeHqxSWOAlydBBq-oqfKnSwPmFzzMSk-UylRfLNpTlIlPft1FX919VegOwRmlsbm2yqgmwSZvyVFovHSkhAgw6aXXXt9djpwhqizktXgki4mnWs6XJtvdOxk9FpOt6mMBzkMw/s1600/golden+globe.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgNz3CbzcOeHqxSWOAlydBBq-oqfKnSwPmFzzMSk-UylRfLNpTlIlPft1FX919VegOwRmlsbm2yqgmwSZvyVFovHSkhAgw6aXXXt9djpwhqizktXgki4mnWs6XJtvdOxk9FpOt6mMBzkMw/s400/golden+globe.jpg" height="241" width="400" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Złote Globy to nagrody filmowe przyznawane co roku przez Hollywoodzkie Stowarzyszenie Prasy Zagranicznej. Nazywane są często wstępem do Oscarów i zazwyczaj możemy spodziewać się tego, że filmy, które tę nagrodę zdobędą, mają spore szanse zgarnąć również wyróżnienie słynnej Akademii. Kogo zatem nominowano w tym roku? Oto kategorie, które najbardziej mnie ciekawią:</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<u><b>NAJLEPSZY DRAMAT</b></u></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh2mlddWmjiiBD5xobHOTUR2ZTZow7Kdh5Lv1Rb11YEE4R8xWJD4XNNJ4KntfKW6Aqq1ilfqrqa87_5pWjczJ9EB1fki7YcrWJ7M2iB3Qse1UFLA6tRtO7Wh2fFXvCNyyJ9vX1W2VAUGKw/s1600/dramat.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh2mlddWmjiiBD5xobHOTUR2ZTZow7Kdh5Lv1Rb11YEE4R8xWJD4XNNJ4KntfKW6Aqq1ilfqrqa87_5pWjczJ9EB1fki7YcrWJ7M2iB3Qse1UFLA6tRtO7Wh2fFXvCNyyJ9vX1W2VAUGKw/s400/dramat.jpg" height="113" width="400" /> </a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i><b>Grawitacja</b></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i><b><a href="http://bezrobotna-pl.blogspot.com/2014/01/ocean-strachu.html">Kapitan Philips</a> </b>(5.5/6)</i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i><b>Tajemnica Filomeny</b></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://bezrobotna-pl.blogspot.com/2013/11/meskie-kino-babskim-okiem.html"><i><b>Wyścig</b></i></a><i><b> </b></i><i><b></b>(5/6)<b> </b></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<i><b>Zniewolony. 12 Years a Slave </b></i> </div>
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<b><u>NAJLEPSZA KOMEDIA LUB MUSICAL</u></b></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6GrI0Oz9VuRj3y-SgICRJ2MK5f7lja7ypVE36Czd_5jUkpACLenw6JSJQrM1VC5g_oSs8ZgseDF6QrS5t6rDXmKWp5m_nSSI4YapuilCc39w2Wl2NV3POiMkn2QZwyCq3TG2zgn5QSHQ/s1600/komedia.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6GrI0Oz9VuRj3y-SgICRJ2MK5f7lja7ypVE36Czd_5jUkpACLenw6JSJQrM1VC5g_oSs8ZgseDF6QrS5t6rDXmKWp5m_nSSI4YapuilCc39w2Wl2NV3POiMkn2QZwyCq3TG2zgn5QSHQ/s400/komedia.jpg" height="117" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b><i>American Hustle</i></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><i>Co jest grane, Davis?</i></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><i>Nebraska</i></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><i>Ona</i></b></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://bezrobotna-pl.blogspot.com/2014/02/w-wilczej-skorze_12.html" target="_blank"><b><i>Wilk z Wall Street</i></b></a><i> (5/6)</i><b><i> </i></b><i><br /></i></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b><u>NAJLEPSZY FILM ZAGRANICZNY</u></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><u><br /></u></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGGYa_KV5SqCHKTQXgmKY1h1BG-xX3LBebvna-72E7WSN-sPsfWmZesb_jPwQQXLz4Mtgx25PbbEBKUbFrQ8WDxLaBJv7NJA-fpR3n59A12vglLJkb0Iiz4YXKs5GAx1HXDA8GJQgM-LQ/s1600/zagraniczny.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGGYa_KV5SqCHKTQXgmKY1h1BG-xX3LBebvna-72E7WSN-sPsfWmZesb_jPwQQXLz4Mtgx25PbbEBKUbFrQ8WDxLaBJv7NJA-fpR3n59A12vglLJkb0Iiz4YXKs5GAx1HXDA8GJQgM-LQ/s400/zagraniczny.jpg" height="110" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<b><u><br /></u></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><i>Kaze tachinu</i></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><i>Polowanie</i></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><i>Przeszłość</i></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><i>Wielkie piękno</i></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><i>Życie Adeli - Rozdział 1 i 2</i></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><i><br /></i></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><i><br /></i></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><u>NAJLEPSZY FILM ANIMOWANY</u></b></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKfT3BIGSFJOam62TaZkJa17DM5QdCNJxwyqGVzdop3sZ6m2Qcw0jV8nTa6TXGvAGBZtRF-VzvIAV_TNc20956DU1BCxdZr2qfDiNKWhGIWWZ4fC4oAHHkIkDlIzvybspLKax8kHjHzco/s1600/animowany.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKfT3BIGSFJOam62TaZkJa17DM5QdCNJxwyqGVzdop3sZ6m2Qcw0jV8nTa6TXGvAGBZtRF-VzvIAV_TNc20956DU1BCxdZr2qfDiNKWhGIWWZ4fC4oAHHkIkDlIzvybspLKax8kHjHzco/s200/animowany.jpg" height="95" width="200" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://bezrobotna-pl.blogspot.com/2013/12/powrocmy-jak-za-dawnych-lat-w.html"><b><i>Kraina lodu</i></b></a><i> (5/6)</i><b><i> </i></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><i>Krudowie</i></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><i>Minionki rozrabiają </i><u> </u></b></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b><u>NAJLEPSZY REŻYSER</u></b></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhuatg0wN8Tg4guQXaz0_vXsoqBEJGoaJKwzfGRAnxeOpFM7VU2SDNj1Jk_hbabs6hD7zFELR7wuLueby-65Xqn1yqtHMXXWSfVvK2hPCSdw0jogPqAZZ9PVeIibRsBNHwjx6kN-1J5s5k/s1600/rez.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhuatg0wN8Tg4guQXaz0_vXsoqBEJGoaJKwzfGRAnxeOpFM7VU2SDNj1Jk_hbabs6hD7zFELR7wuLueby-65Xqn1yqtHMXXWSfVvK2hPCSdw0jogPqAZZ9PVeIibRsBNHwjx6kN-1J5s5k/s400/rez.jpg" height="106" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<i><b>Alfonso Cuaron </b></i><i>(Grawitacja) </i></div>
<div style="text-align: center;">
<i><b>Paul Greengrass </b></i><i><i>(Kapitan Philips)</i></i></div>
<div style="text-align: center;">
<i><i><b>Steve McQueen </b></i></i><i><i><i>(Zniewolony. 12 Years a Slave)</i> </i></i></div>
<div style="text-align: center;">
<i><i><b>Alexander Payne </b></i></i><i><i><i>(Nebraska)</i> </i></i></div>
<div style="text-align: center;">
<i><i><b>David O. Russel </b></i></i><i><i><i>(American Hustle)</i> </i></i></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<u><b>NAJLEPSZY SCENARIUSZ</b></u></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgB0GL8MKaUk6kJXSk5_p1PlnLUBwfKuw5nkuejx5V0OezW8Pk3XKHkgssRer_i16g7w6CYDBVkZAvPWeQrQkgHNr6rGfgYeV_L8YhVFuvFVhKpb-OJYDgfXoCjGR1HNPaOwkV_WoCOU3g/s1600/SCENARIUSZ.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgB0GL8MKaUk6kJXSk5_p1PlnLUBwfKuw5nkuejx5V0OezW8Pk3XKHkgssRer_i16g7w6CYDBVkZAvPWeQrQkgHNr6rGfgYeV_L8YhVFuvFVhKpb-OJYDgfXoCjGR1HNPaOwkV_WoCOU3g/s400/SCENARIUSZ.jpg" height="116" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<i><i><b>Tajemnica Filomeny</b></i></i></div>
<div style="text-align: center;">
<i><i><b>Zniewolony. 12 Years a Slave</b></i></i></div>
<div style="text-align: center;">
<i><i><b>Ona</b></i></i></div>
<div style="text-align: center;">
<i><i><b>American Hustle</b></i></i></div>
<div style="text-align: center;">
<i><i><b>Nebraska</b></i></i></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Poza kategoriami, które tu wymieniłam, przyznaje się również nagrody dla najlepszych aktorów i aktorek, zarówno w dramatach, jak i komediach, a filmy mogą zdobyć wyróżnienie za muzykę i najlepszą piosenkę. Do Złotych Globów nominowane są ponadto seriale i aktorzy w nich występujący. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jak podobają wam się tegoroczne propozycje? Widzieliście któreś z tych filmów? Ja mam za sobą póki co jedynie kilka z nich. Już niedługo na blogu pojawi się m.in. recenzja <i>Krainy lodu </i>oraz <i>Kapitana Philipsa</i>. Na razie przeczytać możecie moją opinię na temat filmu <a href="http://bezrobotna-pl.blogspot.com/2013/11/meskie-kino-babskim-okiem.html"><i>Wyścig</i></a>. </div>
bezrobotna.plhttp://www.blogger.com/profile/05432485267609913010noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-8975308571205098984.post-63413051526680445202013-12-08T16:05:00.000+01:002013-12-08T21:32:31.743+01:00Cudowne lata<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKp8ndVNZGCwwf6yT52u0C9WitTqwTeYMhSXEp9WDcRepPWUFaZo5GZZOsWXUo00cQ-HiF5sUvHBjAvnfxt7XHwZm1u59epKI01LQZDTqinxWxMcWyeZNqIY3Y1PAyAfz0BgGxspPOJVk/s1600/weiser+dawidek.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKp8ndVNZGCwwf6yT52u0C9WitTqwTeYMhSXEp9WDcRepPWUFaZo5GZZOsWXUo00cQ-HiF5sUvHBjAvnfxt7XHwZm1u59epKI01LQZDTqinxWxMcWyeZNqIY3Y1PAyAfz0BgGxspPOJVk/s320/weiser+dawidek.jpg" width="196" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<span style="font-size: large;"><i><span style="color: #666666;"><span style="color: black;">Tytuł:</span> </span></i><span style="color: #666666;"><b>Weiser Dawidek</b></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: #666666;"><i><span style="color: black;">Autor:</span> </i><b>Paweł Huelle</b></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: #666666;"><i><span style="color: black;">Wyd.:</span> </i><b>Znak</b></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: #666666;"><i><span style="color: black;">Rok wydania:</span> </i><b>2011</b></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: #666666;"><i><span style="color: black;">Ilość stron:</span> </i><b>269 </b></span></span><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Gdańsk. Upalne, suche lato. Z zatoki, która niegdyś była głównym miejscem zabaw tutejszej młodzieży, odurzonej wolnym wakacyjnym czasem, zrobiła się obrzydliwa, śmierdząca zupa, pełna zdechłych ryb, ptaków, śmieci i brudów. Słoneczne, nieograniczone szkołą dni trzeba sobie tym razem zająć inaczej. Ale czy to rzeczywiście aż tak duże wyzwanie dla żądnych wrażeń dwunastolatków, którzy dadzą się wytargać za uszy i objąć karą niewychodzenia z domu, tylko po, aby przeżyć jedną z najbardziej nadzwyczajnych przygód swojego życia? Sami mieliście kiedyś z pewnością te naście lat i dwa miesiące nieokiełznanych harców na świeżym powietrzu w zanadrzu, znacie więc doskonale odpowiedź na to pytanie.<br />
<br />
Choć za oknem pierwsze przymrozki, Huelle sprawia, że dogłębnie odczuwamy skwar, będący niemym tłem tej opowieści. Śledząc historię tajemniczego Dawidka, bardzo dokładnie wyobrażamy sobie gorący Gdańsk tamtych lat, kolorowe oranżady wypijane pospiesznie przed sklepem i pot spływający po plecach znużonych mieszkańców miasta: mężów, chadzających topić swe smutki w barze <i>Liliput </i>i żon, wieszających pranie na sznurkach przywiązanych do drzew przed blokiem. <br />
<br />
Kim jednak jest tytułowy bohater książki? Otóż Dawid Weiser to dwunastoletni człowiek zagadka. Stroni od towarzystwa rówieśników, przyjaźni się jedynie z Elką, z którą dzieli swoje sekrety i spędza sporą część wolnego czasu. Na początku szkolni koledzy obrzucają go jedynie niechętnymi spojrzeniami, czasami i wyzwiskami. To przecież w końcu Żyd o niejasnych korzeniach, wychowywany przez aspołecznego dziadka, którego strach się bać. Z czasem jednak wrogie nastawienie zmienia się w ciekawość, którą sam Dawidek zdaje się podsycać swymi niecodziennymi zachowaniami.<br />
<br />
Narrator tej powieści, będący jednym z trzech chłopców, którzy mieli tego lata możliwość poznania choć części sekretów Weisera, stara się rozwikłać zagadkę zaginięcia tajemniczego chłopca. Opowiada nam jego historię, opisując również i własne losy, splatające się zgrabnie z niewyjaśnioną kwestią tamtych lat. Opowieść swą snuje jednak niespieszne, krok po kroku, wzbudzając zainteresowanie i stopniując napięcie, nie zdradzając od
razu najciekawszych jej szczegółów. Czytamy więc, wciąż mając ochotę i nadzieję na
więcej, czując niedosyt, zaspokajany stopniowo pochłanianiem kolejnych
stron tej opowieści.<br />
<br />
Książka ta, na wskroś przeszyta magią, napisana jest pięknym językiem, który sprawia, że już od pierwszych stron przenosimy się w cudowne lata dzieciństwa, a przytaczane przez autora retrospekcje sprawiają, że gdzieś z tyłu głowy pobrzękuje i nasza historia sprzed tych kilkunastu, może i kilkudziesięciu lat. Dla mnie była to kolejna uczta z polskim autorem w roli głównej. I was zatem zachęcam do zapoznania się z twórczością Pawła Huelle, która nawiasem mówiąc przywiodła mi na myśl dzieła uwielbianego przeze mnie Guntera Grassa. Gwarantuję, że warto.<br />
<br />
<b>5,5/6</b><br />
<br />
Recenzja bierze udział w wyzwaniu <a href="http://soy-como-el-viento.blogspot.com/p/polacy-nie-gesi-ii.html">Polacy nie gęsi, czyli czytajmy polską literaturę</a>.</div>
bezrobotna.plhttp://www.blogger.com/profile/05432485267609913010noreply@blogger.com20tag:blogger.com,1999:blog-8975308571205098984.post-89918593320365100822013-12-02T20:33:00.001+01:002013-12-02T22:23:33.226+01:00Cykl fotograficzny # 12 - Islandia po raz drugi<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Oto kolejna część fotograficznego cyklu z wyprawy po Islandii. Tym razem przedstawiam wam księżycowy krajobraz okolic <b>Krafli </b>- czynnego wulkanu znajdującego się na płn.-wsch. kraju, w tym pole geotermalne <b>Hverir</b>. Siarkowe wyziewy, otaczające przyjezdnych średnio przyjemnym zapachem nie odbierają przyjemności z przebywania wśród tych bulgoczących błot, fumaroli i zabarwionej przeróżnymi kolorami ziemi. Widok to iście nieziemski, a to, co widzicie poniżej to jedynie garść z niezwykłych krajobrazów, jakie miałam tam okazję ujrzeć. Zainteresowanych zachęcam również do obejrzenia poprzedniego cyklu fotograficznego z tego pięknego kraju. Znajdziecie go <a href="http://bezrobotna-pl.blogspot.com/2012/10/cykl-fotograficzny-6-pierwsze-spotkanie.html">tutaj</a>.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEioMKQFqXWiwjMwuvlPotl33d38Ii0J8eepK3nRGkjGtbbT8DiNddUsjVmR6Mr8xnUAtNeEZOq7nrCrecaobiCGiK_oVYwy5UIhbklIXsUW6NIPc-YF7pDXAyknreZlHiOZH-8EpM2_gkc/s1600/mini-_MG_3519p.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="418" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEioMKQFqXWiwjMwuvlPotl33d38Ii0J8eepK3nRGkjGtbbT8DiNddUsjVmR6Mr8xnUAtNeEZOq7nrCrecaobiCGiK_oVYwy5UIhbklIXsUW6NIPc-YF7pDXAyknreZlHiOZH-8EpM2_gkc/s640/mini-_MG_3519p.jpg" width="640" /></a> </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilCLFmtd7z0OZZZ1qo6S42qaNYEP7rZqO4nz5fDYyrYEDcqUUx2y1m3RinKsc6KdFicWIlXh30lL2gPmh_EahKH9vO-5O9bL26JmqlmhPZjisleT7Q1Gvu-6zNWytNBFcVl04e_BfJ0PY/s1600/mini-_MG_3453pm.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilCLFmtd7z0OZZZ1qo6S42qaNYEP7rZqO4nz5fDYyrYEDcqUUx2y1m3RinKsc6KdFicWIlXh30lL2gPmh_EahKH9vO-5O9bL26JmqlmhPZjisleT7Q1Gvu-6zNWytNBFcVl04e_BfJ0PY/s640/mini-_MG_3453pm.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJnxqiOPXn_li0hsOXVrzX7dYB8stXIvooFdVrOeI1kgqMPop0f7BeneEgioWGDhg3JL2nrndNnPK5iSvaWTjt6dOv_3aTkj9XNssQRW3pucmitdmAL2PpH5BQZ7cCNC_lSaDiWfZIpkI/s1600/mini-_MG_3517pm.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJnxqiOPXn_li0hsOXVrzX7dYB8stXIvooFdVrOeI1kgqMPop0f7BeneEgioWGDhg3JL2nrndNnPK5iSvaWTjt6dOv_3aTkj9XNssQRW3pucmitdmAL2PpH5BQZ7cCNC_lSaDiWfZIpkI/s640/mini-_MG_3517pm.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjoBuGd6-4eMkOrFrTJeFFKqRZIt03HZLcWW0ky5Iv9F33JTvLMcRsoMwUyCg3nKRvv-qu-b-W5XdO_AOYVbEBEvGjSg3L-yKTzhe06Nsq4Tu9xPGEH38_FJE1165idowA5z3dpmJu4GIg/s1600/_MG_3550p.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="427" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjoBuGd6-4eMkOrFrTJeFFKqRZIt03HZLcWW0ky5Iv9F33JTvLMcRsoMwUyCg3nKRvv-qu-b-W5XdO_AOYVbEBEvGjSg3L-yKTzhe06Nsq4Tu9xPGEH38_FJE1165idowA5z3dpmJu4GIg/s640/_MG_3550p.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1mGVRGgBAVtjUIJikBXpXxueiJuWaWr9BioKXVJpvc89Ixk7aVM9jtJB9wDf2e5R4eDEeRB51ihl_cKurZkXAilMrFmFSykn5Hw2hHEXuwUN1ryxV6m_wfSQ2koiBp2AtuD_Kwni_GPI/s1600/_MG_3328pm.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1mGVRGgBAVtjUIJikBXpXxueiJuWaWr9BioKXVJpvc89Ixk7aVM9jtJB9wDf2e5R4eDEeRB51ihl_cKurZkXAilMrFmFSykn5Hw2hHEXuwUN1ryxV6m_wfSQ2koiBp2AtuD_Kwni_GPI/s640/_MG_3328pm.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj64DLnxgOdn3arCjiSmKIO4K9hjv_VPGju8oc9T_lEIJM6yu0CZBcMMoLlSR2QWpNgyCabKSnJIAUa4QqwfK9tXSe241fIywwRbZgW5IZKlq3ZFyHUsA7e6SMTx-Kgj-OYqNTJVyeYdEc/s1600/mini-_MG_3343pm.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="346" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj64DLnxgOdn3arCjiSmKIO4K9hjv_VPGju8oc9T_lEIJM6yu0CZBcMMoLlSR2QWpNgyCabKSnJIAUa4QqwfK9tXSe241fIywwRbZgW5IZKlq3ZFyHUsA7e6SMTx-Kgj-OYqNTJVyeYdEc/s640/mini-_MG_3343pm.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiC2zBj8mEom38i8-Dzq5fphyM3XNm7kTRgzNPryHXDg-jAeIoEpFgrsiDNAha6p3LRcnESsHkR_JhWva7x7AECLTfDWM4bqvPkfLBBxzSZDFA3B63_iQ9LzoUuB3PZi44yMpLGx2EvDjc/s1600/mini-_MG_3364p.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiC2zBj8mEom38i8-Dzq5fphyM3XNm7kTRgzNPryHXDg-jAeIoEpFgrsiDNAha6p3LRcnESsHkR_JhWva7x7AECLTfDWM4bqvPkfLBBxzSZDFA3B63_iQ9LzoUuB3PZi44yMpLGx2EvDjc/s640/mini-_MG_3364p.jpg" width="640" /></a></div>
<br />bezrobotna.plhttp://www.blogger.com/profile/05432485267609913010noreply@blogger.com30tag:blogger.com,1999:blog-8975308571205098984.post-83992872283599694152013-11-30T13:24:00.000+01:002013-11-30T19:45:28.190+01:00Męskie kino babskim okiem<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhhfAKD8f0BaC18DhRyEefHLAgKdM1CY8Xhnx2yrcxDYT_Zlqn5kYmjn1F1YcwPiqvAW265fgctvPLxF3zW43MT1jdRQbfEpbKyGha7ffaMedreDT8HPb1TrpVfNOdQKpYVLKoJsaDIKVc/s1600/wyscig.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhhfAKD8f0BaC18DhRyEefHLAgKdM1CY8Xhnx2yrcxDYT_Zlqn5kYmjn1F1YcwPiqvAW265fgctvPLxF3zW43MT1jdRQbfEpbKyGha7ffaMedreDT8HPb1TrpVfNOdQKpYVLKoJsaDIKVc/s320/wyscig.jpg" width="222" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<span style="font-size: large;"><i><span style="color: #666666;"><span style="color: black;">Tytuł:</span> </span></i><span style="color: #666666;"><b>Wyścig </b></span><span style="color: #666666;"><b>(Rush)</b></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: #666666;"><i><span style="color: black;">Reż.:</span> </i><b>Ron Howard</b></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: #666666;"><i><span style="color: black;">Produkcja:</span> </i><b>Niemcy, USA, Wielka Brytania</b></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: #666666;"><i><span style="color: black;">Premiera:</span> </i><b>8 listopada 2013</b></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: #666666;"><i><span style="color: black;">Gatunek:</span> </i><b>biograficzny, dramat, sportowy</b></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: #666666;"><i><span style="color: black;">Czas trwania:</span> </i><b>2 godz. 3min.</b></span></span><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Wciąż mam przed oczami jedną z ostatnich scen filmu. Zalany deszczem tor wyścigowy, krople z impetem odbijające się o jego podłoże, czarne chmury wiszące nisko nad barwnymi parasolami osłaniającymi samochody, kolory przygaszone lekko szarością posępnej pogody. Śmierć wisi w powietrzu, wbija nas głębiej w fotel, rodzi niepokój i sprawia, że w napięciu czekamy na nieuniknione zielone światło, które tym razem nie wróży niczego dobrego. Auta ruszają. Zamieramy. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Nigdy nie interesowałam się zawodami Formuły 1, nazwiska Laudy i Hunta były mi obce. Nieznana była mi również ich zażarta rywalizacja, odbywająca się na przestrzeni kilku lat. Dzieliło ich wszystko. Brytyjczyk James Hunt był lekkoduchem i hulaką, wiecznym imprezowiczem, żyjącym chwilą. Austriak Niki Lauda z kolei, kalkulował wszystko na zimno, był inteligentny, wyrachowany i z uporem maniaka dążył do wyznaczonych sobie celów. Wśród wielu różnic, które poprowadziły ich do wzajemnej niechęci było jednak coś, co sprawiało, że chowały się one na dalszy plan, łączyła ich bowiem szybkość na torze i ogromna chęć zwycięstwa.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3CJbQIcnriLWJx7AlmxAjzf_ZUuao11t488rvFKlNN8JzEqOmlu7Bg7p2x5wZEY68pl7z1VGz5X-VvWTWlZj99kQZyvRUsjYOrxUg4YSIvI6z08VGsa8GvjcOrrdVyoTY1tJKxIUSErI/s1600/wy%C5%9Bcig.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3CJbQIcnriLWJx7AlmxAjzf_ZUuao11t488rvFKlNN8JzEqOmlu7Bg7p2x5wZEY68pl7z1VGz5X-VvWTWlZj99kQZyvRUsjYOrxUg4YSIvI6z08VGsa8GvjcOrrdVyoTY1tJKxIUSErI/s640/wy%C5%9Bcig.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Reżyser nie naznacza tego filmu własnym stylem, on opowiada historię. Ukazując nam inność głównych bohaterów, wyłuskując ogrom dzielących ich cech i tak znacząco zróżnicowany tryb życia, pokazuje, że wcale nie trzeba mieć podobnych ideałów, aby dążyć do wspólnego celu. Rywalizacja między tą dwójką jest od samego początku napięta. Porażki przeplatają się z wygranymi, wygrane zakropione są bąbelkami szampana, ale i stresem oraz ryzykiem, jakie wiążą się w nieunikniony sposób z zawodem kierowcy rajdowego. Oni obaj znają ten sport, znają zagrożenie, a wsiadając do swojej maszyny, którą Hunt niejednokrotnie określa mianem trumny, zdają sobie sprawę z tego, że może to być ich ostatni wyścig. Naciskając pedał gazu wiedzą, że istnieje dwudziestoprocentowe prawdopodobieństwo śmiertelnego wypadku, o czym fachowo przypomina nam Lauda. </div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Historia ta od samego początku zaskarbia sobie pełnię naszej uwagi. Lauda i Hunt poznają się na naszych oczach, widzimy jak po raz pierwszy rzucają sobie wrogie spojrzenia, podglądamy z czego wyrasta zasiane głęboko ziarno rywalizacji i niechęci. Wspinają się razem przez wszystkie szczeble kariery rajdowca, osiągając wreszcie upragniony sukces - zagrzewając sobie miejsce w najlepszych autach Formuły 1. </div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-size: small;"><br /></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhktn6zhf6v0mXyhKPbG01EsNwqY9AwSr-73JbVgrGBeqj4-ilq0IGmXSxczmnLNeZoGktmyV-ofCLfQuMKTT5xEd8FflR5GwVs-FbS-Ixc4TaZn8O0OZD1xHhiIq90V9Mg8SiRGg1ATNo/s1600/wy%C5%9Bcig2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="366" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhktn6zhf6v0mXyhKPbG01EsNwqY9AwSr-73JbVgrGBeqj4-ilq0IGmXSxczmnLNeZoGktmyV-ofCLfQuMKTT5xEd8FflR5GwVs-FbS-Ixc4TaZn8O0OZD1xHhiIq90V9Mg8SiRGg1ATNo/s640/wy%C5%9Bcig2.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Nie jest to temat, który przyciąga do kin rzesze zaciekawionych widzów, a szkoda, bo to jeden z lepszych filmów, jakie miałam okazję w tym roku zobaczyć. Nie trzeba być znawcą Formuły 1. Na moim przykładzie widać, że nie trzeba się nią nawet interesować, aby uznać ten obraz za fascynujący i dać się porwać mruczącym silnikom, piskom opon, wzmagającemu się napięciu i coraz to zawrotniejszej prędkości.<br />
<br />
Zachwyciły mnie sceny wyścigów, w których niemałą rolę odegrał świetny montaż, garść wspaniałych efektów specjalnych i zdjęcia, które na długo pozostaną w mojej pamięci. Formuła 1, jak się przekonałam, to nie tylko szybkie auta i przystojni mężczyźni, to również wola walki zagnieżdżona ciasno pod kaskami rajdowców, to ich nerwy, chęć zwycięstwa, adrenalina popychająca ku ryzykowaniu własnego życia, ale i cała otoczka, mająca miejsce gdzieś poza polem widzenia przeciętnego obserwatora.<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pomimo tytułu posta i ogólnej tematyki filmu, nie wsadzałabym go do szuflady z napisem <i>męskie kino</i>, choć taka klasyfikacja z pewnością nie byłaby mylna. Do obejrzenia zachęcam wszystkich, bez względu na płeć. Zdecydowanie warto.</div>
<br />
<b>5/6</b>bezrobotna.plhttp://www.blogger.com/profile/05432485267609913010noreply@blogger.com23tag:blogger.com,1999:blog-8975308571205098984.post-56755498970297053572013-11-28T13:17:00.000+01:002013-11-29T15:20:38.909+01:00Don't worry, be happy<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZPKyircJ7tVNmHGgd-hwhdjw2RtODSg74Lcy1F4OTsBxfiJhWcQPq5_hu_bFgPu1I1USTJLXNR6-UzO7RGPXsncU7Nf4tZzLdbiqQhXufPq9ragTMoAeBtmEBm5rHqgYuZ2CjZEHV00g/s1600/poradnikpozytywnegomyslenia.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZPKyircJ7tVNmHGgd-hwhdjw2RtODSg74Lcy1F4OTsBxfiJhWcQPq5_hu_bFgPu1I1USTJLXNR6-UzO7RGPXsncU7Nf4tZzLdbiqQhXufPq9ragTMoAeBtmEBm5rHqgYuZ2CjZEHV00g/s320/poradnikpozytywnegomyslenia.jpg" width="212" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<span style="font-size: large;"><i><span style="color: #666666;"><span style="color: black;">Tytuł:</span> </span></i><span style="color: #666666;"><b>Poradnik pozytywnego myślenia</b></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: #666666;"><i><span style="color: black;">Autor:</span> </i><b>Matthew Quick</b></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: #666666;"><i><span style="color: black;">Wyd.:</span> </i><b>Wydawnictwo Otwarte</b></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: #666666;"><i><span style="color: black;">Rok wydania:</span> </i><b>2013</b></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: #666666;"><i><span style="color: black;">Ilość stron:</span> </i><b>380 </b></span></span><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Książki nierzadko zyskują sławę, dzięki popularności filmów, które zostały na ich podstawie stworzone. Reżyserzy widzą w danej historii potencjał, czasami odrobinę ją zmieniają, spłycają przekaz, skracają wątki lub nadają jej inny ton. I właśnie wtedy, kiedy dane dzieło wchodzi do kin i na dodatek interesuje się nim sama Akademia, przyznająca corocznie najbardziej prestiżowe nagrody filmowe na świecie, ludzie postanawiają sięgnąć po pierwowzór - powieść, która niezwłocznie zdobywa miejsce na chwalebnych półkach księgarnianych z napisem <i>bestseller</i>. Czy jednak książka, która cieszyć się może świetnym podłożem marketingowym i sprzedażą w wysokim nakładzie przez wzgląd na renomę nakręconego na jej podstawie filmu, to rzeczywiście dzieło, na które warto zwrócić uwagę?<br />
<br />
Sama zazwyczaj zerkam na te półki z niekłamaną ciekawością, ale rzadko interesują mnie pozycje, które buchają stamtąd dumnie kolorowymi okładkami. Być może z przekory, być może dlatego, że nie odpowiadają mi gatunki powieści tam wystawianych, przechodzę wgłąb sklepu, gdzie znajduję zwykle to, co bardziej wpisuje się w mój gust. Czasami jednak ciekawość poskramia tę przekorę i na widok niektórych bestsellerów w moim oku pojawia się błysk. Skoro tyle osób zachwyca się tą książką, skoro powstał na jej podstawie tak dobrze przyjęty film, musi coś przecież być na rzeczy - myślę i powieść ląduje na innej półce, tym razem tej mojej, domowej.<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Nie inaczej było i z debiutem amerykańskiego pisarza Matthew Quicka, który pozytywną okładką, pozytywnym tytułem i pozytywną ekranizacją zdobył serca wielu ludzi na całym świecie. Jak zatem ja zapatruję się na tę historię? Czy i mnie urzekła swym optymistycznym wydźwiękiem?<br />
<br />
Pat, główny bohater powieści wyszedł właśnie z niedobrego miejsca, jak zwykł nazywać szpital psychiatryczny. Minęło około czterech lat, on sądzi, że było to zaledwie kilka miesięcy; zostawiła go żona, jemu wydaje się, że to tylko chwilowa rozłąka. Rzeczywistość miesza się z wytworami odurzonego lekami umysłu; umysłu, który wymazał z pamięci pewne ważne wątki z życia mężczyzny. Ciężko się odnaleźć i od nowa budować relacje z otoczeniem, kiedy nie wie się dokładnie, co sprowadziło życie na ten właśnie tor. Pat nie traci jednak humoru. Wierzy w to, że niedługo spotka się ze swoją ukochaną, którą oczaruje wyćwiczonym, wysportowanym ciałem i przeczytanymi lekturami, które jak dotąd omijał szerokim łukiem. Bo życie to przecież film, a każdy zawsze kończy się happy endem.<br />
<br />
Narracja prowadzona jest z perspektywy Pata, który zdaje się patrzeć na otaczającą go rzeczywistość oczyma dziecka. Wplątani zostajemy ściśle w jego relacje z rodzicami: opiekuńczą matką, która jest w stanie poświęcić wiele dla dobra swego syna, oraz z ojcem, który trochę się go wstydzi, trochę go nie akceptuje i jedynym uczuciem, które względem niego wykazuje jest niechęć. Pojawia się i wreszcie postrzelona i równie poturbowana psychicznie Tiffany, która ma co do naszego bohatera pewien plan. Są oni jednak tak różni i jednocześnie tak do siebie podobni, że relacja ta jest od samego początku dosyć chaotyczna, co intryguje i sprawia, że z niecierpliwością czekamy na rozwój sytuacji.<br />
<br />
Książkę tę czyta się błyskawicznie. Jest napisana prostym i przyjemnym językiem, a to spory jej plus. Sama historia mnie jednak nie oczarowała. Nie miała <i>tego czegoś</i>, nie była <i>jakaś</i>. Zamknęłam ostatnią jej stronę i niemal natychmiast zajęłam się czymś innym, nie poświęcając jej ani minuty więcej. Po pierwsze, jest ona dosyć przewidywalna, i choć sama w sobie nie jest typowym romansem, wątek uczuciowy poprowadzony został w sposób niezwykle sztampowy. Niektórzy zarzucają jej także, że zbyt wiele w niej futbolu, i choć rzeczywiście odgrywał on tutaj znaczną rolę, mnie to jednak nie przeszkadzało. Ogólnie nie żałuję czasu, który z tą powieścią spędziłam, nie rozumiem jednak zachwytu nad nią i nakręconym na jej podstawie filmem. Było miło, było sympatycznie, było pozytywnie, ale daleko mi do ochów i achów na jej temat. Czy ją polecam? Cóż, myślę, że warto wyrobić sobie na jej temat własne zdanie, więc jak najbardziej. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>4,5/6</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
bezrobotna.plhttp://www.blogger.com/profile/05432485267609913010noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-8975308571205098984.post-45614164350145733492013-11-20T17:49:00.000+01:002013-11-20T17:49:13.907+01:00TOP 10: Książki, które chcielibyśmy otrzymać w prezencie <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZk86lULKHsX4LORZP88aeCZOLwPd7eAAJbBsQQWdFSXwhsXc1MDCyAPCX096DeXkmnQhH11sviao2cWN_uFVz9icVVtrGH8VYloHpNKR5f-TINnWU425NNUkd_Ikp3yDFSO-X5KoyROs/s1600/top10.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZk86lULKHsX4LORZP88aeCZOLwPd7eAAJbBsQQWdFSXwhsXc1MDCyAPCX096DeXkmnQhH11sviao2cWN_uFVz9icVVtrGH8VYloHpNKR5f-TINnWU425NNUkd_Ikp3yDFSO-X5KoyROs/s1600/top10.jpg" /></a></div>
<i><b>Top 10 </b>to akcja, przy okazji której raz w tygodniu na blogu
pojawiają się różnego rodzaju rankingi, dzięki którym czytelnicy mogą
poznać bliżej blogera, jego zainteresowania i gusta. Jeżeli chcesz
dołączyć do akcji - w każdy piątek wypatruj nowego tematu. Więcej
szczegółów na temat rankingów TOP 10 znajdziecie na blogu <a href="http://kreatywa.blogspot.com/p/top-10.html">Kreatywa.</a></i><br />
<br />
Już dawno nie było u mnie żadnej tego typu listy, ale korzystając z okazji (czyt. zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia), chciałabym się przypomnieć Szanownym Mikołajom ze swoimi tegorocznymi życzeniami :). Oprócz książek zaprezentowanych poniżej wciąż ważne jest również zeszłoroczne <a href="http://bezrobotna-pl.blogspot.com/2012/11/top-10-ksiazki-ktore-chcielibysmy.html">TOP 10</a> (wyjątkiem są książki: <i>Walka kotów</i> oraz <i>Tyrmandowie. Romans amerykański</i>, które już leżą na moich półkach). <br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>1. BIBLIOGRAFIA - </b>ALICE MUNRO</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b> </b>Czytałam o jej książkach już wielokrotnie na innych blogach i chętnie poznałabym w końcu prozę tegorocznej Noblistki, którą wszyscy tak się zachwycają.</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTWvs8rAVqbyBhWI6WYFR1cQd8PprQdjwGcJrYqLtcNMIQA4R-mzKAa8K1MPxz8-EWGPQGPdny_BnYBETxMcdYQkXO4EFz-NuWY0D2X37xFUneKRmUQOKFBbGbHaiCeVy4MttBAxgWJUY/s1600/1.+alice+munro.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTWvs8rAVqbyBhWI6WYFR1cQd8PprQdjwGcJrYqLtcNMIQA4R-mzKAa8K1MPxz8-EWGPQGPdny_BnYBETxMcdYQkXO4EFz-NuWY0D2X37xFUneKRmUQOKFBbGbHaiCeVy4MttBAxgWJUY/s640/1.+alice+munro.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>2. </b> <b>BIBLIOGRAFIA - </b>LEOPOLD TYRMAND</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Nie wiem, jak mogłam dopuścić do tego, że nie czytałam jeszcze żadnej jego książki. Trzeba to koniecznie zmienić. Natychmiast!</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhASFcX9uyqb9ipwRMSxsZdrA58usvo3woZHI5szKjqd97Lgwqdi0QTNwpztIzF0ZK6C7a0Lu1WbnPdmC2fCNb0DyN9VwAqC9CBMvHeLzc_GzeVM3Azpi3dd180iNjVR-P63ViXiHTuJq4/s1600/2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="304" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhASFcX9uyqb9ipwRMSxsZdrA58usvo3woZHI5szKjqd97Lgwqdi0QTNwpztIzF0ZK6C7a0Lu1WbnPdmC2fCNb0DyN9VwAqC9CBMvHeLzc_GzeVM3Azpi3dd180iNjVR-P63ViXiHTuJq4/s640/2.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>3. MIĘDZY NAMI DOBRZE JEST - </b>DOROTA MASŁOWSKA</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Mam słabość do tej pisarki i wcale tego nie ukrywam, chętnie więc zapoznam się z jej dramatem, który cieszy się sporą popularnością na deskach teatrów.</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjriDZC4K4lTfKgq9nYV-nlYJFchAkWjLBsuZyvNAFtXR5V_Rma4xbExbYbrIVoV2TQKTKtlAREfcJLnOx8e8ZltrUQTjej_ninfR-i_sEvTd3PmuOeQKyBUGB6kAaKlYNz-4bgnFLGVy8/s1600/Mas%C5%82owska+mi%C4%99dzy+nami+dobrze+jest.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjriDZC4K4lTfKgq9nYV-nlYJFchAkWjLBsuZyvNAFtXR5V_Rma4xbExbYbrIVoV2TQKTKtlAREfcJLnOx8e8ZltrUQTjej_ninfR-i_sEvTd3PmuOeQKyBUGB6kAaKlYNz-4bgnFLGVy8/s1600/Mas%C5%82owska+mi%C4%99dzy+nami+dobrze+jest.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>4. SZKLANY KLOSZ - </b>SYLVIA PLATH</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Od dawna chciałam poznać twórczość tej kontrowersyjnej autorki i wyrobić sobie na temat jej pisarstwa własne zdanie. Na tę książkę mam największą ochotę.</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9NKmsaki5JRvGResUIam3fphfTvf46fU1djK0JkIOdz1eiXzhE4UQ3-rrystvhKHHtOckTdL1PWHvTABpZ5zvRajlUU-ooaGSy65wiqEi8Y_aGNYKAN17zK5eR3KROti3pJbugbj-z6g/s1600/szklany+klosz+sylvia+plath.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9NKmsaki5JRvGResUIam3fphfTvf46fU1djK0JkIOdz1eiXzhE4UQ3-rrystvhKHHtOckTdL1PWHvTABpZ5zvRajlUU-ooaGSy65wiqEi8Y_aGNYKAN17zK5eR3KROti3pJbugbj-z6g/s400/szklany+klosz+sylvia+plath.jpg" width="250" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>5. MĄDRE DZIECI - </b>ANGELA CARTER</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Opowieść o dwóch szalonych... 70-latkach. Jak można by było się oprzeć?</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgbAa5sT8P3yjjwh-B8F0JqBYFp-Bu9Y869pJC4zeXIan8bNXo7dzOQ64UPu6aTBd_2n1A0kGk-A4MYZOJShmPVMMEu8rdQY23QpRRz4MHC0LcO8u8Ofy06umWhyphenhyphenE9fhMXUSB1uPKLjt0/s1600/Carter_Madredzieci.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgbAa5sT8P3yjjwh-B8F0JqBYFp-Bu9Y869pJC4zeXIan8bNXo7dzOQ64UPu6aTBd_2n1A0kGk-A4MYZOJShmPVMMEu8rdQY23QpRRz4MHC0LcO8u8Ofy06umWhyphenhyphenE9fhMXUSB1uPKLjt0/s400/Carter_Madredzieci.jpg" width="271" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>6. BIBLIOGRAFIA - </b>MARGARET ATWOOD</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Świetna, nagradzana i chwalona przez wszystkich pisarka, mi jeszcze nie znana. Chciałabym w końcu coś z tym zrobić.</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgT7lp75Zy5MJxPxZMQQ7uUwt7YtMCz73ZM4HaTw-LYnjjySBBbUTkfYk-wKbR0l7dLcoSwK-SLytPEyegtcRklOwSjLw_mBZ9M3zOOzmeYRXSnfMnQzpJHIETIIAfMA7IMm1qZScBD99c/s1600/6.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgT7lp75Zy5MJxPxZMQQ7uUwt7YtMCz73ZM4HaTw-LYnjjySBBbUTkfYk-wKbR0l7dLcoSwK-SLytPEyegtcRklOwSjLw_mBZ9M3zOOzmeYRXSnfMnQzpJHIETIIAfMA7IMm1qZScBD99c/s1600/6.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>7. MORZE - </b>JOHN BANVILLE</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Czar wspomnień, który zasłużył na nagrodę Bookera. Chętnie się z nim zapoznam.</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQyJHJOzcerbivm1jSzSvcVLwc56kBnVCM9ZWh5eXZ1cdXjDF36t3HqSE1gTB5AgkoGSzSZkaFW8sCmvC-FZR8Ju8VpQar3VrN_DfQid7TXBdX5ELgIVvW5FvfUEqbIhXyic82uueQEe0/s1600/jb+morze.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQyJHJOzcerbivm1jSzSvcVLwc56kBnVCM9ZWh5eXZ1cdXjDF36t3HqSE1gTB5AgkoGSzSZkaFW8sCmvC-FZR8Ju8VpQar3VrN_DfQid7TXBdX5ELgIVvW5FvfUEqbIhXyic82uueQEe0/s400/jb+morze.jpg" width="245" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>8. BIBLIOGRAFIA - </b>ISABEL ALLENDE</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Uwielbiam literaturę latynoamerykańską, jej klimat i niezwykłe
opowieści, które wychodzą z umysłów tamtejszych twórców. Jak dotąd dane
mi było poznać jedynie pisarzy z tego regionu. Chętnie przeczytam zatem, co do zaproponowania ma tym razem pisarka.</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRxuof-7Z3fGlqpqEtNtCoYJtCV7A29KS-eFEGx05v73ODK1zZaOn9TPkgq3IaFSxd5fBsWWfBeuqCBqUBuijmoNz_jnUpuL_qkNNsDcz7TLHekn9bvz74SFvfFdiNQjVosAAYyiKO21U/s1600/8.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="344" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRxuof-7Z3fGlqpqEtNtCoYJtCV7A29KS-eFEGx05v73ODK1zZaOn9TPkgq3IaFSxd5fBsWWfBeuqCBqUBuijmoNz_jnUpuL_qkNNsDcz7TLHekn9bvz74SFvfFdiNQjVosAAYyiKO21U/s640/8.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>9. KSIĄŻKA TWARZY </b>- MAREK BIEŃCZYK</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Zeszłoroczny zdobywca nagrody Nike, którego jestem ogromnie ciekawa.</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiOqrPutR_h5IVAT2Sy24zPyozQOToBFQuPCTOleMO3-rqmbRfDBOgW1nZHcxrUbD2Dl4ljDKcWrLWNIVXta6q3Mw7DtbrA_v0TxA_3TMDhtn9HV2xcz3HhCBNJDqOx1DlEnqhPpyt9agI/s1600/ksiazkatwarzy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiOqrPutR_h5IVAT2Sy24zPyozQOToBFQuPCTOleMO3-rqmbRfDBOgW1nZHcxrUbD2Dl4ljDKcWrLWNIVXta6q3Mw7DtbrA_v0TxA_3TMDhtn9HV2xcz3HhCBNJDqOx1DlEnqhPpyt9agI/s400/ksiazkatwarzy.jpg" width="278" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>10. ŻONA PODRÓŻNIKA W CZASIE - </b>AUDREY NIFFENEGGER</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Książka wymieniona przez BBC wśród setki, którą każdy powinien przeczytać przed śmiercią. Ja tam wcale nie zamierzam się wzbraniać.</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgThzfEtSe2lmZFlepIX6EB418OhwkFABV-Mkv0_TlmtkST2cH9OzNFLM5oO8m8L48_nU5-ygKQn0gRvOOwDJ1ieubMmxdBW_nCbNXMbOS1GgsekJIDzth6uwUjKOEYFtfRBgLyf_WcEbA/s1600/%C5%BCona.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgThzfEtSe2lmZFlepIX6EB418OhwkFABV-Mkv0_TlmtkST2cH9OzNFLM5oO8m8L48_nU5-ygKQn0gRvOOwDJ1ieubMmxdBW_nCbNXMbOS1GgsekJIDzth6uwUjKOEYFtfRBgLyf_WcEbA/s400/%C5%BCona.jpg" width="248" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Teraz widzę, że u mnie w tym roku przeważają powieści napisane przez kobiety. A Wy? Jakie książki chcielibyście zobaczyć w worku św. Mikołaja?</div>
<div style="text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: medium;"></span><span style="font-size: medium;"><span style="font-size: x-small;"></span> </span></div>
bezrobotna.plhttp://www.blogger.com/profile/05432485267609913010noreply@blogger.com40tag:blogger.com,1999:blog-8975308571205098984.post-87844552434751446722013-11-17T17:40:00.000+01:002013-11-17T17:40:50.512+01:00Kiedy wyobraźnia jest jedynym oknem na świat<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEginG_z_SaFkuFYUvu3JV1yx3Q7bYgobs3D5GvOdMCABM16qOncMuAOJSHzDchwENb_tbnCah8L_0hLkC32Pmgn1DhdNmPKTglWOdiZtbf8IoGhzhu9YS3iGGTzaBw7wFbfIM2od_VMt2E/s1600/imagine.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEginG_z_SaFkuFYUvu3JV1yx3Q7bYgobs3D5GvOdMCABM16qOncMuAOJSHzDchwENb_tbnCah8L_0hLkC32Pmgn1DhdNmPKTglWOdiZtbf8IoGhzhu9YS3iGGTzaBw7wFbfIM2od_VMt2E/s320/imagine.jpg" width="222" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<span style="font-size: large;"><i><span style="color: #666666;"><span style="color: black;">Tytuł:</span> </span></i><span style="color: #666666;"><b>Imagine</b></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: #666666;"><i><span style="color: black;">Reż.:</span> </i><b>Andrzej Jakimowski</b></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: #666666;"><i><span style="color: black;">Produkcja:</span> </i><b>Francja, Polska, Portugalia, Wielka Brytania</b></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: #666666;"><i><span style="color: black;">Premiera:</span> </i><b>12 kwietnia 2013</b></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: #666666;"><i><span style="color: black;">Gatunek:</span> </i><b>dramat, komedia </b></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: #666666;"><i><span style="color: black;">Czas trwania:</span> </i><b>1 godz. 45 minut</b></span></span><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br /><div style="text-align: justify;">
Andrzej Jakimowski jest dla mnie jednym z najlepszych współczesnych polskich reżyserów, nie ukrywam zatem, że spodziewałam się po tym filmie mistrzowskiego seansu, który dotrze do samej głębi mojej kory mózgowej. Wcześniejsze produkcje, które wyszły spod jego pieczy, szczerze mnie oczarowały, pozostawiając w mojej głowie plątaninę przeróżnych myśli. Genialne <i>Zmruż oczy</i> czy urzekające <i>Sztuczki </i>wprowadzają widza w bardzo specyficzny świat sztuki filmowej przez duże S, będąc jednocześnie produkcjami uważanymi za niszowe. My - Polacy nie jesteśmy raczej przyzwyczajeni do takich filmów. Multipleksy serwują nam zgoła inne dzieła. Nikogo to zresztą nie dziwi, kiedy do kina chadzamy najczęściej na amerykańskie superprodukcje. Warto jednak czasami wyjrzeć poza utarte schematy i wziąć pod uwagę film, obok którego w normalnych warunkach przeszlibyśmy obojętnie. Takie klimatyczne, płynące wolnym rytmem dzieło może być wspaniałą odskocznią od pędzącej niczym auto wyścigowe codzienności.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvz8A1vkaIOZn7QPB8xBxP0xcvu-3poA7V2teU2subgs7-G_meZsftGfflNN8MMzybGP-nFx3d4OlChhNL1vyudyWh08VqagMSs-bh9-OdWzFl-iHai_gubFtDqZB5ujjqQ0RBO9bUFGY/s1600/imagine1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="273" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvz8A1vkaIOZn7QPB8xBxP0xcvu-3poA7V2teU2subgs7-G_meZsftGfflNN8MMzybGP-nFx3d4OlChhNL1vyudyWh08VqagMSs-bh9-OdWzFl-iHai_gubFtDqZB5ujjqQ0RBO9bUFGY/s640/imagine1.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pierwsze, co odurza w filmach Jakimowskiego, to zdjęcia. Nie inaczej jest i z <i>Imagine</i>, które już od pierwszych minut ujmuje nas pełnymi uroku sceneriami portugalskiego miasteczka. Jego progi przekraczamy wraz z głównym bohaterem, nowym nauczycielem w dosyć nietypowej szkole. Tutejsi uczniowie nie patrzą bowiem na świat oczyma przeciętnych ludzi, starają się go ujarzmić poprzez dźwięki, poprzez zakodowane w pamięci obrazy - są niewidomi. Ian ma za zadanie nauczyć ich orientacji przestrzeni, i jak się okazuje, nie dość, że stosuje serię dosyć kontrowersyjnych metod, sam również stracił wzrok. Lekcjom tym przygląda się Eva, ciekawa nietuzinkowego gościa, lecz niepogodzona ze swą niepełnosprawnością.</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Jesteśmy świadkami przełamywania barier, nauki tego, jak żyć we własnym ciele, kiedy odmawia nam ono posłuszeństwa. Lekcje te nie są łatwe, uświadamiają nam jednak, że każda sytuacja, w której się znajdziemy, nawet ta najbardziej beznadziejna, rodzi wiele niespodziewanych i nieoczywistych możliwości. Dodatkowo reżyser i nam dosyć znacznie zawęża pole widzenia. Kiedy jesteśmy biernymi uczestnikami plenerowych zajęć Iana, nie widzimy, co jego uczniowie starają się opisać za pomocą dźwięków i własnych przypuszczeń. Możemy jedynie wytężyć słuch, aby odgadnąć, czy ich spostrzeżenia są celne, a następnie dostrzec, jaką sztuką jest tak niestandardowe odkrywanie świata.</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCYTVCOdWSemK02s8JXQ442SWj8XY0cSvTLR_DRQGeEIV_FgNgWz3ZFYn0BcpznB-ql_zJT_uoivhDbboNg-fSRVmZhYDp3NQ69s0MiJu37A9yJ_MtUREZPzUeqHesUmVruQEdZANyzeM/s1600/imagine2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="350" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCYTVCOdWSemK02s8JXQ442SWj8XY0cSvTLR_DRQGeEIV_FgNgWz3ZFYn0BcpznB-ql_zJT_uoivhDbboNg-fSRVmZhYDp3NQ69s0MiJu37A9yJ_MtUREZPzUeqHesUmVruQEdZANyzeM/s640/imagine2.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Życie niewidomych nie jest łatwe i dzieło to pokazuje nam być może dosyć jasny i barwny obrazek z ich codzienności, odkrywa też jednak i tę drugą stronę, po której nie każdy potrafi odważyć się iść o krok dalej, po której, próbując i ryzykując, nabijamy sobie kolejne guzy. Uświadamia nam również, że czasami oczyma wyobraźni zobaczyć można znacznie więcej, niż mogłoby nam się wydawać, że osoba, która mocno chce, prawdopodobnie kilka razy się potknie, ale w końcu dopnie swego. Wszystko to podszyte jest delikatnym humorem, cienką nitką dramatu, a także garścią magii i metafizyki, a mieszanka ta unosi się gdzieś w powietrzu i snuje wokół głównej historii, tworząc w całej tej prostocie obraz wspaniale niebanalny.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>5/6</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
bezrobotna.plhttp://www.blogger.com/profile/05432485267609913010noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-8975308571205098984.post-49395953010009364832013-10-16T20:56:00.000+02:002013-10-16T20:56:28.786+02:00O kobiecej desperacji słów kilka<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9VyT9oUsfkkMz1BLtkkFh06KGHefSz1MrinzhMKX6DGvJ5OsdOLkZ6oyYLLd1-1VVb8v2LaYS7Bmkz2e-zmDPNNsjGFg1C5b_B9IwYm4hAn0hAwwlRTHOVu0pucB_R1ugypzl47NnNys/s1600/zdesperowane.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9VyT9oUsfkkMz1BLtkkFh06KGHefSz1MrinzhMKX6DGvJ5OsdOLkZ6oyYLLd1-1VVb8v2LaYS7Bmkz2e-zmDPNNsjGFg1C5b_B9IwYm4hAn0hAwwlRTHOVu0pucB_R1ugypzl47NnNys/s320/zdesperowane.jpg" width="201" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<span style="font-size: large;"><i><span style="color: #666666;"><span style="color: black;">Tytuł:</span> </span></i><span style="color: #666666;"><b>Zdesperowane kobiety postępują desperacko</b></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: #666666;"><i><span style="color: black;">Autor:</span> </i></span><b><span style="color: #666666;"><span itemprop="author">Halina Pawlowská</span></span></b></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: #666666;"><span itemprop="author"><i><span style="color: black;">Wyd.:</span> </i><b>W.A.B.</b></span></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: #666666;"><span itemprop="author"><i><span style="color: black;">Rok wydania:</span> </i><b>2005</b></span></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: #666666;"><span itemprop="author"><i><span style="color: black;">Ilość stron:</span> </i><b>136 </b></span></span></span><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Nie spodziewałam się po tej opowieści arcydzieła i górnolotnych myśli, owiewających czytelnika z każdym kolejnym zdaniem. Tytuł, okładka, opis z tyłu książki - wszystko to dawało mi obraz lekkiej wakacyjnej opowiastki na jeden wieczór. Ot takiej, która może irytować swoją błahością, infantylnym zachowaniem zdesperowanej bohaterki i tym, że cała ta historia powiela tak wiele schematów. Co tu dużo mówić, w żadnym z tych punktów się nie pomyliłam.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Olga od wczesnej młodości zmaga się ze swą samotnością. Traktuje ją niczym najgorszego wroga i stacza z nią niezliczone bitwy o własne szczęście. Odrobinę otyła, niewykształcona, ukazana w lekko karykaturalnym świetle zabawnej historii, szuka swego księcia z bajki. I nie jest tak, że autorka zostawia ją na pastwę losu i osadza w otchłaniach tej samotności aż do ostatniej strony. Otóż pojawia się książę. Być może nie na białym koniu, a w autobusie, ale skrada niedoskonałe serce Olgi, wkłada jej na palec obrączkę i płodzi syna.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Książka ta być może nie jest zbyt długa, ale gdyby skończyła się właśnie w tym punkcie, nie zalałaby nas większą falą tytułowej desperacji, a taka przecież miała być jej rola. Nie na darmo wszak każdy jej rozdział składa się na kolejną liczbę mężczyzn w życiu naszej bohaterki. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Patrzymy jak Olga z ekspedientki na stoisku z tekstyliami staje się pełnoprawną panią psycholog, potrafiącą utrzymać siebie i własne dziecko. Wciąż jest jednak tą denerwującą kobietką, niewyobrażającą sobie nie mieć u swego boku faceta. Bo to ujma, nieszczęście, niewyobrażalna rzeczywistość iść tak przez życie w pojedynkę, choćby jeden dzień. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pawlowska śmieje nam się w twarz, częstując swego czytelnika dosadnym, rubasznym wręcz humorem, który w połączeniu z niedoskonałą zdesperowaną Olgą denerwował momentami do granic możliwości. Książka ta, a może raczej ksiażeczka, napisana jest bardzo prostym i zwięzłym językiem. Nie zaskakuje ani formą, ani treścią. Nie jest niebywale interesująca, nie jest też jednak nudna. To taka opowiastka na jeden wieczór, która sprawi, że zaczniemy się zastanawiać, czy właśnie go zmarnowaliśmy, czy jednak nie było tak źle. Pomimo tego, że powieść tę przeczytałam jeszcze podczas sierpniowego wakacyjnego wyjazdu, wciąż się waham. Będziecie aż tak zdesperowani, by po nią sięgnąć?</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>3,5/6</b></div>
bezrobotna.plhttp://www.blogger.com/profile/05432485267609913010noreply@blogger.com19tag:blogger.com,1999:blog-8975308571205098984.post-28499558887025088362013-08-28T21:36:00.001+02:002013-08-28T21:36:59.466+02:00Uroczyste pożegnanie wakacji<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgNg0SHXqB2XTg313liUmTIy99vkgNxXJsXXRh0Cw6_qZvQOqcgZVXW0O2Z0Le5tO9UyXckQ8tjAC7VxRjuH78QKbSCVIIXoOZjE4-ecE_r5mq764gOrr-0G9KUlvNuH8H-c_K7WsQ1Rgc/s1600/rzymskie+wakacje.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgNg0SHXqB2XTg313liUmTIy99vkgNxXJsXXRh0Cw6_qZvQOqcgZVXW0O2Z0Le5tO9UyXckQ8tjAC7VxRjuH78QKbSCVIIXoOZjE4-ecE_r5mq764gOrr-0G9KUlvNuH8H-c_K7WsQ1Rgc/s320/rzymskie+wakacje.jpg" width="222" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<span style="font-size: large;"><i><span style="color: #666666;"><span style="color: black;">Tytuł:</span> </span></i><span style="color: #666666;"><b>Rzymskie wakacje</b></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: #666666;"><span style="color: black;"><i>Reż.:</i></span><b> William Wyler</b><i> </i><b> </b></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: #666666;"><i><span style="color: black;">Produkcja:</span> </i><b>USA</b></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: #666666;"><i><span style="color: black;">Premiera:</span> </i><b>27 sierpnia 1953</b></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: #666666;"><i><span style="color: black;">Gatunek:</span> </i><b>komedia romantyczna</b></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: #666666;"><i><span style="color: black;">Czas trwania:</span> </i><b>1 godz. 5 min.</b><b> </b></span></span><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Komedia romantyczna to dziś gatunek uwielbiany, hołubiony przez amerykańskie kino i jego odbiorców, wybierających się chętnie na kolejne produkcje z miłością i gwarantowanym happy endem w tle. Większość z nich tworzona jest niestety na jedno kopyto. Jeden film przypomina kolejny i czasami już po pierwszej scenie wiemy, jak skończy się całość. Że przyjemne i lekkie to kino - ja wcale nie wątpię. Że odmóżdża i nastraja pozytywnie - zapewne. Czy jednak niesie ze sobą jakieś przesłanie, czy jest to obraz, do którego chciałoby się wrócić, dzieło, które daje do myślenia i które postrzega się przez pryzmat dobrego kina? Rzadko. Nie wspomnę już nawet o naszych rodzimych komediach (vide <i>Ciacho</i>), które wręcz uwłaczają polskim gustom.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Miewam czasami ochotę na stare, czarno-białe kino z gwiazdami, którymi zachwycali się nasi dziadkowie, ze strojami i scenami, które wzbudzają nostalgię za tym, co minione, a nieznane. To właśnie ona w połączeniu z finałem wakacji przegnała mnie całe sześćdziesiąt lat wstecz i usadowiła przed tym uroczym filmem i równie uroczą kreacją Audrey. Zapraszam więc na przejażdżkę skuterem po ruchliwych ulicach Rzymu, na spacer jego zakamarkami, odpoczynek na Hiszpańskich Schodach i widok Fontanny di Trevi, majaczącej gdzieś w oddali. Lata 50-te w Wiecznym Mieście zdają się posiadać więcej gracji niż teraźniejszość, widziana chociażby oczyma Woody'ego Allena (<a href="http://bezrobotna-pl.blogspot.com/2012/10/rzymska-opowiesc-woodyego-allena.html" target="_blank">klik</a>). Choć może to wszystko zasługa pani Hepburn, kto wie. Takich komedii romantycznych już dziś w każdym razie nie uświadczymy.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjo49-4eAPJn1b7PP65Tz0NyPbPByPDy1r6PFOYENzdC1yGI_iEpsqXcoGmm2r5KiGQP6IlmEh36RSYy4f_xmbH4tyyPdxfHP9oU5H_q0XBS1XA_TIM0SC9AwCzUPgqNetLZcMEYWrxtfg/s1600/rzymskie+2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjo49-4eAPJn1b7PP65Tz0NyPbPByPDy1r6PFOYENzdC1yGI_iEpsqXcoGmm2r5KiGQP6IlmEh36RSYy4f_xmbH4tyyPdxfHP9oU5H_q0XBS1XA_TIM0SC9AwCzUPgqNetLZcMEYWrxtfg/s640/rzymskie+2.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Księżniczka Anna udaje się w delegację do różnych krajów Europy. Kiedy dociera do Rzymu coś w niej pęka i obarczona mnóstwem obowiązków monarchini, pragnie wytchnienia na gwarnych i wesołych włoskich ulicach. Wpada w histerię, którą tłumi zastrzyk z lekiem uspokajającym zaaplikowany przez dworskiego lekarza. Zanim jednak księżniczka odda się objęciom Morfeusza, ucieka z pałacu, by jako zwykła dziewczyna włóczyć się po ciekawych zakątkach miasta. Kiedy zasypia na ławce, na pomoc, choć trochę do tego przymuszony, przychodzi jej pewien mężczyzna, dziennikarz. Wkrótce odkrywa kim jest majacząca kobieta i pragnie przeprowadzić z nią wywiad, nie ujawniając swoich prawdziwych intencji i faktu, że zna jej tożsamość.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjcOPE0poi6RhTysiWcYs2wL14P4vZxjA8JtTqsl_J-hJAntdQ6XdZJDenK2q8wWC5RIpWszl4X0UaX7Btfkvn3uyk1MWa67UgtMYDvk0E-QVsZ7Qx8TYbDIcXIm4p-vgFLF4vqpwizA6o/s1600/rzymskie1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjcOPE0poi6RhTysiWcYs2wL14P4vZxjA8JtTqsl_J-hJAntdQ6XdZJDenK2q8wWC5RIpWszl4X0UaX7Btfkvn3uyk1MWa67UgtMYDvk0E-QVsZ7Qx8TYbDIcXIm4p-vgFLF4vqpwizA6o/s640/rzymskie1.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Cudna Audrey, która zresztą zgarnęła za tę rolę Oscara, jest prawdziwą ozdobą tego filmu. Nie wiem, czy inna aktorka potrafiłaby zagrać tak wyrazistą i zarazem pełną uroku postać. Gregory Peck stanowi tu jedynie jej całkiem ciekawe tło, ale w klimat Rzymu również wpasował się świetnie. Piękne zdjęcia miasta, których tu zdecydowanie nie brakuje, sprawiają, że wplątani zostajemy w iście wakacyjną i magiczną historię. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jest wesoło, jest romantycznie, jest śmiesznie, bywa poważnie, a wzruszające zakończenie, którego nie mamy prawa się spodziewać dodaje temu filmowi smaku i wyrafinowania. Nie każda bajka musi kończyć się hasłem "żyli długo i szczęśliwie" i bardzo podoba mi się fakt, że William Wyler z tej opcji skorzystał.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
I jak? Macie ochotę na podróż do Wiecznego Miasta? Zdecydowanie zachęcam.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>5/6</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
bezrobotna.plhttp://www.blogger.com/profile/05432485267609913010noreply@blogger.com20tag:blogger.com,1999:blog-8975308571205098984.post-62627945636668536172013-08-21T21:17:00.000+02:002013-08-21T21:22:15.960+02:00Bez tabu<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDU_ZEUwrj9_XO9RKCKM5S7z46NmCm5cxMDGp_DkVGzb2G3jg-VPhwVRUQyvEkcLgkpocUEddDjsMzoxyPVn7jWAQO-5kIx7dmdHC8aNdvrxu6M2uNMWDX62LAzDAc8Wq5Cg5FupHGW8U/s1600/374445_357820430993011_465390481_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDU_ZEUwrj9_XO9RKCKM5S7z46NmCm5cxMDGp_DkVGzb2G3jg-VPhwVRUQyvEkcLgkpocUEddDjsMzoxyPVn7jWAQO-5kIx7dmdHC8aNdvrxu6M2uNMWDX62LAzDAc8Wq5Cg5FupHGW8U/s1600/374445_357820430993011_465390481_n.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Pewnie słyszeliście o tej wystawie. Sporo wokół niej ostatnio kontrowersji. Bo jak to tak? Wystawa, na której możemy zobaczyć PRAWDZIWE ludzkie narządy? Ludzi, z których ściągnięta została skóra, ich mięśnie, płuca, serce, mózg - i wszystko to PRAWDZIWE?</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Być może nadużywam pewnego słowa, ale chciałam uzmysłowić tym, którzy wcześniej o tej wystawie nie słyszeli, na czym polega jej fenomen. A że wybrałam się na nią podczas ostatniego pobytu w Krakowie i stwierdziłam, że warto się z nią zapoznać, chciałam Wam o niej pokrótce napisać.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Po pierwsze i najważniejsze, eksponaty nie są obrzydliwe, nie przyprawiają o mdłości, wszystko jest bardzo schludnie przedstawione i nagie organy, często nawet te dotknięte rakiem, nie powinny przerażać, a jedynie obrazować stan ludzkich narządów, ukazywać nasz niezwykle skomplikowany organizm od środka. Wszystko można zobaczyć z bliska i obejrzeć dokładnie pod różnymi kątami, a studenci medycyny, przechadzający się po pomieszczaniach chętnie odpowiadają na wszelakie pytania i przeprowadzają krótkie, choć ciekawe wykłady na temat poszczególnych eksponatów.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8TSHOMdVaUTDnwse2MFSbPVbngp1-M3Cf640lrUeXAtHE_FbMTjZBCZRrQyw-oqnSIE5bWLZQb_etnhIH0Gel4FYL67zNrPTX8_v6VcImfJgAJJH3N5ior5Jrv2XHq60fGlAabxviZD0/s1600/hb.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="512" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8TSHOMdVaUTDnwse2MFSbPVbngp1-M3Cf640lrUeXAtHE_FbMTjZBCZRrQyw-oqnSIE5bWLZQb_etnhIH0Gel4FYL67zNrPTX8_v6VcImfJgAJJH3N5ior5Jrv2XHq60fGlAabxviZD0/s640/hb.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Galeria składa się z 9 podzielonych według działów pomieszczeń, w których obejrzeć możemy układ kostny, mięśniowy, nerwowy, krążenia, oddechowy, pokarmowy oraz rozrodczy, a także rozwój człowieka od zarodka do płodu oraz prezentację wyglądu ludzkiego ciała w przyszłości.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wszystkie eksponaty będące PRAWDZIWYMI częściami ludzkiego ciała poddano tzw. plastynacji, będącej nowoczesną techniką konserwacji. Cytując informacje zawarte na oficjalnej stronie wystawy, dzięki tej innowacyjnej technice tkanka ludzka jest zachowana trwale przy zastosowaniu ciekłej gumy sylikonowej. W ten sposób powstrzymywany jest naturalny proces rozkładu, a umożliwione studiowanie takich eksponatów bez limitu czasowego. Warto również dodać, że ciała wykorzystane jako eksponaty pochodzą od osób, które ofiarowały je twórcy wystawy, aby pomóc mu stworzyć to niesamowite studium ludzkiego ciała.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jak zatem oceniam tę wystawę ja - laik, który ludzkie ciało zna jedynie z własnych doświadczeń i lekcji biologii, których udało mi się nie przespać? Powiem szczerze, że nie wiedziałam dokładnie, czego mogę się po niej spodziewać i wchodziłam do galerii gotowa na wszystko. Cała ekspozycja jednak bardzo mi się podobała i otworzyła mi oczy na pewne kwestie. Gdybym była palaczem, po jej obejrzeniu rzuciłabym prawdopodobnie ostatnią paczkę papierosów w kąt. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jeżeli będziecie mieli po drodze do Krakowa lub Gdańska, bo w tych właśnie miastach w Polsce odbywa się The Human Body Exhibition, zachęcam do wydania tej być może niemałej kwoty, bo wystawa aż tak tania nie jest, lecz mimo wszystko warto.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Więcej informacji znajdziecie <a href="http://www.human-body.pl/index.php" target="_blank">tutaj</a>. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
P.S. Wiecie, że regularnie myjąc zęby wspomagamy funkcjonowanie mózgu? :) </div>
<br />
<br />bezrobotna.plhttp://www.blogger.com/profile/05432485267609913010noreply@blogger.com44tag:blogger.com,1999:blog-8975308571205098984.post-86659526752057146682013-08-14T22:19:00.000+02:002013-08-21T21:24:48.338+02:00Bękarty wojny<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKzk56c7E__ikTNKHKgGyf9Wu19vpLAbc1Se5jtaCd7nB8vcNCPE8lQOAEQsJiTRueDKlpCrFyR8aMepZnC_o6NiyipRlLd9wuxm4c7U_NJpmor1Tjx4mBr523UQ4XZQTeC0B94isT4Kg/s1600/Legion_Elzbieta-Cherezinska,images_big,29,978-83-7785-221-7.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKzk56c7E__ikTNKHKgGyf9Wu19vpLAbc1Se5jtaCd7nB8vcNCPE8lQOAEQsJiTRueDKlpCrFyR8aMepZnC_o6NiyipRlLd9wuxm4c7U_NJpmor1Tjx4mBr523UQ4XZQTeC0B94isT4Kg/s320/Legion_Elzbieta-Cherezinska,images_big,29,978-83-7785-221-7.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<span style="font-size: large;"><i><span style="color: #666666;"><span style="color: black;">Tytuł:</span> </span></i><span style="color: #666666;"><b>Legion</b></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: #666666;"><i><span style="color: black;">Autor:</span> </i><b>Elżbieta Cherezińska</b></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: #666666;"><i><span style="color: black;">Wyd.:</span> </i><b>Zysk i S-ka</b></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: #666666;"><i><span style="color: black;">Rok wydania:</span> </i><b>2013</b></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><i><span style="color: #666666;"><span style="color: black;">Ilość stron:</span> </span></i><span style="color: #666666;"><b>800</b></span></span><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Czym byłaby dziś historia, gdyby nie ludzie, którzy wpadli na mądry pomysł skrupulatnego spisywania jej dziejów? Jakim krajem byłaby dziś Polska i jacy bylibyśmy my, Polacy, gdyby nie krew przelana przez naszych przodków w czasie brutalnych wieloletnich wojen i pomniejszych potyczek? W dzisiejszych czasach żyjemy z dnia na dzień. Nie pytamy o przeszłość, a historia jest jedynie atramentem wylanym na papier szkolnych podręczników, lub taśmą filmową przeróżnej jakości tworów rodzimych reżyserów. Mało tego, jest ona często traktowana wybiórczo, osoby, które nie zatopią się głębiej w jej meandrach, nie będą zatem w stanie poznać znaczących, choć niewyciąganych na światło dzienne, faktów z życia swego kraju.<br />
<br />
Poza ramy stereotypowych wyobrażeń na temat literackiego ujmowania przeszłości wychodzi niewątpliwie Elżbieta Cherezińska, znana polskim czytelnikom głównie z opowieści zahaczających o czasy średniowieczne. Moje pierwsze z nią spotkanie było już jednak nieco bardziej współczesne. Spod jej pióra wyszła opowieść, którą zapamiętam na długo, żałując, że nie poznałam jej wcześniej. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wraz z pierwszymi stronami tego opasłego dzieła przenosimy się do czasów II wojny światowej, śledzimy jej początki, zgłębiamy każdy kolejny rok z osobna, docierając do samego jej kresu, a wszystko to w doborowym towarzystwie walecznych polskich patriotów. O Brygadzie Świętokrzyskiej nie usłyszmy w szkole. Już same Narodowe Siły Zbrojne traktowane są zazwyczaj po łebkach, choć okazuje się, że odegrały w naszej historii niezwykle ważną rolę. Działający na własną rękę, niepodporządkowany Armii Krajowej i Naczelnemu Wodzowi oddział przedzierał się przez poniewieraną Polskę, ratując okoliczne wsie przed terrorem wprowadzanym nie tylko przez Niemców czy Sowietów, ale również przez nieznających litości polskich komunistów.<br />
<br />
Historię tę poznajemy od podszewki, zaznajamiając się z losami każdego z głównych członków brygady z osobna od zarania wojny, aż do ostatecznego połączenia z amerykańską armią generała Pattona. Naprzemiennie śledzimy ich losy, i choć już od pierwszych stron autorka częstuje nas ogromem nazwisk, każdorazowo przypomina, z kim dokładnie mamy do czynienia, przytaczając krótki opis danej osoby, ułatwiając nam tym samym lekturę i bieżące śledzenie akcji.<br />
<br />
Postawy członków Brygady Świętokrzyskiej są godne podziwu, a waleczność, zarówno mężczyzn jak i kobiet, daje do myślenia, obrazując jednocześnie, jak rozwijała się sytuacja polityczna tamtych czasów, ale też jakie przekonania i wartości rządziły polskim narodem. To właśnie oni słusznie nie zawierzyli Sowietom, nazywani niejednokrotnie "niemieckimi pachołkami", nie mieli jednak nic wspólnego z germańskim wrogiem. Byli dzielni, nie bali się umierać za ojczyznę i, choć brzmi to wszystko niezwykle patetycznie, potrafili działać skutecznie, nie bacząc na własne potrzeby, dbając o dobro ogółu.<br />
<br />
Książka ta być może pęka od natłoku dat i nazwisk, napisana jest jednak ze swadą, czasami i humorem, lecz przede wszystkim z rozmachem wielkiej powieści historycznej. Wartka akcja wciąga w wir wydarzeń, a fakt, że opowieść ta oparta jest na autentycznych wydarzeniach i większość jej bohaterów to osoby, które na stałe zapisały się w kronikach polskiej historii, sprawia, że czyta się ją z niesłabnącym zainteresowaniem. Autorka świetnie odzwierciedla realia czasów II wojny światowej, co daje czytelnikowi świadomość, iż nie zatapia się w fikcję, lecz przebija się przez chaszcze prawdziwych losów walczącej Polski. <br />
<br />
Zapraszam na tę niestandardową lekcję historii. Nie zanudzi was, gwarantuję.<br />
<br />
<b>5/6</b> <br />
<br />
Za egzemplarz recenzencki dziękuję serdecznie Wydawnictwu Zysk i S-ka.</div>
<br />bezrobotna.plhttp://www.blogger.com/profile/05432485267609913010noreply@blogger.com20tag:blogger.com,1999:blog-8975308571205098984.post-28583663542478176492013-08-05T21:42:00.000+02:002013-08-05T21:42:05.424+02:00Kobiety o Nobliście<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgC-WCGueUSjhsnaNDdbjNM7GpQt5cNxIuXzkfXITUEQAUrwr1RQdEOF5UFOiru46i3y32Q0dCvwUEMUBX0eM2gHFYxDbkhxxqUDoVo6Nwu5hLZqp4ylCgxIgEPH5Q_weNdVl9dPoKX12w/s1600/lato.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgC-WCGueUSjhsnaNDdbjNM7GpQt5cNxIuXzkfXITUEQAUrwr1RQdEOF5UFOiru46i3y32Q0dCvwUEMUBX0eM2gHFYxDbkhxxqUDoVo6Nwu5hLZqp4ylCgxIgEPH5Q_weNdVl9dPoKX12w/s320/lato.jpg" width="204" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<span style="font-size: large;"><i><span style="color: #666666;"><span style="color: black;">Tytuł:</span> </span></i><span style="color: #666666;"><b>Lato</b></span></span><br />
<span style="color: #666666;"><span style="font-size: large;"><i><span style="color: black;">Autor:</span> </i><b>John Maxwell Coetzee</b></span></span><br />
<span style="color: #666666;"><span style="font-size: large;"><i><span style="color: black;">Wyd.:</span> </i><b>Znak</b></span></span><br />
<span style="color: #666666;"><span style="font-size: large;"><i><span style="color: black;">Rok wydania:</span> </i><b>2010</b></span></span><br />
<span style="color: #666666;"><span style="font-size: large;"><i><span style="color: black;">Ilość stron:</span> </i><b>280 </b></span></span><br />
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Wakacje w pełni, pora wręcz idealna, aby sięgnąć po książkę o tytule "Lato", nawet jeżeli jest to trzecia część cyklu <i>Sceny z prowincjonalnego życia</i>,
spisanego przez autora niejako w formie autobiograficznej. Słońce praży
niemiłosiernie i zrzuca na ziemię tony obezwładniającego żaru, a ja
pałam coraz większą chęcią przeczytania tej książki. To przecież idealny
czas na powieść o tak adekwatnym tytule, myślę, i nie zważając na odwrotną kolejność, wyjmuję ją spośród innych powieści.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Otwieram
pierwsze jej strony, i choć nie spodziewam się wakacyjnej opowiastki
dodanej za kilka groszy do czasopisma dla kobiet, czuję, że będzie
poważnie, może nawet trochę sztywno, bo taki też zdaje się wszak sam Coetzee,
którego poznać możemy w zasadzie jedynie w jego powieściach, w realnym
świecie jest bowiem pisarzem zbyt enigmatycznym, by móc go sklasyfikować
i w jakikolwiek sposób określić.<br />
<br />
Autor spisał tę książkę w formie wywiadów z kobietami, które wyróżniły się w pewien sposób w jego historii. Mamy tu kochankę, kuzynkę, platoniczną miłość oraz współpracownicę, z którą miał romans, a każda z nich toczy odrębną opowieść, składającą się zarówno z fragmentów swego życia jak i z więzi łączących je z życiem pisarza.<br />
<br />
Pierwszym zaskoczeniem jest fakt, że Coetzee, wkładając słowa w usta swych kobiet, nie wylewa na siebie wiadra lukru, a wręcz obnaża swe wady, ukazuje prawdziwe oblicze bez zbędnego upiększania. Ujawnia swe poglądy polityczne, ale i aspekty życia prywatnego, w tym seksualnego, wyłuskując także trudne relacje z otoczeniem. Na wierzch wychodzi zadufany w sobie outsider, nie potrafiący nawiązać nici porozumienia z żadną z istot chodzących po ziemi, nawet ze swym ojcem. Chce obcować z kobietami, pragnie ich, zakochuje się, lecz nie potrafi z nimi koegzystować. Nie rozumie ich świata, nawet nie stara się go zrozumieć. bo wie, że jest to dla niego niewykonalne. Zdaje się, że widzi jedynie czubek własnego nosa, nie zważa na potrzeby innych. Jest po prostu bucem, a przynajmniej taki tworzy obraz swej osoby. <br />
<br />
Wywiady stylizowane są na spisywane już po śmierci autora. Przeprowadza je mężczyzna, którzy tworzy jego biografię, kobiety zatem otwierają się na tyle, aby nie zbrukać pamięci zmarłego Noblisty, mają jednak świadomość, że obgadywany pisarz żadnego z tych wynurzeń nie przeczyta i czasami zdradzają odrobinę więcej niż powinny.<br />
<br />
Pomysł jest naprawdę świetny i od początku ogromnie mi się spodobał, lecz, ponieważ była to moja pierwsza książka Coetzee, musiałam najpierw przywyknąć do jego suchego, prostego języka, który nie był mi do końca bliski. Czy tajemniczy autor naprawdę uchylił rąbka tajemnicy i w autobiograficznej trylogii ujawnił choć część szczegółów ze swego życia - sama chciałabym to wiedzieć. Było to dla mnie mimo wszystko ciekawe spotkanie z nowym pisarzem. Być może nie rewelacyjne, nie była to także wbrew pozorom idealna lektura na lato, ale warto się z nią zapoznać. Myślę ponadto, że nie tracimy wiele, nie trzymając się kolejności w przypadku tych książek, bo są to jednak odrębne historie. Być może tą upalną porą gorąco wam tej książki nie polecę, ale umiarkowanie zachęcę do zapoznania się z tym południowoafrykańskim Noblistą, bo warto wyrobić sobie o nim własne zdanie.<br />
<br />
<b>4,5/6</b></div>
bezrobotna.plhttp://www.blogger.com/profile/05432485267609913010noreply@blogger.com8