środa, 5 września 2012

TOP 10: NAJLEPSZE EKRANIZACJE KSIĄŻEK

Top 10 to akcja, przy okazji której raz w tygodniu na blogu pojawiają się różnego rodzaju rankingi, dzięki którym czytelnicy mogą poznać bliżej blogera, jego zainteresowania i gusta. Jeżeli chcesz dołączyć do akcji - w każdy piątek wypatruj nowego tematu.

Ponieważ na razie tematy zostały zawieszone, a ja mam jeszcze sporo do nadrobienia, zabiorę się za te, które mnie ominęły. Więcej szczegółów na temat rankingów TOP 10 znajdziecie na blogu Kreatywa.

Dziś zajmę się... Najlepszymi ekranizacjami książek.





MECHANICZNA POMARAŃCZA (6/6)

Jeden z moich ulubionych filmów i jedna z moich ulubionych książek (recenzja) - obie wersje wyśmienite!

  

OJCIEC CHRZESTNY (6/6)

Jestem w stanie zaryzykować stwierdzenie, że film jest ciut lepszy od książki.



ZIELONA MILA (6/6)

Piękna książka i równie piękny film!



MISERY (5,5/6)

Kolejny King, kolejna świetna książka i zapadająca w pamięć adaptacja z Kathy Bates w roli głównej.



LŚNIENIE (5,5/6)

Ewidentnie powieści Kinga nie wychodzą dobrze jedynie na papierze. Kolejna kultowa już ekranizacja z wyśmienitą rolą Jacka Nicholsona.



DUŻA RYBA (5,5/6)

Książka jest bardzo przyjemna, ale film ukazuje nam magię, która oczarowuje.



SKAZANI NA SHAWSHANK (6/6)

Kolejny King i kolejny świetny film na podstawie jego powieści. Mistrzowsko zagrany, mistrzowsko wyreżyserowany, po prostu świetny!



FORREST GUMP (5,5/6)

To jest ten rzadki moment kiedy film znacznie prześciga swój literacki pierwowzór.



SAMOTNY MĘŻCZYZNA (5,5/6)

Przepiękny film o miłości. Recenzja tutaj.



FIGHT CLUB (6/6)

Mocny film i mocna książka - obie opcje bardzo dobre.

 

52 komentarze:

  1. Nie wiedziałam, że "Fight Club" powstał na podstawie książki. "Skazanych na Shawshank", "Zieloną milę" i "Lśnienie" też bardzo lubię. "Lśnienie" nawet czytałam, ale film dużo bardziej mi się podobał. Ogólnie, więc bardzo popieram Twoje zestawienie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książkowa wersja "Fight Clubu" to "Podziemny krąg" Chucka Palahniuka :)

      Usuń
  2. Podaję od góry:
    1. Nie widziałem i nie czytałem.
    2. Jednak wolę książkę, choć film bardzo klimatyczny.
    3. Tylko film i przyznaję, że jest świetny! Jeden z moim ulubionych.
    4. Nie widziałem i nie czytałem.
    5. Widziałem i czytałem, nie wiem, co lepsze, ale ja dałbym tak 4,5/6 ;)
    6. Nie wiedziałem, że jest taka książka! A film mi się podobał, chyba go sobie w najbliższym czasie przypomnę :]
    7. Nie czytałem, ale oglądałem: bardzo dobry obraz.
    8. Kolejny raz tylko oglądałem i znów jeden z moich ulubionych filmów.
    9. Pierwsze słyszę ^^
    10. I film, i książka - rewelacja.

    Ja do tej listy dodałbym "Władcę Pierścieni" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście, "Władca pierścieni" pasowałby tu idealnie :)

      Usuń
  3. Część moich typów pokrywa się z Twoimi :)
    "Zielona mila" - świetna książka, ale miałam wrażenie, że ekranizacja jest trochę lepsza od pierwowzoru.
    "Ojciec chrzestny" - książkę przeczytałam, uznałam ją za ulubioną, ale filmu na jej podstawie jeszcze nie miałam okazji obejrzeć...
    "Skazani na Shawshank" - film oglądałam, ale nie znam pierwowzoru, jednak słyszałam, że nie jest on tak dobry, jak ekranizacja.
    "Forrest Gump" - bardziej podoba mi się książka niż film, ale muszę przyznać, że film ma to coś, co potrafi zauroczyć widza.
    Pozostałych pozycji nie znam, ale bardzo chętnie poznam "Misery" :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli chodzi o "Zieloną milę" miałabym problem z wyborem. I książka i film podobały mi się bardzo.

      "Skazani na Shawshank" - rzeczywiście film jest chyba jednak lepszy, bo książka to o dziwo bardziej opowiadanie niż powieść.

      Usuń
  4. Uwielbiam "Ojca chrzestnego" i "Forrest Gumpa". Niestety do dzisiaj nie widziałem "Zielonej mili" i ciągle biję się w serce, że muszę w końcu obejrzeć :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Większości filmów nie widziałam, ale planuję szybko nadrobić. Uwielbiam "Skazanych na Shawshank", ale książki nie czytałam. Czytałam "Forresta Gumpa" i "Ojca chrzestnego" - to jedne z moich ulubionych książek, niedługo muszę obejrzeć ekranizacje, które są podobno nawet lepsze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam te ekranizacje, są świetne, na pewno się nie zawiedziesz.

      Usuń
  6. Jeszcze kilka filmów z tej listy powinnam nadrobić, ale "Skazanych na Shawshank" bardzo lubię, dobre zakończenie, film nie nudzi. "Misery" chciałabym najpierw przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  7. oczywiście są to filmy i książki które każdy powinien przeczytać i widzieć... jedno mnie zawsze zadziwiało, gdy okazywało się, że czasami film jest lepszy od książki:))) a powinno być przecież odwrotnie, prawda:)? Tak miałam ze "Smażonymi zielonymi pomidorami" Fannie Flagg... film przerósł książkę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mi się bardziej podobała jednak książka w tym przypadku :)

      Usuń
  8. żadnego z tych filmów nie oglądałam... Jednak te na podstawie książek Kinga na pewno są warte obejrzenia, więc to nadrobię:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Filmy naprawdę dobre, ale niestety nie czytałam książek, na podstawie których powstały (za wyjątkiem Forresta Gumpa), nie umiem ich porównać do książkowych oryginałów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tych książek polecam szczególnie "Zieloną milę". Nie ma chyba osoby, której ta książka nie przypadłaby do gustu :)

      Usuń
    2. Trzeba przyznać Kingowi, że odpowiedni klimat to on umie w swych książkach nakreślić :-) Nie czytałam ich zbyt dużo, ale to, z czym miałam styczność, było bardzo wciągające.

      Usuń
  10. Sporo filmow z gatunku tych ktorych nie ogldm. le o Lsnieniu wiele, wiele dobrego slyszalam. Mnie wytarczajaco ksiazka przerazila

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy z tych filmów naprawdę warto obejrzeć. A gatunki są różne - do wyboru do koloru :)

      Usuń
  11. 6 z tych filmów oglądałam. Najbardziej podobała mi się "Zielona mila" i cholernie mi przykro, że Michael Clarke Duncan niedawno zmarł.
    P.s. Jak tam poszukiwania pracy? Też taka posucha jak u mnie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też zrobiło mi się przykro, kiedy o tym usłyszałam.

      A jeżeli chodzi o pracę to też nie mam się czym pochwalić. Kilka dorywczych, nic na stałe niestety.

      Usuń
  12. Forest Gump to mój najukochańszy film, oglądałam go chyba milion razy :) Zgadzam się z twoją listą chociaż nie widziałam (i nie czytałam) Misery, Ojciec Chrzestny i Skazani na Shawshank to klasyka sama w sobie :) Ja bym jeszcze dodała Władcę Pierścieni, chociaż w filmie wiele wątków zostało pominiętych to i tak jest świetny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację co do Władcy Pierścieni, właśnie o tym samym kilka komentarzy wyżej wspomniał Dada i zdecydowanie się z Wami zgadzam :)

      Usuń
    2. Ciekawi mnie czy teraz podobnie bedzie z Hobbitem ale po tym jak dowiedziałam się, że rozbiją go aż na trzy części mam coraz gorsze przeczucia ;p

      Usuń
    3. O tym, że będzie rozbity na trzy części nie słyszałam. Ciekawe co z tego wyniknie. Tymczasem i tak muszę jeszcze przeczytać książkę :)

      Usuń
  13. Nie oglądałam tylko ekranizacji "Mechanicznej pomarańczy", muszę to nadrobić, ale nie wiem, czy najpierw nie sięgnę po książkę.

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetne propozycje. :3 Niektórych filmów nie widziałam, ale najpierw wolę zapoznać się z książkami. :3

    OdpowiedzUsuń
  15. Wybrałaś naprawdę dobre filmy, Skazanych uwielbiam. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  16. Niezłe, ale niestety nie oglądałam/ czytałam. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  17. Zgadzam się z Twoim wyborem całkowicie.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ciekawa lista, widzę, że mam sporo do nadrobienia. Przede wszystkim ojciec chrzestny!

    OdpowiedzUsuń
  19. U mnie przygoda z "Ojcem chrzestnym" zaczęła się od filmu... rzeczywiście jest chyba ciut lepszy, niż książka, tak samo jak w przypadku "Wywiadu z wampirem " :D

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za poświęcony mi czas :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...