Top 10 to akcja, przy okazji której raz w tygodniu na blogu
pojawiają się różnego rodzaju rankingi, dzięki którym czytelnicy mogą
poznać bliżej blogera, jego zainteresowania i gusta. Jeżeli chcesz
dołączyć do akcji - w każdy piątek wypatruj nowego tematu. Więcej
szczegółów na temat rankingów TOP 10 znajdziecie na blogu Kreatywa.
Zimowe wieczory jak najbardziej nastały. Zresztą wcale nas nie oszczędzają, bo ciemno robi się już przed godziną 16. Tak czy inaczej, nie ma co narzekać, grunt to wziąć do ręki dobrą książkę i rozkoszować się jej klimatem w połączeniu ze słodkim gorącym kakaem lub pyszną aromatyczną herbatą. A oto moje Top 10 książek ocieplających mroźne dni:
1. 44 SCOTTLAND STREET - ALEXANDER MCCALL SMITH
Nie mogę polecić całego cyklu, bo czytałam jak na razie tylko pierwszą część, na tyle jednak przypadła mi do gustu, że mogę śmiało założyć, że i z kolejnymi będzie mi po drodze.
2. STOKROTKI W ŚNIEGU - R.P. EVANS
Być może nie jest to książka z najwyższej półki, a jedynie przyjemne czytadło, którego fabuła ma miejsce w okresie świąt, ale chyba mimo wszystko dobrze jest sobie umilić nią któryś z zimowych wieczorów. Moją opinię na jej temat znajdziecie tutaj.
3. OPOWIEŚCI Z NARNII - C.S. LEWIS
Wkraczamy w magiczne klimaty, czyli moje ulubione w tym mroźnym okresie. Pewnie większość ma już te historie za sobą, ale dla tych, których Narnia ominęła mam bardzo ważny komunikat: Nadrabiać, ale to już! Moją ulubioną częścią jest "Podróż wędrowca do świtu", ale i reszta daje mnóstwo radości.
4. ZŁODZIEJKA KSIĄŻEK - MARKUS ZUSAK
Od kiedy ją przeczytałam jest jedną z moich ulubionych książek. Czyż historia opowiadana przez samą Śmierć może nie przypaść do gustu? Zusak jest zresztą mistrzem tworzenia wspaniałego klimatu powieści, stąd też mój kolejny wybór, czyli zimowa pozycja nr 5.
5. POSŁANIEC - MARKUS ZUSAK
Ciut bardziej podobała mi się jednak "Złodziejka książek", ale i tej książce niczego nie brakuje i jakaś taka ciekawa wydaje mi się szczególnie tą zimową porą.
6. FILARY ZIEMI - KEN FOLLET
Jak dla mnie to dobry okres na wszelkiego rodzaju sagi, takie długaśne, wielowątkowe i wciągające. Moją opinię na temat "Filarów" znajdziecie tutaj.
7. MIASTO ŚNIĄCYCH KSIĄŻEK - WALTER MOERS
Jak kilka z Was zauważyło pod recenzją "Krabata", Moers również należy do świetnych niemieckich pisarzy z gatunku baśniowego fantasy. Trudno i mnie się z tym nie zgodzić. Czytałam tę książkę (w okresie zimowym naturalnie) w zeszłym roku i przeniosła mnie w niesamowity wręcz świat dla mola książkowego, w świat, w którym źródłem, przyczyną i celem jest książka. I jeszcze ta okładka...
8. OPOWIEŚCI O NIEWIDZIALNYM - E.E. SCHMITT
Jest to pięknie wydany zbiór trzech opowieści autora: Oskar i pani Róża, Pan Ibrahim i kwiaty Koranu oraz Dziecko Noego. Nadaje się nie tylko do przeczytania, ale i wręczenia jako prezent.
9. NIEKOŃCZĄCA SIĘ HISTORIA - MICHAEL ENDE
Pisałam już o tej pozycji przy okazji książek, które miały wpływ na moje życie. Jako dziecko uwielbiałam film na jej podstawie, jako osoba już nieco bardziej dorosła sięgnęłam po książkę, która mnie zauroczyła.
10. ULICA MARZYCIELI - ROBERT MCLIAM WILSON
Trochę z innej beczki i coś bardziej podchodzącego pod "44 Scottland Street". Książka ta opowiada losy przyjaciół zamieszkujących Belfast, tym razem zawitamy więc do Irlandii Północnej. Czytałam ją już dosyć dawno temu, ale bardzo ciepło ją wspominam.
nr 8 chciałabym otrzymać w prezencie.
OdpowiedzUsuńZ Twojej listy czytałam 2,3,9 a bardzo chciałabym 1 przeczytać, "Złodziejkę ..." mam w planach na ten rok.
OdpowiedzUsuńFajna lista :) Pozdrawiam.
Czytałam kilka pozycji i rzeczywiście są idealne na tę porę roku. Obecnie czytam "Miasto Śniących Książek" i również jestem oczarowana!
OdpowiedzUsuńCzytałam nr 1, 3 i 4 i bardzo je lubię, idealne pozycje na zimowy wieczór. Reszty nie znam, ale chciałabym przeczytać Moersa i Folleta. "Złodziejkę książek" uwielbiam, ale przez "Posłańca" nie przebrnęłam.
OdpowiedzUsuńNie czytałam ZŁODZIEJKI KSIĄŻEK ale Twój bardzo krótki opis szybko przekonał mnie do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńno i stało się zamówiłam na allegro :D
UsuńWybrałaś bardzo ciekawe pozycje, ale czytałam tylko "Opowieści z Narnii". Proza Evansa rzeczywiście jest znakomita na zimowe wieczory, to takie ciepłe i jednocześnie poruszające lektury... Obowiązkowo muszę nadrobić zaległości i dopaść "Złodziejkę książek", chociaż wciąż mi z nią nie po drodze. A o magicznym świecie wykreowanym w powieściach Moersa słyszałam wiele dobrego, więc także nie mogę się doczekać, kiedy w końcu sama go odkryję.
OdpowiedzUsuńZgadzam się Narnia na zimowe wieczory nadaje się idealnie. Mam cztery części na audiobookach i właśnie zimą puszczam sobie do snu. U mnie "Podróż Wędrowca..." na drugim miejscu, za "Srebrnym Krzesłem" :)
OdpowiedzUsuńZnam numery 1, 4, 5 i 7, a chcę przeczytać numer 10 :)
OdpowiedzUsuńCała seria Scotland Street jest niesamowicie zabawna i ciepła, bardzo lubię czytać tę książki, gdy jest kiepska pogoda :)
1, 5, 6, 7 i 10 to moje pozycje do nadrobienia. Nawet stoja sobie spokojnie na polce (poza 1). Nic tylko czytac:)
OdpowiedzUsuńOPOWIEŚCI Z NARNII - ich w moim wieku, może nie bardzo wypada, uwielbiam takie historie
OdpowiedzUsuńKochana, kłaniam się nisko, wybrałaś wspaniałe lektury na zimowe wieczory! "Złodziejka książek" to wspaniała opowieśc, bardzo klimatyczna, nie mogę doczekać się, aż sięgnę po "Posłańca", który grzecznie czeka na regale.
OdpowiedzUsuńSchmitt to pisarz na każdą porę roku, ale ze wględu na melancholijny wydźwięk większości z jego książek, lepiej sięgać po jego prozę teraz, zimą. Bardzo podoba mi się ta lista - garść inspiracji na wysokim poziomie :)
Niestety tylko Filary do tej pory miałem przyjemność przeczytać. Książka była świetna. Zakładam więc, że inne z tego zestawienia też mi się spodobają. Póki co jednak trzeba zaliczyć sesję i wtedy dopiero nadrabiać lektury sprawiające prawdziwą przyjemność :D
OdpowiedzUsuńŚwietne zestawienie! :) "Filary ziemi" już za mną, za to resztę brałabym z zamkniętymi oczyma :D
OdpowiedzUsuńZ przedstawionych pozycji czytałam jedynie "Opowieści o Niewidzialnym", ale na pewno zapoznam się również z "44 Scottland Street" oraz książkami Zusaka i Evansa.
OdpowiedzUsuńOj, różnimy się trochę jeśli chodzi o dobór lektur na zimowe wieczory. Jak za oknem śnieg i mróz to mnie zawsze najlepiej czyta się kryminały :)
OdpowiedzUsuń3, 4, 5 i 8 już za mną, ale z resztą chętnie bym się zapoznała :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Follettem i Narnią:) ze swej strony dołożyłabym jeszcze kilka kryminałów Agathy Christie.
OdpowiedzUsuńOsobiście marzę, aby przeczytać ,,Stokrotki w śniegu'' oraz ,,Złodziejkę książek''. Mam nadzieję, że uda mi się jakoś okazyjnie trafić na owe pozycje. Popytam jeszcze w bibliotece, może akurat będą mieli.
OdpowiedzUsuńZgadzam się co do ,,Opowieści o Niewidzialnym":) Uwielbiam te opowiadania:)
OdpowiedzUsuń"Opowieści z Narnii" - czytałam tylko pierwszą część, ale zamierzam kontynuować serię.
OdpowiedzUsuń"Niekończącą się historię" oglądałam dawno temu i bardzo miło wspominam, książkę po prostu muszę przeczytać!
"Złodziejkę książek" i "Posłańca" także dodaję do swojej listy "Chcę przeczytać".
Pozdrawiam! (:
Same świetne propozycje:)
OdpowiedzUsuńWstyd przyznać ale dlaje ni czytałam "Opowieści z Narnii"... co prawda mam swój egzemplarz, ale nie mam kiedy się zabrać za to rozsławiony cykl :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze żadnej z nich:)
OdpowiedzUsuńNie czytałam żadnej z tych pozycji, ale o niektórych słyszę już któryś raz, że warto, więc może się to zmieni ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z numerem 2, 3 i 7. Co do pozostałych - w końcu muszę przeczytać "Złodziejkę książek".
OdpowiedzUsuń"Złodziejka książek" jak najbardziej :)
OdpowiedzUsuńZ "Opowieściami o Niewidzialnym" i "Opowieściami z Narnii" zgadzam się jak najbardziej, a "Posłaniec" czeka już na półce, muszę się wreszcie za niego zabrać :)
OdpowiedzUsuńJa na aktualnie czytam "Uczennicę maga", naprawdę bardzo fajna! Polecam. Może napiszesz kiedyś posta o Trudi Canavan?
OdpowiedzUsuńJestem dziwna, ale "Opowieści z Narnii" mnie nie wciągnęły. Za to uwielbiam inne dzieła tego autora.
OdpowiedzUsuń"Filary ziemi" koniecznie muszę przeczytać! Serial był rewelacyjny :-)
Schmitta uwielbiam, ale tej książki jeszcze nie czytałam. Muszę nadrobić te opowiadania.
Wiesz co, w zasadzie mogłabym wziąć pod uwagę cały ten zestaw :) Każda z tych książek jest naprawdę interesującą propozycją.
OdpowiedzUsuń