Subiektywny przegląd zapowiedzi filmowych, czyli na co wybrać się do kina listopadową słotą:
23 listopada
Ekranizacja słynnej powieści Davida Mitchella już teraz wzmaga ochotę
wybrania się na nią do kina. Ja jakoś nie mogę się do niej przekonać.
Cieszę się jedynie, że przez wzgląd na film wznowiono publikację
książki, która zaczęła przekraczać szalone sumy na internetowych
aukcjach. "Atlas chmur" (Cloud Atlas) to rzecz dziejąca się na
rożnych wymiarach, w różnych miejscach i czasach. Przewijają się tu
postaci, które mają wpływ na przyszłość, przeszłość i teraźniejszość
kolejnych. Boję się jednak, że rodzeństwo Wachowskich mogło w tym względzie
przekombinować, że może to być przerost formy nad treścią. Jak to
naprawdę będzie z tym filmem, przekonamy się już niebawem. Książkę w
każdym razie na pewno kiedyś przeczytam.
Ekranizacja głośnej powieści Lwa Tołstoja wreszcie, ku uciesze fanów pisarza i filmów kostiumowych, wchodzi do kin. W tytułową "Annę Kareninę" wcieli się Keira Knightley. Reżyser obrazu, Joe Wrigt, zdaje się obsadzać nią każdą główną żeńską rolę swoich najsłynniejszych ekranizacji, m.in, "Duma i uprzedzenie", "Pokuta". Czy rzeczywiście się sprawdza? Na to pytanie już nie jestem w stanie odpowiedzieć, ale chętnie obejrzę ten obraz.
23 listopada okazuje się dniem obfitującym w przeróżne niezwykle ciekawe premiery. Ot, dla każdego coś miłego. Tym razem będzie to "Gangster" (Lawless). Południe Stanów Zjednoczonych, trzech braci, czasy prohibicji i nielegalna produkcja bimbru. Uświadczycie tu sporo strzelaniny i rozlewu krwi. Kino typowo męskie, niezarezerwowane jednak jedynie dla płci brzydszej.
Film nominowany był do Złotej Palmy na festiwalu w Cannes. Uzyskał również nominację na AFF (American Film Festiwal).
30 listopada
Już teraz wiem, że na ten film wybiorę się obowiązkowo. Doskonała obsada i magiczny klimat opowieści zdecydowanie mnie do tego zachęcają. Dwójka zakochanych w sobie nastolatków postanawia uciec z domu. Zaczynają się żmudne poszukiwania, a wszystko to okraszone jest niewybrednym humorem. "Kochankowie z księżyca. Moonrise Kingdom" (Moonrise Kingdom) - film wyreżyserowany przez utalentowanego Wesa Andersona, będzie zapewne niezłą gratką dla fanów niebanalnych komedii.Nie mogę się już doczekać.
Film otrzymał aż 5 nominacji na kilku ważnych festiwalach: Cannes, Gotham, AFF oraz Światowej Akademii Muzyki Filmowej.
Kolejna komedia, tym razem kryminalna, którą na pewno się w tym miesiącu zainteresuję. "7 psychopatów" (Seven Psychopats) to opowieść, jakkolwiek dziwnie to zabrzmi, o złodziejach psów. Kradną je i oddają, otrzymując dozgonną wdzięczność i nagrodę pieniężną od właścicieli czworonogów. Pewnego jednak dnia uprowadzają psa niebezpiecznego gangstera...
Film otrzymał Nagrodę Publiczności na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Toronto.
"Przewodnik po Belgradzie z piosenką weselną i pogrzebową" (Practical Guide to Belgrade with Singing and Crying) brzmi prawie jak wschodnioeuropejska wersją filmu "Cztery wesela i pogrzeb"; przynajmniej jeżeli chodzi o tytuł. Jak mówi Filmweb "jest to satyra na komedię romantyczną o czterech 'mieszanych' parach pochodzących z różnych krajów, które spotykają się we współczesnym Belgradzie i doświadczają małych niemożliwości wielkiej miłości". Ja czuję się zachęcona.
Film otrzymał nominację do nagrody "East of West" na MFF w Karlowych Warach oraz na Warszawskim Międzynarodowym Festiwalu Filmowym.
Ekranizacja głośnej powieści Lwa Tołstoja wreszcie, ku uciesze fanów pisarza i filmów kostiumowych, wchodzi do kin. W tytułową "Annę Kareninę" wcieli się Keira Knightley. Reżyser obrazu, Joe Wrigt, zdaje się obsadzać nią każdą główną żeńską rolę swoich najsłynniejszych ekranizacji, m.in, "Duma i uprzedzenie", "Pokuta". Czy rzeczywiście się sprawdza? Na to pytanie już nie jestem w stanie odpowiedzieć, ale chętnie obejrzę ten obraz.
23 listopada okazuje się dniem obfitującym w przeróżne niezwykle ciekawe premiery. Ot, dla każdego coś miłego. Tym razem będzie to "Gangster" (Lawless). Południe Stanów Zjednoczonych, trzech braci, czasy prohibicji i nielegalna produkcja bimbru. Uświadczycie tu sporo strzelaniny i rozlewu krwi. Kino typowo męskie, niezarezerwowane jednak jedynie dla płci brzydszej.
Film nominowany był do Złotej Palmy na festiwalu w Cannes. Uzyskał również nominację na AFF (American Film Festiwal).
30 listopada
Już teraz wiem, że na ten film wybiorę się obowiązkowo. Doskonała obsada i magiczny klimat opowieści zdecydowanie mnie do tego zachęcają. Dwójka zakochanych w sobie nastolatków postanawia uciec z domu. Zaczynają się żmudne poszukiwania, a wszystko to okraszone jest niewybrednym humorem. "Kochankowie z księżyca. Moonrise Kingdom" (Moonrise Kingdom) - film wyreżyserowany przez utalentowanego Wesa Andersona, będzie zapewne niezłą gratką dla fanów niebanalnych komedii.Nie mogę się już doczekać.
Film otrzymał aż 5 nominacji na kilku ważnych festiwalach: Cannes, Gotham, AFF oraz Światowej Akademii Muzyki Filmowej.
Kolejna komedia, tym razem kryminalna, którą na pewno się w tym miesiącu zainteresuję. "7 psychopatów" (Seven Psychopats) to opowieść, jakkolwiek dziwnie to zabrzmi, o złodziejach psów. Kradną je i oddają, otrzymując dozgonną wdzięczność i nagrodę pieniężną od właścicieli czworonogów. Pewnego jednak dnia uprowadzają psa niebezpiecznego gangstera...
Film otrzymał Nagrodę Publiczności na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Toronto.
"Przewodnik po Belgradzie z piosenką weselną i pogrzebową" (Practical Guide to Belgrade with Singing and Crying) brzmi prawie jak wschodnioeuropejska wersją filmu "Cztery wesela i pogrzeb"; przynajmniej jeżeli chodzi o tytuł. Jak mówi Filmweb "jest to satyra na komedię romantyczną o czterech 'mieszanych' parach pochodzących z różnych krajów, które spotykają się we współczesnym Belgradzie i doświadczają małych niemożliwości wielkiej miłości". Ja czuję się zachęcona.
Film otrzymał nominację do nagrody "East of West" na MFF w Karlowych Warach oraz na Warszawskim Międzynarodowym Festiwalu Filmowym.
Kino to moja druga, zaraz po książkach, wielka miłość, więc mogłabym zamieszkać w jakiejś sali kinowej i cieszyć się seansami filmowymi :)
OdpowiedzUsuńZapowiedzi bardzo interesujące, w moim kinie już niedługo będzie Atlas chmur i pewnie się na niego wybiorę, Anna Karenina też kusi, ech... wszystko mnie interesuje, szkoda tylko że w portfelu wiatr hula :/
Właściwie wszystko brzmi bardzo ciekawie, szczególnie trzy pierwsze. Nie mogę się doczekać, kiedy zobaczę Atlas, bo po zapowiedzi miałam ciarki:) Anna Karenina - raczej jestem ciekawa jak wyszło i jak sobie Gleeson poradzi jako moja ulubiona postać - Lewin. Gangstera chętnie obejrzę, bo lubię ciekawe dramaty.
OdpowiedzUsuń"Anna Karenina" mnie kusi, ale najpierw chciałabym w końcu przeczytać książkę. Być może wybiorę się na Moonrise Kingdom i 7 psychopatów.
OdpowiedzUsuńKoniecznie najpierw książka.)
Usuń,,Annę Kareninę" chętnie bym obejrzała, ale najpierw wolę przeczytać książkę:)
OdpowiedzUsuńZ Anną Kareniną mam podobnie, aż mi wstyd, że jeszcze nie czytałam. A jeśli chodzi o Atlas Chmur to im więcej o nim czytam tym bardziej mieszane mam uczucia, wydaje się, że zdania będą podzielony w podobny sposób jak przy "Mistrzu", dla jednych ciężki i emocjonujący - inni nazwą to męczarnią. W Atlasie część powie, że fajny bo złożony, nietuzinkowy, a inni, że za bardzo skomplikowany,"oddalony od widza" i zagmatwany (takie odczucia i obawy miałam po zwiastunie) i recenzja "kina" mnie w nim utwierdziła, aż przytoczę Wam fragment "Ciągła żonglerka bohaterami, czasem i miejscem akcji oraz gatunkowymi tonacjami i tempami sprawia, że jakakolwiek identyfikacja emocjonalna nie jest możliwa" - dla kogoś może być to dobra strona, ja jednak nie sądzę, aby mi się spodobał.
OdpowiedzUsuńNajbardziej zaciekawiły mnie trzy pierwsze filmy:)
OdpowiedzUsuńWidziałam Gangstera. Warto zobaczyć.
OdpowiedzUsuńMyślę, że gdybym chodziła do kina poszłabym na "Przewodnik po Belgradzie".
OdpowiedzUsuńŻadna ekranizacja nie odda tego co zawarł w "Annie Kareninie" Lew Tołstoj.
Oglądałam tylko wersję z Tatianą Samojłową i uważam / oczywiście to moje subiektywne spostrzeżenie/ , że tylko Rosjanie dobrze ekranizują swoje powieści.)
Uwielbiam te Twoje zapowiedzi filmowe! :)
OdpowiedzUsuńW tym miesiacu nie mogę przegapić Anny Kareniny i Atlasu Chmur:)
Pozdrawiam:)
O rajuśku, wiedziałam tylko o dwóch pierwszych a tu tyle ciekawych tytułów...
OdpowiedzUsuńna Gangstera i Atlas Chmur muszę się wybrać koniecznie. Jestem w połowie książki właśnie i jeszcze nie zdecydowałam czy mi się podoba czy nie ;p
OdpowiedzUsuńStawiam (zdecydowanie) na Annę Kareninę :)
OdpowiedzUsuńBylem na "Lawless" w kinie niedlugo po premierze i musze przyznac, ze podobal mi sie ten film, choc nie byl spektakularny ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Na Annę Kareninę czekam bardzo, widziałam trailer i zapaliłam się mocno, piękne kostiumy, muzyka, wnętrza.
OdpowiedzUsuń"Atlas Chmur" mnie interesuje, ale najpierw książka, taka moja niepisana zasada. O "Annie Kareninie" pierwszy raz słyszę, ale uwielbiam takie filmy! <3 Chętnie się wybiorę. :3
OdpowiedzUsuń"Kochankowie z Księżyca" - rewelacja! Obejrzałam w zeszłym tygodniu i jestem zachwycona sposobem zrobienia tego filmu, polecam gorąco! Mam w planach na pewno "Atlas chmur" i "Annę Kareninę", może obejrzę też ostatni film:)
OdpowiedzUsuńZa każdym razem, gdy robisz taki przegląd mówię sobie: tym razem w końcu obejrzę jakiś ciekawy film! I co? Jak zwykle brak czasu (standardowe wytłumaczenie) albo alternatywa w postaci ciekawych książek sprawiają, że z mojego oglądania nic nie wychodzi. Może tym razem coś się zmieni. Z powyższych tytułów zainteresował mnie jeden : "Kochankowie z księżyca. Moonrise Kingdom" :)
OdpowiedzUsuńUps... Jeszcze "Atlas Chmur". Obowiązkowo!
Usuń:)
Od dwóch tyg. codziennie oglądam gigantyczny plakat Anny Kareniny na mieście i z każdym dniem mam coraz większą ochotę na obejrzenie tego filmu ;) Chętnie wybrałabym się też na Atlas chmur!
OdpowiedzUsuńMam zamiar przeczytać Atlas chmur. Potem chętnie obejrzę również film. :)
OdpowiedzUsuńZ pewnością wybiorę się na Atlas Chmur, książka już za mną, nic nie stoi na przeszkodzie :) Cieszę się, że otworzyłaś mi oczy na kilka ciekawych tytułów :)
OdpowiedzUsuńCzekam na wszystkie te filmy :D a Najbardziej na "Anne Karenine" :)
OdpowiedzUsuńChętnie obejrzę "7 psychopatów" :)
OdpowiedzUsuńNo Anna Karenina to koniecznie do obejrzenia, bo Keira dobrą aktorką a i historia zacna. Jednak zainteresowałaś mnie dodatkowo filmem "7 psychopatów". Świetny tytuł.
OdpowiedzUsuńMusze obejrzeć Gangstera! Koniecznie.
OdpowiedzUsuńJestem ogromnie ciekawa "Atlasu chmur", bo takie filmy albo wychodzą całkiem dobrze, albo - kiedy reżyser przedobrzy - całkiem źle. Na pewno go nie ominę. No i "Annę Kareninę" obejrzę z sentymentu. Do samej Anny i do XIX wieku. "Gangstera" już widziałam, opisałam i szczerze polecam.
OdpowiedzUsuńAtlas chmur jest konieczny, oj tak :D
OdpowiedzUsuń"Atlas chmur" to mój pewniak. Chciałabym się jeszcze wybrać na "Annę Kareninę", ale nie wiem, czy mi się uda.
OdpowiedzUsuńKoniecznie pójdę na Atlas Chmur.
OdpowiedzUsuńKareninę widziałam na pokazie przedpremierowym i polecam jak najbardziej!:)
Chciałabym bardzo zobaczyć "Gangstera", sprawdziłam w kinie i nigdzie u mnie go nie grają! Jak to w ogóle możliwe?! ;/ tracę szacunek do swojego miasta :(
OdpowiedzUsuń