Top 10 to akcja, przy okazji której raz w tygodniu na blogu
pojawiają się różnego rodzaju rankingi, dzięki którym czytelnicy mogą
poznać bliżej blogera, jego zainteresowania i gusta. Jeżeli chcesz
dołączyć do akcji - w każdy piątek wypatruj nowego tematu na dany
tydzień.
Dziś przyszła pora na... Najlepsze wakacyjne lektury
Powieść, z którą trzeba się
zapoznać i, tym samym, jedna z moich ulubionych. Wspaniały powrót do dzieciństwa, idealny wakacyjną porą, ale nie tylko.
"COŚ NIEBIESKIEGO" Emily Giffin
(4/6)
Zarówno "Coś niebieskiego", jak i ta
sama historia pisana z innej perspektywy, czyli "Coś pożyczonego" to ciekawa książka napisana przez kobietę dla kobiet. Jeżeli więc w te wakacje macie
ochotę na coś lekkiego i babskiego, zachęcam do zapoznania się z Emily Giffin.
Nie zawiedzie Waszych oczekiwań.
"NATALII 5" Olga Rudnicka (5/6)
"Natalii 5" Olgi Rudnickiej to niezwykle oryginalny i zabawny kryminał. Pięć sióstr, nieodkryta zagadka pozostawiona przez
zmarłego ojca, mnóstwo humoru i wartka akcja - czy może być coś lepszego na te
upały?
"ŚWIAT WEDŁUG GARPA" John Irving (5/6)
Jeżeli ktoś jeszcze nie przeczytał tej świetnej
powieści, wakacje to z pewnością dobra na nią pora. Ciekawe postaci i ich
równie interesujące perypetie okraszone humorem i ironią, spisane w lekko
karykaturalny sposób - można się oprzeć?
"ŻONA PIEKARZA" Marcel Pagnol (5/6)
Przyjemna, lekka i zabawna, a moją opinię na jej
temat znaleźć możecie tutaj.
"SMAŻONE ZIELONE POMIDORY" Fannie
Flagg (5/6)
"Smażone zielone pomidory" to powieść
pełna humoru, ale również wzruszeń, lecz nie jest to typowe kobiece czytadło. Wraz z
pewną siwowłosą kobietą, opowiadającą swą historię, przenosimy się do Alabamy
lat 30 i czujemy się tam, jak u siebie w domu.
"BLASZANY BĘBENEK" Gunter Grass
(6/6)
Kontrowersyjna powieść Guntera Grassa
"Blaszany bębenek" to kolejna z moich ulubionych książek. Może nie
jest to pozycja nadzwyczaj lekka, ale ja czytałam ją właśnie w wakacje i
kojarzy mi się z pięknym chorwackim wybrzeżem. Tę książkę po prostu trzeba poznać.
TRYLOGIA "MILLENIUM" Stieg Larsson
(5,5/6)
Ogromnie wciągająca fabuła, bohaterowie
zarysowani z niezwykłą precyzją, kontrowersyjni i nietuzinkowi,
inteligencja i błyskotliwość ostre jak czubek zaostrzonego noża - ja wsiąknęłam
bez reszty.
"WIELKIE WYGRANE" Julio Cortazar
(5/6)
Wyobraźcie sobie, że grupa przeróżnych osobowości
wygrywa na loterii podróż statkiem. Dokąd? Nie wiadomo. Rejs w nieznane się
rozpoczyna, zaczyna się również interakcja między bohaterami. Nawiązywane są
sympatie i antypatie, a wszystko to na wielkiej wodzie i równie dużym, jak
mogłoby się wydawać, statku.
"WAKACJE MIKOŁAJKA" Sempe, Goscinny
(5/6)
Chyba nie muszę reklamować przygód małego
Mikołajka i jego świty. A "Wakacje Mikołajka" to ponadto wspaniały
pretekst, żeby przypomnieć sobie o własnych dziecięcych szaleństwach, głupotach
i żartach w tym letnim okresie.
Pozycję Pagnola mam w planach. Być może już niedługo.
OdpowiedzUsuńEmily Giffin pisze lekkie czytadła dla kobiet, dlatego cieszę się, że znalazłaś miejsce w top10 dla niej. ;)
"Zabić drozda" chodzi za mną od kilku miesięcy, a coś nie jestem do niego przekonana.
"Zabić drozda" jest NAPRAWDĘ świetną książką. Gwarantuję, że się nie zawiedziesz :)
UsuńW takim razie muszę jej poszukać i znaleźć dla niej czas. ;)
UsuńGiffin b. lubię, na samą myśl o Natalii 5 oczy zamieniają mi się w dwa spodki, a Millenium darzę więc kultem ;p zapowiadają ci się naprawdę dobre wakacyjne podboje :)
OdpowiedzUsuńNiektore z wakacyjnych lektur już za mną, inne jeszcze czekaja na swoją kolej. Ciekawe zestawienie. Moja numero uno lektura z zaproponowanych przez Ciebie to "Świat według Garpa", a chętnie przeczytałbym jeszcze raz "Wielkie wygrane", bo niewiele pamiętam. Pozdrowienia od bezrobotnego, nie jesteś sama:)Założyłem swojego bloga m.in po to aby podnieść poczucie własnej wartości, stłamszone lekko przez okoliczności przyrody, pięknej i niepowtarzalnej:) Będę zaglądał, ostrzegam:).
OdpowiedzUsuńJuż się boję :). A tak poważniej, to bardzo mi miło, że nie jestem tu, w tym blogowym świecie sama ze swoim bezrobociem :)
UsuńA gdy już znajdziesz pracę, czy zmienisz tytuł bloga? A może przestaniesz go pisać?
UsuńMyślę, że, zanim znajdę pracę, wciągnę się w tego bloga na tyle, że nie będę potrafiła po prostu przestać go tworzyć. A co do tytułu, już teraz wiem, że pozostanę bezrobotną.pl, bo gdyby nie ta mała niedogodność w moim życiu, nie miałabym odwagi, żeby zacząć pisać. Publicznie pisać, ma się rozumieć :)
UsuńJuż od dawna chciałabym przeczytać "Zabić drozda". Wciąż nie mam okazji no i trochę też zapomniało mi się o książce.
OdpowiedzUsuńWypadałoby także zapoznać się z jakimś tytułem M. Pagnola. O "Żonie piekarza" czytałam wcześniej, więc zdaje się, że to ciekawa książka.
Oczywiście zgodzę się z tym, że Millenium powinno uzyskać swoje miejsce w dziesiątce. ;) Tylko, że najpierw muszę doczytać dwa tomy. ^^
Po przeczytaniu pierwszego tomu Millenium, ciężko mi było nie sięgnąć po kolejne :). A "Zabić drozda", i piszę to chyba po raz setny, przeczytać po prostu trzeba!
UsuńCzęść znam, a inne na poznam :)
OdpowiedzUsuńTrylogia Millenium to jeden z moich planów na ten rok. Czeka na półce od dawna, a ja, jako naczelny obijacz, jeszcze do niej nie sięgnęłam. Wypadałoby nadrobić braki :)
OdpowiedzUsuńNa 'Zabić drozda' też muszę się zdecydować, w końcu to klasyka.
Myślę, że żadna z tych dwóch propozycji nie zawiedzie Twoich oczekiwań :)
UsuńMillenium polecam, genialne! Chociaż trzeba przebrnąć przez pierwsze sto stron:)"Zabić drozda" mam w planach jako klasyka z listy 100, natomiast "Blaszany bębenek" chociaż ten należy do "setki" jakoś nie leży w kręgu moich zainteresowań.
OdpowiedzUsuńCałkiem fajne, różnorodne zestawienie:)
OdpowiedzUsuńNatalii 5 czytałam - super :) no i Mikołajka :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńLubisz Blaszany bębenek? Zboczona kobita ;)Z Twojej listy chętnie bym przeczytała Smażone zielone pomidory oraz Zabić drozda, bo wstyd się przyznać, ale nigdy jej nie przeczytałam
OdpowiedzUsuńJa po prostu lubię pokręcone książki :). A Smażone i Zabić drozda przeczytaj koniecznie!
Usuń