Ilość graczy: 3-4 osoby
Z rozszerzeniem: 5-6 osób
Wiek: od 10 lat
Czas gry: ok. 75 min.
Cena: ok. 90zł.
Ponieważ większość "ankietowanych" była za grami, chciałabym dzisiaj rozpocząć cykl, w którym polecać będę te, w które miałam okazję grać, i które uznałam za interesujące. Ja również nie byłam nigdy do tego typu rozrywek przekonana, rozumiem więc tych, którzy opowiedzieli się przeciwko. Wszystko zmieniło się w momencie, kiedy odkryłam, że te nowe gry towarzyskie powstałe na przestrzeni kilku ostatnich lat znacznie różnią się od tych, które pamiętam z dzieciństwa. Można przy nich naprawdę świetnie spędzić czas, rozwijają wiele umiejętności i są idealnym wręcz urozmaiceniem jesiennych deszczowych wieczorów.
Dziś przedstawiam Wam jedną z pierwszych tego typu gier, z którymi miałam do czynienia. Osadnicy z Catanu to gra strategiczna, która wymaga od nas sprytu i logicznego myślenia. Nie będę tu streszczać instrukcji obsługi, nie ma to bowiem większego sensu. Opowiem jedynie pokrótce na czym ta planszówka polega.
Catan to bezludna wyspa, którą odkryliśmy wraz z innymi graczami. Naszym zadaniem jest zbudowanie dróg i osad, z których z czasem stworzyć możemy miasta. Do budowy potrzebne nam będą surowce, które zdobywamy lokując swe budowle w odpowiednich miejscach, lub handlując z innymi osadnikami. Z czasem miejsca na wyspie jest coraz mniej, drogi innych blokują nam przejazd i coraz trudniej jest wymyślić rozwiązanie, które poprowadzić by nas mogło do zwycięstwa. Kiedy już jednak po ciężkich bojach zostajemy władcą Catanu, wygrana daje nam sporą satysfakcję.
Karty z surowcami |
DOBRE RADY:
+ Potrzebujemy około 20-30 minut na dokładne przestudiowanie instrukcji obsługi. Najlepiej, żeby zrobiła to jedna osoba, aby to właśnie ona w przystępnych słowa streścić ją mogła reszcie.
+ Jeżeli nie chcecie inwestować w rozszerzenie, a jest Was 6-8 osób, zawsze można zagrać dwójkami. Nie zmienia to charakteru gry, a zabawa wciąż jest przednia
DODATKI:
Osadników z Catanu można rozbudować o różnorodne dodatki. Do wybory mamy: Miasta i Rycerzy, Kupców i Barbarzyńców oraz Żeglarzy. Miałam okazję grać jedynie w tę ostatnią wersję i jest ona bardzo udanym urozmaiceniem. Każdy z dodatków kosztuje niestety tyle co cała gra, około 90zł.
NAGRODY:
Posiłkując się informacjami z Wikipedii, dowiedziałam się, że gra "w 1995 zdobyła prestiżową niemiecką nagrodę Spiel des Jahres oraz Deutscher Spiele Preis i Essener Feder, a w 1996 - Origins Award. Po wydaniu w Polsce zdobyła tytuł Gra Roku 2005."
Czy ktoś z Was miał już może okazję zagrać w Osadników? A może słyszeliście o nich wcześniej?
Nie grałam i nie słyszałam, ale gra wydaję się ciekawa .. tylko znając mnie szybko mi się znudzi i nie warto będzie po nią sięgać !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nie jest to gra, po którą sięga się codziennie. Jest dobrym pomysłem na sporadyczne spotkania z przyjaciółmi czy rodziną, więc nie ma prawa się znudzić :)
UsuńMieszkam w Niemczech... czy muszę coś dodawać ;-) Gra jest tu naprawdę bardzo popularna i występuje w różnych wersjach. Moi teściowie mają tą stadardową, my taką mniejszą, że specjalnymi kostkami http://www.catan.de/spiel/die-siedler-von-catan-das-wuerfelspiel-plus (można w nią grać w dwójkę) Niezależnie od wersji, gra jest naprawdę świetna i nie dziwię się że wybrałaś ją na początek :-) Bardzo jestem ciekawa co pojawi się następnym razem :-)
OdpowiedzUsuńO tych kościanych i karciany również słyszałam, ale jeszcze nie miałam okazji ich wypróbować :)
UsuńSlyszalam, ale tylko dlatego, ze moja Przyjaciolka kupila ksiazke, ktora bazuje na tej grze. A propos ksiazka byla zachwycona i ja tez kiedys ja dorwalam za kilka groszy, ale wciaz czeka na przeczytanie.
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam nawet o powstaniu takiej książki. Z niecierpliwością czekam więc na Twoją opinię na jej temat :)
Usuńkurcze, i to jest gra planszowa??? powiem ci, że nie mogłam się doczekać na recenzję jeżeli chodzi o gry... muszę przyznać, że się nie zawiodłam. Coś mi się zdaje że nie raz podsuniesz mi pomysł na spędzenie zimowego wieczoru w gronie przyjaciół, czy chłopaka;))
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy :). Mam nadzieję, że na coś się te rekomendacje przydadzą :)
UsuńNie miałam okazji w nią grać. I chyba nie ciągnie mnie. Ale kto wie, kto wie. ;)
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się jeszcze nigdy z tą grą, ale uwielbiam planszówki, więc kiedyś na pewno spróbuję, jeśli będę miała taką okazję ;)
OdpowiedzUsuńGrałam kiedyś u koleżanki, nie do konca rozszyfrowałam wszystkie zasady, ale bawiłam się dobrze i nawet udało mi się wygrać :) Gra bardzo fajna dla rodziny lub żeby pograć z przyjaciółmi.
OdpowiedzUsuńDokładnie. Bardzo fajna rozrywka w większym gronie :)
UsuńPodsunęłaś mi świetny pomysł na spędzanie wieczorów, bo niekiedy pragnę jakiejś grupowej rozrywki (nie najlepiej to zabrzmiało :)), dumałam nad puzzlami, ale gra strategiczna wydaje się o wiele fajniejszą sprawą :)
OdpowiedzUsuńTego typu gry są wręcz idealne na "grupowe rozrywki" :)
UsuńWiec jednak zdecydowalas sie posluchac naszych rad i dodac recenzje gry? Teraz niestety juz coraz mniej osob gra w takie gry planszowe, a szkoda, bo to naprawde swietna zabawa :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Właśnie dlatego postanowiłam opisać te, w które grałam i które wydały mi się warte polecenia. A nuż ktoś złapie bakcyla :)
UsuńWłaśnie rozglądam się za jakimś urozmaiceniem na jesienne wieczory więc czekam niecierpliwie na kolejne recenzje gier, osadników z catanu polecało mi kilka osób, może kiedyś się skuszę:).
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto :)
UsuńNie gram w żadne gry, więc ciężko mi stwierdzić czy akurat ta by mi pasowała.
OdpowiedzUsuńJak byłam mała, to sama sobie wymyślałam gry i przygotowywałam plansze. :P
OdpowiedzUsuńTeraz chyba nie znalazłabym czasu na takie gry. Może kiedyś, kiedyś jak mi się rodzina powiększy, bo uważam, że to świetne zajęcie na deszczowe, niedzielne popołudnie.
Takie własnoręcznie przygotowane plansze musiały być niezły majstersztykiem :). Zazdroszczę :)
Usuńmam tą grę i dodatek miasta i rycerze z catanu i jest rewelacyjna !!!!
UsuńChce sobie kupić jeszcze żeglarzy tylko nie wiem czy można łączyć te dwa dodtaki naraz z orginałem
Naraz niestety nie można z tego co wiem. Są raczej do osobnych gier.
UsuńNie słyszałam wcześniej o takiej grze, a szkoda, bo właśnie takie lubię. Ostatnio gram z synem (ma 5 lat) tylko w chińczyka i miałabym ochotę na coś ambitniejszego :)
OdpowiedzUsuńJa kiedyś, podobnie jak Ty, nie byłam przekonana że gry planszowe mogą być fajną rozrywką (wyłączając dzieci), ale też zauważyłam, że to co się obecnie produkuje jednak bardzo szybko rozwija się w fajnym kierunku :-) W tę grę jeszcze nie miałam okazji zagrać. Ale skoro piszesz, że zaznajomienie się z instrukcją zajmuje ok. 30 minut, to nie jest źle - ostatnio sięgnęłam po grę "Zimna wojna" i tam rozgryzienie zasad zajęło nam cały dzień :D
OdpowiedzUsuńNigdy o niej nie słyszałam, ale zagrałabym w nią z ogromną chęcią! :)
OdpowiedzUsuńHeh jakiś czas temu myślałam nad zakupieniem tej gry, jednak odstraszyła mnie trochę cena i wybrałam coś tańszego :) Również bardzo lubię gry planszowe, nie ma nic lepszego na zimowe wieczory!
OdpowiedzUsuńNie znam tej gry, pierwszy raz o niej słyszę. Czytając Twoją opinię, doszłam do wniosku, że fajnie by było w nią pograć, chociaż jej cena jest kosmiczna.
OdpowiedzUsuńRaz grałam w tę grę, ale niezbyt mi się podobało. Głównie dlatego, że nie szło mi za dobrze ;d po prostu nie załapałam, że najlepiej rozmieszczać się koło tych pól, które najczęściej wypadają, zwróciłam uwagę tylko na to, koło jakich surowców jestem no i... porażka ;)
OdpowiedzUsuńMam tę grę w swojej kolekcji, rzeczywiście bardzo dobra :)
OdpowiedzUsuńJak ja mogłam przeoczyć ten wpis?! Nie dość, że sama opowiadałam się za nowym cyklem o grach, to jeszcze "Osadnicy" są w ścisłej czołówce moich ulubionych :) Bardzo się cieszę, że właśnie tę grę polecasz jako pierwszą! Ściskam
OdpowiedzUsuńNo ale w końcu tu dotarłaś :). Fajnie, że kolejna osoba zna i lubi tę grę. Daje mi to motywację do tworzenia kolejnych wpisów z tej kategorii, bo już myślałam, że tego typu rozrywki są mało popularne :)
Usuń