Listopad był niestety gorszy od października. Obawiam się, że grudzień również będzie marny i z góry przepraszam za ewentualne zaniedbywanie Waszych blogów. Przystąpmy jednak do zamykania minionego miesiąca w liczbach.
Na blogu pojawiły się 4 recenzje książek oraz 1 recenzja filmu. Książką miesiąca zostaje przepiękna opowieść Antoniego Libery Madame (recenzja). Z kolei zamiast filmu, z racji tego że obejrzałam tylko jeden, wyróżnić chciałam kolejną powieść, a jest nią Malowany ptak Jerzego Kosińskiego (recenzja).
W listopadzie blog miał 4567 wejść, zdobył zaufanie kolejnych 11 obserwatorów. Ogólna liczba odwiedzin to 15984.
Najpopularniejszym postem miesiąca był tym razem Jego Wysokość Stos (klik). Najchętniej czytaną recenzją książki okazała się zasypana piaskiem Kobieta z wydm (klik). Zainteresowały was również Książki, które chciałabym otrzymać w prezencie (klik) oraz podwójne Kalendarium (klik i klik).
Hasła, poprzez które wchodzono na mój blog i tym razem nie zawiodły. Szukano u mnie między innymi pomysłu na zemstę teściowej, przepisu instruującego jak zrobić gorące kakao. Internauci liczyli również na to, że dowiedzą się czegoś o gwałtach marokańskich we Włoszech, aż w końcu zainteresowali się także bajkową strzykawką i książką "Tysic wspaniaych soc".
Hasła, poprzez które wchodzono na mój blog i tym razem nie zawiodły. Szukano u mnie między innymi pomysłu na zemstę teściowej, przepisu instruującego jak zrobić gorące kakao. Internauci liczyli również na to, że dowiedzą się czegoś o gwałtach marokańskich we Włoszech, aż w końcu zainteresowali się także bajkową strzykawką i książką "Tysic wspaniaych soc".
Te hasła po prostu świetne, jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńHa! Kochana, cóż za cudowne zakończenie dnia! Zasnę z uśmiechem na ustach :)
OdpowiedzUsuńHaha:) U mnie jeszcze nie zdarzyły się takie zabawne wpadki:)
OdpowiedzUsuńJa też lubię czytywać hasła, po których wyświetla się mój blog :) Twoje są niesamowite :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wyników :)
'Zemsta teściowej' haha, no i gwałty marokańskie to chyba lekka przesada!:D
OdpowiedzUsuńGrunt, że ciągle czytasz, oglądasz i piszesz - a że w listopadzie troszkę mniej czasu miałaś to mało istotne! :) a o co oznaczają gwałty marokańskie we Włoszech, to nie mam pojęcia xD gratuluję kolejnych obserwatorów i życzę dalszych sukcesów! ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję pięknych statystyka, a Twoje hasła niezmiernie zabawne ;D Od razu poprawia się humor ;)
OdpowiedzUsuńbardzo pokrzepiające statystyki :) kolorowy wpis :D
OdpowiedzUsuńNa szczęście jeszcze nie muszę szukać sposobów na to, jak mścić się na teściowej, ale za to chętnie poczytałabym o nowych metodach na robienie gorącego kakao :D
OdpowiedzUsuńPodsumowanie bardzo dokładne :) Hasła z Google mnie rozbawiły, jak widać drogi poszukiwania celu bywają różniste :))
OdpowiedzUsuńGratuluję wyniku :) Hasła oczywiście bardzo adekwatne do tematyki bloga ;)
OdpowiedzUsuńAch.. te magiczne hasła. Czego to ludzie nie wymyślą! :D
OdpowiedzUsuńŚmieszne są te hasła:) Zawsze mnie rozbawiają:)
OdpowiedzUsuńhahhaaah świetne są te hasła :D
OdpowiedzUsuńGratuluje i zycze kolejnych sukcesow oraz wielu dobrych ksiazek :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Gratuluję wyników, a hasła jak zawsze genialne <3
OdpowiedzUsuńO, mnie zaintrygowały Twoje gwałty marokańskie:)
OdpowiedzUsuńGwałty marokońskie we Włoszech oraz bajkowa strzykawka dały mi mocno do myślenia :D
OdpowiedzUsuń